Urozmaicenie w stałym związku

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tominmartini
    Świętoszek
    • Jul 2017
    • 4

    Urozmaicenie w stałym związku

    Cześć!

    Jesteśmy normalnym, młodym małżeństwem- bezdzietnym puki co. W związku jesteśmy ponad 10 lat, tworzymy zgrany team, mamy wspólne zajawki i korzystamy z życia na ile się da. Jesteśmy dość aktywni seksualnie i choć szukamy przygód to jesteśmy sobie wierni. Ostatnimi czasy na różne sposoby urozmaicamy sobie życie erotyczne: są przebieranki, odgrywanie ról i zdarzył się wyskok w dwie pary- bez wymian (mocno nas to nakręciło). Myśleliśmy by to powtórzyć ale trudno jest zaaranżować taką akcje, a nie specjalnie chcemy szukać w necie itd. Wpadliśmy na pomysł by wymienić się swoimi zdjęciami itd z inną parą, zacząć taki wirtualny flirt.
    Co o tym myślicie, macie jakieś doświadczenia?

    Pozdrawiamy
  • Zebraa
    Gwiazdka Porno
    • Nov 2013
    • 1614

    #2
    nie specjalnie chcemy szukać w necie itd
    wymienić się swoimi zdjęciami itd z inną parą, zacząć taki wirtualny flirt
    Cóż za spójność zeznań.


    Tak, zdecydowanie mam doświadczenie
    Jak nie chcesz szukać w necie to są id tego kluby tematyczne. A jak jednak chcesz, to są od tego portale tematyczne. Tak czy siak zależy czego i kogo szukasz. Może być łatwo i szybko albo trochę ciężej ale może i piękniej
    Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

    Skomentuj

    • Bnm
      Ocieracz
      • Feb 2018
      • 139

      #3
      a przede wszystkim trzeba uważać na oszustów

      Skomentuj

      • tominmartini
        Świętoszek
        • Jul 2017
        • 4

        #4
        Co do niespójności to raczej nadinterpretacja z Twojej strony- stwierdziłem, że nie specjalnie chcemy szukać par przez neta na wspólny sex w realu, uważamy, że może być sztucznie/ niezręcznie. Wspomniana przygoda wynikła spontanicznie i to było super.

        Jeśli chodzi o wirtualny flirt to chyba naturalne, że trzeba szukać w sieci

        Pisząc ten post spodziewałem się raczej przeczytać o doświadczeniach innych. Myślę, że jest więcej par, które chcą wprowadzić nowe bodźce do swojego życia, może mają już jakieś udane akcje i podzielą się.

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5100

          #5
          Podpowiem może, że jeśli nastawiacie się tylko na wirtualny flirt (wymianę fotek w praktyce) to w większości przypadków dostaniecie foty ściągnięte z netu, wyłudzone od innych naiwnych, a jak będziecie mieć wyjątkowe szczęście to dostaniecie i własne wysłane komuś innemu.
          Niestety takie rzeczy w necie należą do codzienności a ilość wirtualnych trzepaczy których kręcą cudze fotki jest po prostu ogromna ilość.
          No ale co kto lubi, mnie i żony nigdy nie kręciły klimaty wymiany zdjęć, od tego mamy fotki na portalach ze zdjęciami, tam każdy wybrany może sobie pooglądać. Natomiast jeśli już czegoś szukamy to raczej bardziej realnych doznań a to jest troszkę łatwiej zweryfikować, chociaż znaleźć kogoś sensownego nie jest tak prosto jakby się wydawało .
          Mamy zaprzyjaźnione małżeństwo, z którym bawimy się od czasu do czasu ale to nasi bliscy przyjaciele, z którymi łączy nas nie tylko łóżko. Byli świadkami na naszym ślubie i mamy wspólne zainteresowania i pasje a do tego dobrze dogadujemy się w łóżku. Znajomość trwa już ładnych parę lat i ciągle jest coś do odkrycia...
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • tominmartini
            Świętoszek
            • Jul 2017
            • 4

            #6
            Dzięki iceberg za sensowną odpowiedź. Sporo mi wyjaśniłeś w kontekście wymiany zdjęć i faktycznie będziemy z tym ostrożni. Raczej nie chcemy zasilać tego "czarnego rynku trzepaczy" bo to żadna frajda. Gotowce z neta nas tak nie kręcą, raczej liczymy ja jakąś interakcje z prawdziwymi ludźmi tak by sytuacja rozwijała się w miarę zainteresowania obu stron, ale zobaczymy jak to będzie.

            Co do realnych spotkań to chcemy uniknąć wchodzenia w takie relacje ze znajomymi bo ludzie są różni, sporo znajomości ucinamy ze względu za zawiść i nie szczere intencje. Jeśli chodzi o prawdziwych przyjaciół- a jest ich niewiele, to szkoda nam stawiać na szali przyjemność z prawdziwymi więziami.
            Nasza przygoda 2+2 wynikła spontanicznie, z ludźmi, których znamy ale to raczej od imprezy do imprezy. Wszystko odbyło się spontanicznie i naturalnie, nikt niczego nie planował ani nie oczekiwał a skończyło się genialnie. Nie było obaw o agresywne zachowania, żadnej natarczywości czy nachalności, ponadto poruszając ten temat wspólnie żartujemy i traktujemy ten akt jako przygodę, totalny luz.

            Jeszcze raz dzięki za komentarz.

            ps. zapraszam innych do dyskusji, również tych przeciwnych tego rodzaju urozmaiceń, Wasze uwagi będą szczególnie istotne- podzielcie się nimi.

            Spokojnej nocy!

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #7
              Mamy, a w zasadzie mieliśmy, w obecnym związku trenujemy monogamię.
              Nie podzielą się, bo autor wątku jest cosik zbyt grzeczny i przez dekadę związku nie opanował podstaw ortografii. Odpada podczas przesiewania.
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              Working...