WOŚP - co Wy na to?

[Selma]

Popieram i zawsze staram się wrzucić kilka złotych. Podoba mi się też to, że całą akcja ma taki duży zasięg i większośc ludzi jednak jest "za". Rozkręcenie czegoś na taką skalę wymaga naprawdę sporo pracyi wysiłku, więc szacun dla organizatora i pomysłodawcy

Zastanawia mnie tylko, ile z tych osób, które mają tyle do zarzucenia Owsiakowi, byłoby w stanie zorganizować podobną inicjatywę, która pomogłaby uratować życie wielu ludzi. Albo w ogóle zrobić coś konstruktywnego dla innych, poświęcając czas i energię. I czy w szpitalu rzeczywiście odmówiliby użycia sprzętu zakupionego przez WOŚP.

[brzoskwineczka]

Wqurw jest jedynie, jak się czyta gaże "artystów" za wystąpienia na WOŚP. To powinno być charytatywne, a nie Feel-Szmil za pieniądze gra gdzieś na rynku. Rok temu było o tym głośno.
Moja ciocia pracowała w szpitalu, gdzie Oswiak z Orkiestrą dali aparaty fdo badania słuchu dzieci zaraz po urodzeniu. W szpitalu gdzie pracuje inny członek mojej rodziny jest karetka z WOŚP wyposażona przez orkiestrę. Do tego nowoczesna aparatura. Budżet nie ma na to kasy, to my to kupujemy.
Oczywiście dałam do puszki. Spotkałam ok 15letnią dziewczynkę, dała mi nalepkę i czułam się z siebie zadowolona przez cały dzień nosząc serduszko na sobie. Dołożyłam się do czegoś wzniosłego.
Aha - najważniejsze jest, że fundacja Owsiaka inwestuje pieniądze. Mają ich znacznie więcej niż dostają. To jest dopiero ich plus! Gospodarność.

Dziękuję p Jerzy z całego serca!


///edit
Co do Radio Maryja i reportażu z wp.pl... Orkiestra nie gra tylko w styczniu, Orkiestra nie ogranicza się do pustych słow, Orkiestra podaje do informacji publicznej rozliczenia z zebranych i wydanych pieniędzy. Ale jeśli się babci Jadzi powie, że Owsiak jest be, bo na Woodstocku wnuczce sąsiadki brzuch zroibili, to Owsiak zawsze będzie do niej "be" i będzie dzwonić do radia i powtarzać w "owczym pędzie" to co zasłyszała. Niech Orkiestrę krytykują Ci, którzy w niej pracują, pracowali. Niech o tym wypowie się ktoś więcej niż gromadka złośliwców uwięzionych przed TV lub gromdzących się pod warzywniakiem.
Jadłam dziś obiad z pewnym proboszczem, nie syczał na prawo i lewo że Owsiak to zuuuo, ale też nie dało się wyczuć aprobaty. Nie wiem, więc gdzie hodują takie zjadliwe babcie sączące jadem...

[Stela7]

Zawsze cos sie dorzuce...ot i tyle..

[Kropla Seksu]

moim zdaniem taka akcja to wspaniala inicjatywa Owsiaka i oby tak dalej zawsze daje troche pieniedzy na to i jestem jak najbardziej za!

[Junona]

Nie wiem kim trzeba byc, zeby takiej akcji nie popierac. Chociaz wsrod Polakow zawsze znajda sie tacy, ktorzy beda czerpali przyjemnosc ze srania we własne gniazdo. Znam kogos ( znalam..), kto jest wlasciwie prawą reka Owsiaka i odwala za niego kawal roboty a zarabia stosunkowo naprawdę niewiele. Pół roku maja zapiernicz non-stop wokol przygotowan do WOSPu , drugie pol - do Woodstocku.

[anduk]

WOŚP robi dobrą robotę. Życzę tym wszystkim zawistnym ludziom by nigdy nie musieli korzystać ze sprzętu, który Jurek z fundacją kupił (dzięki szczodrości zwykłych ludzi)

[Holy inquisitor]

Popieram i zawsze się dorzucam. Jest to jedna z akcji, której widać działalność, wystarczy wejść do jakiegoś szpitala i widać sprzęty z orkiestry.

