Pranie, prasowanie i gotowanie samo się nie zrobi, a zajmowanie się domem i dziećmi to wcale nie jest taka prosta sprawa jak niektórym się wydaje.
Niektóre pary zwyczajnie decydują się na taki układ, bo to im odpowiada. Wiadomo, że jak w domku wszystko lśni, a kobieta zawsze pachnie to jest cacy. Znam takich facetów, którzy nie chcą żeby ich żona pracowała, bo chcą zabezpieczyć się przed zdradą, a niektórzy chcą czuć atmosferę domowego ogniska, bez pośpiechu i tych wszystkich rzeczy, związanych z pracą. To jest zupełnie normalne. Też chciałabym witać męża pocałunkiem, kiedy wraca z pracy i podawać ciepły obiad. Najlepiej byłoby mieć taką pracę na 3/4 etetu, żeby wrócić 2 godzinki przez Ukochanym, ugotować mu obiadek i zdążyć się wyperfumować
Sądzę, że wiele kobiet też ma w glowie obraz żony idealnej i myślą, że aby stać się nią muszą totalnie poświęcić się rodzinie. Z resztą jeśli partnerzy decydują się na trójkę dzieci za koleją to przynajmniej na początku kobieta nie da rady pracować zawodowo, chyba że w domu przy laptopie.
Oczywiście zdarzają się takie panie dla których jest to wygodny układ bo są leniwe a małżeństwo jest dla nich prawnie sankcjonowaną prostytucją , ale skoro partner się na to godzi...
Mój Kocurek na początku związku coś przebąkiwał, że jego kobieta pracować nie będzie, ale powiedziałam, że muszę mieć na waciki i sama na nie zarobić.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym nie pracować po studiach, nawet jeśli nie znajdę pracy w zawodzie. Dla mnie nie jest problemem, żeby pójść do pracy nawet za marne grosze. Z resztą całe wakacje pracuję fizycznie i nawet to lubię, bo mózg mi odpoczywa
W mojej rodzinie wszystkie pary mają własny biznes, więc wszystkie kobiety pracują, wszyscy mają po 2-4 dzieci i rozwodu żadnego...