Czy jestem cicha podczas seksu? Wszystko zależy od wielu czynników, ale na pewno mogę stwierdzić, że jestem cicho tylko wtedy jak mi mężczyzna zasłania usta, całuje, knebluje lub jak mam penisa w ustach.
Pamiętam seks z moim ex, byłam nakręcona po kupnie samochodu, weszliśmy do mieszkania. Od wejścia intensywne pocałunki, jeansy i majtki w dół. Brał mnie od tyłu, a ja mówiłam jak najęta i przeżywałam wydanie swoich oszczędności i zakup kręcącego mnie autka. Zagłuszałam swoje odczucia. W końcu chwycił mnie za włosy, przyciągnął do siebie i powiedział żebym się zamknęła. Byłam tak zaskoczona, a zarazem momentalnie rozpalona, że poddałam się jego woli. Porządnie mnie zerżnął.
Tak sobie myślę, że chyba za dużo nie mówię. Oczywiście zależy od okoliczności, nastroju... ale raczej jakieś pojedyncze słówka, prośby albo komplementy typu 'jaki on wielki, nie wiem czy go zmieszczę'. Do krzyczenia i klnięć na siłę mi daleko.
_____ _____ ___ _
Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama, a wtedy ja szepnę Ci - możesz mnie dotknąć.
Podobnie jak u goldie, sa to zazwyczaj pojedynczes slowka, kompementy typu "mocniej, nie przestawaj"... Od czasu do czasu zdarza sie "jak go teraz wyciagniesz to Cie zabije"
U nas - bardzo różnie. Ja lubię w łóżku dominować i kiedy trzymam partnerkę "krótko", to może liczyć albo na komplement, albo na coś wulgarnego. Wulgarnego nie znaczy obraźliwego Nazywam ją suczką, moją suczką itp. Kiedyś pieściliśmy się przy pornosku, więc w tle były "ochy" i "achy" Przy muzyce też się zdarzyło
Skomentuj