Jak traktujecie seks w zwiazku? Czym dla was jest?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3899

    #16
    U mnie jak w piramidzie Masłowa - priorytetowa sprawa. Fajnie to ujęli na wiki - "potrzeby fizjologiczne - gdy nie są zaspokojone, dominują nad wszystkimi innymi potrzebami, wypierają je na dalszy plan i decydują o przebiegu zachowania człowieka".

    Może wynika to z mojej konstrukcji ale po seksie jest jakoś bliżej i szczęśliwiej zarówno fizycznie jak i psychicznie
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • Wiedźmin
      Seksualnie Niewyżyty
      • Oct 2010
      • 302

      #17
      Czym jest? Sposobem okazania miłości partnerowi i rzeczy, bez której nie wyobrażam sobie związku.
      Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
      Rémy de Gourmont

      Skomentuj

      • kriserr
        Seksualnie Niewyżyty
        • Mar 2007
        • 253

        #18
        Seks to bzykanko dla ulżenia sobie itd a Kochanie sie to akt miłosny więc to zależy od spojrzenia na to :p

        Skomentuj

        • Mniszek
          Świntuszek
          • Jun 2009
          • 78

          #19
          No ale czy seks z jednym partnerem po kilkunastu/ kilkudziesięciu latach jest taką cudownością? Nie wydaje mi się ale pewność będę miał jak minie ten czas to Wam napiszę ; )

          Na początku to zawsze coś cudownego i dopełniającego związek. Ale czy nie macie tak, że z czasem daje on coraz mniej satysfakcji? Czy to nie jeden z czynników, który skłania do zmiany partnera? Albo zdrady?

          Skomentuj

          • Damian1913
            Świętoszek
            • May 2010
            • 49

            #20
            W najdłuższym związku byłem cztery lata, ale nie z powody nudy w seksie się rozleciało, bo takiej nie było, tylko z innych powodów. Tak, że chyba nie musi tak być.

            Skomentuj

            • Wiedźmin
              Seksualnie Niewyżyty
              • Oct 2010
              • 302

              #21
              Mniszku, wszystko zależy od relacji łaczących dwie osoby. Jeśli seks nudzi to się szuka urozmaiceń. A jeśli w związku się psuje, to się szuka wyjscia z impasu. A jeśli w związku się popsuje, to się rozstaje. Niestety, ale tak jest. Jeśli związek się psuje przez seks, to znaczy, że coś było nie tak. Sam seks jako akt nie ma tu nic do rzeczy.
              Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
              Rémy de Gourmont

              Skomentuj

              • herber82
                Świętoszek
                • Sep 2010
                • 7

                #22
                Moim zdaniem 30% związku to seks, jak go nie ma w związku to jest coś nie tak.

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5100

                  #23
                  Napisał Mniszek
                  No ale czy seks z jednym partnerem po kilkunastu/ kilkudziesięciu latach jest taką cudownością? ...

                  ... Ale czy nie macie tak, że z czasem daje on coraz mniej satysfakcji? Czy to nie jeden z czynników, który skłania do zmiany partnera? Albo zdrady?
                  odpowiem za siebie - po prawie 15 latach nie zmienił swojego znaczenia. Nie jest może tak często jak w fazie zakochania ale jednak stanowi nadal istotną część związku.
                  I nie, nie ma to nic wspólnego z mniejszą satysfakcją - fakt, znamy swoje ciała i potrzeby doskonale, ale to raczej powoduje, że seks jest przyjemniejszy. Nie wiem co musiało by się stać aby był monotonny i kusił do zmiany partnera. Mam wrażenie, że takie teksty wypowiadają osoby płytko zaangażowane we własny związek, dla których potrzeba poszukiwania nowych bodźców jest silniejsza niż potrzeba przywiązania i chęć wspólnego bycia razem. Nie wydaje mi się aby u mnie/nas miało się coś zmienić w ciągu następnych lat bycia razem.
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • barmetr
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 1399

                    #24
                    Napisał Matth
                    Czym dla was jest seks w zwiazku?
                    Chwilą zapomnienia o postawionych przede mną zadaniach i wszelkich problemach. Zapominam wtedy nawet o śmierci.

                    Napisał Matth
                    Co sie przez niego wyraża?
                    Naturalne potrzeby, fantazmaty.

                    Napisał Matth
                    Czy jest dla was zwiazany z milością czy tez traktujecie go bardzo przedmiotowo i moglibyscie uprawiec go z kazdym.
                    Trudno powiedzieć, czy wiążę seks z miłością. Na pewno bym nie dopuścił się zdrady, albowiem złożyłem przysięgę.

                    Napisał Matth
                    Co czujecie kiedy idziecie do łóżka ze swoim partnerem, jakie emocje wami targają?
                    Skupiam się na fizycznej przyjemności, swojej i żony. Nie targają mną emocje w takiej chwili.