[Bambiii]

A ja nie popieram i nie daję kasy na Orkiestrę.
Moim zdaniem propagowanie takich akcji to zachęta dla polityków, by nie szukali pieniędzy dla potrzebujących w budżecie państwa. Przecież to rolą państwa jest wspieranie potrzebujących, a nie np. wypłacanie gigantycznych premii prezesom państwowych spółek. Co się dzieje z podatkami, które wszyscy płacimy? Dlaczego przeznaczamy je na niby budowę autostrad, a nie na chore dzieci?! To prawo w tym zakresie wymaga przede wszystkim zmian, a nie organizowanie kolejnych akcji charytatywnych. Poza tym niesamowicie irytuje mnie fakt, że większośc ludzi (zrobiłam mały research) ma w dupie to, na co przeznaczają pieniądze, wrzucają po 10, 50 gr, żeby tylko dostac serduszko i móc pokazac światu, jacy są wspaniałomyślni. Poza tym ja przeznaczam kasę na akcje pomocy zwierzętom - to zdecydowanie bardziej wdzięczny temat.
Od razu zaznaczam, że to tylko i wyłącznie moje zdanie, tak "in case", gdybyście chcieli mnie odszukac i zamordowac, bo nie mam serduszka na kurtce, czapce, torbie, tudzież innym maks widocznym miejscu.

[evika]

Jestem zdania podobnego, co Bambii. Co roku, gdy rusza orkiestra, mnie nawiedza taka mysl:

1. Jakie chore mamy prawo, i aparat rzadzacy, a takze finanse, skoro na leczenie nie ma pieniędzy, i musza sie odbywać takie akcje!!!!

2. Co roku zebrana zostaje spora suma, aprzecież gro obywateli daje naprawdę symboliczną złotówkę. A jak widoczny jest ten sprzet?
Policzcie teraz, ile co miesąc płacimy na leczenie. A ile oddajemy podatku??
Ta prosta proporcja uzmysławia mi, jak bardzo jestesmy przez nasze wspaniałe państwo okradani.


Ale, żeby było jasne: Uważam Owsiaka za świetnego gościa, grosz wrzucam, choć wolałabym, by nie była to akcja łatajaca dziury, ktorych być nie powinno.

[B@RM@N]

Ale jak okradani? Przeciez z tych podatkow buduje sie drogi, szkoly, oplaca policje, straz i tak dalej, i tak dalej - wszystkie pieniadze nie moga isc na szpitale. WOŚP zebrała w tym roku okolo 37 MILIONOW zł, a budzet NFZ na 2010 to okolo 56 MILIARDÓW złotych, co i tak nie jest kwota wystarczajaca na pokrycie wszystkich potrzeb. Inna sprawa, ze osoby zarzadzajace tymi pieniedzmi czesto podejmuja zle/nienajlepsze decyzje, ale tak to jest, kiedy sluzba zdrowia nie jest prywatna.

[gucio5tys]

Oczywiście dałam do puszki. Spotkałam ok 15letnią dziewczynkę, dała mi nalepkę i czułam się z siebie zadowolona przez cały dzień nosząc serduszko na sobie.

Klasyk.

Brak serduszka w dzień finału WOŚP utożsamiany jest ze wstydem... a przewinienie to poważne- cała Polska ma, a ja nie! Poszperałem trochę w necie w poszukiwaniu informacji odnośnie finansowania fundacji prowadzonej przez Owsiaka. Nie znalazłem żadnych rewelacji, tylko trochę gdakania poszczególnych internautów. Śmieszy natomiast ślepa wiara w wośpowe "cuda", bo orkiestra kupiła sprzętu medycznego za 30mln, a NFZ ciągle nic nie robi! Otóż chciałbym wam drodzy czytelnicy uświadomić, że roczny koszt utrzymania tego sprzętu to suma kilkakrotnie wyższa. Niektóre szpitale nawet nie przyjmują owsiakowych podarków, bo ich na nie po prostu nie stać. Z drugiej strony 30 mln to nie jest znowu jakaś bajońska suma- dla porównania kilometr autostrady kosztuje około 25mln złotych. Czym więc się tutaj zachwycać? Chyba nie "gestem" Polaków? Większość ludzi daje, bo wypada, bo inni dają, bo nie moge się pokazać na ulicy bez serduszka AKA nie będę gorszy od sąsiada. Oczywiście i ja zostałem częścią tego zamieszania... wrzuciłem symboliczną złotówkę do skarbonki, ale niestety sreduszko po napotkanej w SKM sytuacji, wyrzuciłem. Finał WOŚP, a więc pokazówkę polskiej mentalności, czas zacząć! [src]

