Uzależniona od orgazmów? Czy to nimfomania?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    #16
    Myślę, że Ci, którzy sugerują poszukać pomocy u specjalisty, mają rację. Trudno stwierdzić na pierwszy rzut oka do jakiego specjalisty się udać, ale każdy z wymienionych w wątku już po pierwszej wizycie powinien wiedzieć, gdzie dalej taką osobę pokierować.
    Mam wrażenie,że temat to tylko odgrzanie kotleta, o którym autorka zapomniała, ale jeśli nie jest to zwyczajna prowokacja to śmiem twierdzić, że normalne to nie jest. W tekście przewija się: nerwica, paranoja, depresja, agresja, stres, strach, obżeranie, bulimia. Problemy najlepiej zagłusza się czymś intensywnym - przeżywanie orgazmu najpewniej daje chwilowe odprężenie (podobne skutki miało objadanie się, które podczas jedzenia wywołuje euforię a później już tylko poczucie winy).
    Nie byłabym pewna czy jest to nimfomania, bo skojarzenia mam trochę inne. Przede wszystkim nimfomanka realizuje swoje żądze raczej tylko w aspekcie seksualnym, nierzadko obojętne jest dla niej z kim i gdzie, ale ma to nierozerwalnie związek z uprawianiem seksu, a nie bieganiem czy robieniem przysiadów.
    A może za dużo kawy i energetyków?
    W każdym razie jedno co mnie wpienia u zakładających temat - to najpierw zgłaszanie problemu i chęć dyskusji, a potem negowanie podsuwanych sugestii.
    Taki klasyk forumowy:
    - źle się czuję, co zrobić?
    - idź do lekarza
    - a co mi lekarz pomoże?
    - to na **** się pytasz
    !
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

    Skomentuj

    Working...