                    Napisał Matth
                    Co dla was znaczy fizyczna bliskosc z drugą osobą?
                    Obściskujemy i całujemy się nie tylko podczas seksu. Okazujemy sobie w ten sposób uczucia.

                    Napisał Matth
                    Czy kojarzy wam sie raczej z brutalną zabawą czy tez subtelnym wyrazem uczuc?
                    Brutalnie się nie bawimy, siły używam, ale tylko celem podniecenia żony.

                    Skomentuj

                    • Astraja
                      PornoGraf
                      • Nov 2005
                      • 1165

                      #25
                      Dla mnie seks w związku, bo tylko taki preferuję to dopełnienie uczuć, sposób na wyżycie się, uspokojenie, wyluzowanie. Wszystko zależy od potrzeb w danej chwili.
                      Co przez niego wyrażam? Heh, miłość, pożądanie, bliskość, czułość, namiętność, 100% oddanie i zaufanie.

                      Czy kojarzy mi się raczej z brutalną zabawą czy tez subtelnym wyrazem uczuć?
                      To akurat zależy, i ostry seks, i delikatny, może wyrażać uczucie.
                      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                      Skomentuj

                      • Kochana
                        Banned
                        • Jul 2005
                        • 249

                        #26
                        Seks w związku jest dla mnie częścią składową związku. Musi być. Jeżeli go nie ma to związek nie ma prawa bytu. Takie jest moje zdanie.

                        Wiadomym jest, że to dopełnienie miłości. To oczywiste.

                        Nie wyobrażam sobie seksu bez jakichkolwiek uczuć temu towarzyszących. Wiem, że tacy ludzie są. Ja bym tak nie potrafiła.

                        Ktoś pisał o stagnacji.. jeśli jest się długo z jednym partnerem. Powiem tak. To jaki jest seks zależy od nas. Można sobie urozmaicać.. Pomysłów jest miliard.

                        Ja obecnie przez wiele lat z jednym nie mialam dwóch tych samych monotonnych stosunków.

                        Zawsze jest inaczej. Zawsze

                        Skomentuj

                        • Wędrowny Bard
                          Świntuszek
                          • Dec 2017
                          • 74

                          #27
                          Napisał Kochana
                          Seks w związku jest dla mnie częścią składową związku. Musi być. Jeżeli go nie ma to związek nie ma prawa bytu. Takie jest moje zdanie.
                          Podpisuję się pod powyższym stwierdzeniem. Oczywiście ta część składowa nie musi być i nie jest częścią przeważającą, niemniej jednak być musi. Oczywiście dochodzą tu zapatrywania obydwu stron na to "jak często" być musi, jednak sama istota pozostaje niezmienna.
                          Utkwiło mi w głowie zdanie z nauk przedmałżeńskich: "Białe małżeństwo nie istnieje". Białe - w sensie bez bliskości fizycznej. Jednak gdy chodzi o związek przedmałżeński - tutaj nie będę się wypowiadał

                          Skomentuj

                          • Marduk666
                            Ocieracz
                            • Mar 2015
                            • 191

                            #28
                            Nie ma co się oszukiwać - seks (zwłaszcza ten udany) jest dla mnie niemniej ważny jak umiejętność dogadywania się z partnerką na co dzień i na odwrót. Z moją poprzednią kobietą najczęściej nie potrafiliśmy się dogadać a samo spółkowanie jeśli mnie w danym momencie satysfakcjonowało to tylko wtedy, gdy ONA była w humorze, miała chcicę itp. Uważam się za dobrego i wystarczająco doświadczonego kochanka, ale jeśli mam się o seks prosić bądź moje próby samego tylko rozbudzenia jej kończą się na niczym (bądź na seksie "na odwal się z jej strony") to niestety ale... z tej mąki dobrego chleba nie będzie a na dłuższą metę szczęścia w takim związku nie widzę. Obecnie nie mam już takich problemów i sam się w zasadzie gubię, kto z nas dwojga w moim nowym związku ten seks lubi bardziej ha ha

                            Skomentuj

                            • Ciasna Felishia
                              Świętoszek
                              • Jan 2018
                              • 48

                              #29
                              Ja traktuje go jako okazanie, ze ufam partnerowi, i dlatego pozwalam mu na cos, do czego nie maja dostepu moi koledzy czy przyjaciele. Bo jest zachowane tylko dla niego.
                              Poczuj ciepło moich usteczek, szarpnij mnie za włosy, daj mi z liścia, przyciśnij moją głowę do swojego kutasa i nazwij swoją obciągarą skarbie ;*

                              Skomentuj

                              • Jaskier
                                Ocieracz
                                • May 2007
                                • 185

                                #30
                                A jak jeszcze ufasz najlepszemu przyjacielowi tez ? )

                                Skomentuj

                                Working...