A orientuje się ktoś, co się stało z WOŚP-owym sprzętem po prywatyzacji szpitala?

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wosp_nie_kupowala_sprzetu_dla_prywatnych_szpitali_75227.html

Ja nie daję na WOŚP. To tak ramach trzymania się głównego tematu.

[Bambiii]

Ale jak okradani? Przeciez z tych podatkow buduje sie drogi, szkoly, oplaca policje, straz i tak dalej, i tak dalej - wszystkie pieniadze nie moga isc na szpitale.

Widac, że nie wiesz, na co idą pieniądze z budżetu

[anduk]

A orientuje się ktoś, co się stało z WOŚP-owym sprzętem po prywatyzacji szpitala?

http://www.wosp.org.pl/medycyna/stan_prawny_sprzetu

Ta prosta proporcja uzmysławia mi, jak bardzo jestesmy przez nasze wspaniałe państwo okradani.

A kto będzie ten sprzęt obsługiwał? Budżet dwóch niezbyt wielkich szpitali pochłoną by tyle ile zebrał Owsiak w tym roku. Jeśli mówimy o szpitalach wojewódzkich, to często sumaryczne zadłużenie wynosi 30 mln zł i nie jest to suma wielka. Szpital to nie tylko lekarze i pielęgniarki ale także pion techniczny, administracja, to nie tylko oddziały ale też przychodnie.

Porównując kupienie sprzętu do (często niewidocznych) kosztów utrzymania/zabezpieczenia zdrowia pacjentów w 37 milionowym kraju i próba wyciągania z tego jakiś wniosków to nie jest dobra droga by dojść do czegoś mądrego.

Btw. problemy o których piszecie są na całym świecie. Jak do tej pory nie słyszałem o doskonałym planie finansowania publicznej służby zdrowia Może jednak warto wrzucić to 1 lub 2 złote nawet jeśli byłoby to uczynione tylko dla paradowania z serduszkiem przez tydzień. Przyniesie to na pewno więcej korzyści niż czekanie aż politycy zaczną być uczciwi

[Rojza Genendel]

Popieram ale nie wspieram. I tyle mam na ten temat do powiedzenia.

[oczak]

Chyba mało kto robiąc akcje charytatywne nie weźmie czegoś dla siebie. Ale lepiej coś dawać i kraść niż tylko kraść i nic nie dawać.
Zapamiętajcie to.

A taki Caritas powinien być wzorem organizacji charytatywnej a jak wiemy, nie jest i nie będzie. Więc ja wolę dać te 2 zł do skarbonki. A niej mają. Jedno piwo mniej dla mnie tylko wyjdzie mi na zdrowie.

Przypominam sobie jednak przykre sytuacje. Po pierwsze w szkole podstawowej małe dzieci, aby dostać lepszą ocenę z jakiegoś przedmiotu, były wysyłane do stania ze skarbonkami w mrozie.

Po drugie, tacy stojący wolontariusze często są przeganiani spod kościołów i pobliskich chodników/parkingów przez samych proboszczów! Widziałem to na własne oczy i słyszałem wiele opowieści. Bo jak wiemy, konkurencja odnoście kasy to zagrożenie. Owsiak przez jednych jest kochany a przez innych nienawidzony. Ale w Polsce tak jest z każdą osobą, co coś robi publicznie.