W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Masturbacja - dlaczego robicie to, mając partnerki?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fiutomanka
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jul 2011
    • 208

    #16
    Hmm... A faceci nie mają później problemów, żeby usatysfakcjonować partnerki?

    To jest chyba OK, gdy kobieta ma mniejsze libido niż mężczyzna. Ale gdy nie? Czy macie tego typu doświadczenia?

    Skomentuj

    • dozymetr

      #17
      Napisał fiutomanka
      Hmm... A faceci nie mają później problemów, żeby usatysfakcjonować partnerki?

      To jest chyba OK, gdy kobieta ma mniejsze libido niż mężczyzna. Ale gdy nie? Czy macie tego typu doświadczenia?
      Najlepiej, by mieli równe. Wtedy nie ma żenujących sytuacji, że facet chodzi z obrzmiałymi jajami, a ją ciągle głowa boli. Moja partnerka miała ciut większe libido ode mnie, i tak trzeci raz w ciągu nocy (co kilka dni) to już miałem problem zarówno ze wzwodem, jak i z siłą, ale to było rozkoszne, jak siadała na mnie, tak nagle, z uśmieszkiem, który już wiem, co znaczył

      A i wtedy waliłem, choćby by wypuścić resztki amunicji, jak np. nie mogłem skończyć, albo chciałem sobie poprzypominać ostatni seks i myślałem o niej...

      Teraz walę permanentnie bo moja luba piekielnie boi się seksu, ja czuję się kijowo jako facet, a fred rano sztywny...

      Skomentuj

      • veryoulike777
        Banned
        • Jul 2011
        • 5

        #18
        Nie chodzilo mi, że jestem na każde jego zawołanie, tylko że w łożku sobie niczego nie odmawiamy... w sumie, czytajac wasze wypowiedzi, masturbacja to chyba nic zlego, dlatego zaczne to akceptowac ;P

        Skomentuj

        • Chalky
          Świętoszek
          • Jul 2011
          • 34

          #19
          Mnie też irytuje, kiedy moj partner sie masturbuje. czuje sie wtedy dziwnie zbedna ; / tak jak ja bym mu nie wystarczala, a staram sie spelniac jego zachcianki ; ]
          Bo zazwyczaj tak jest, że kobieta nie wystarcza. Spójrzcie dziewczyny prawdzie w oczy, zdecydowana większość facetów ma większe i dużo częstsze 'parcie' na seks niż kobiety. U mnie jest to samo, ja mogę to robić codziennie, moja Żona - raz lub dwa na tydzień. I co mam w tej sytuacji zrobić?
          a) dupczyć na boku - skutki na dłuższą metę do przewidzenia, ona jest skrzywdzona, ja jestem s****ielem
          b) zmuszać ją do częstszego seksu, przez co jeszcze bardziej jej się odechce i jeszcze rzadziej będzie to robić z własnej inicjatywy, do tego seks z przymusu/obowiązku bywa sporo gorszy od grzmocenia wała
          c) dławić to w sobie (a.k.a. samokontrola), czekając na te 2 dni w tygodniu, które jednak mogą się nie pojawić, bo nagle coś w trakcie tego dnia ni z gruchy ni z pietruchy spier*oli partnerce nastrój. Raz na jakiś czas można poczekać, a seks jest wtedy niesamowity. Ale na dłuższą metę to ja czuję się zbędny...
          d) 'dostosować' swój temperament do niej, niestety puszczając parę w gwizdek

          Jak dla mnie tylko jedna opcja jest do zaakceptowania, podejrzewam że są legiony facetów w mojej sytuacji. W końcu osoba, której powiedziałem sakramentalne TAK to nie pojemnik na spermę, tylko osoba i to w dodatku najważniejsza na świecie... Co wcale nie znaczy, że jestem szczęśliwy w związku z zaistniałą sytuacją. Ale innego wyboru, z którym byłbym w stanie żyć, nie widzę.

          Ktoś powie, że bywają kobiety które mają dużo większe potrzeby (pozdrawiam ), lub że są faceci którzy mają dużo mniejsze potrzeby. Prawda to. Nie każdy za to trafia idealnie w dopasowanie temperamentu ze swoim partnerem i wtedy staje przed wyborem a b c d...

          Ze spuszczaniem z kija też trzeba uważać. Na potencję nie narzekam, rekordowo jak mnie przypiliło to kręciłem śmigłem bodajże 12 razy w ciągu dnia. Ale jeśli ktoś to robi regularnie, to potrzeba przynajmniej kilku godzin na regenerację, a i tak efekty są mniejsze.
          0statnio edytowany przez Chalky; 26-07-11, 09:57.

          Skomentuj

          • dozymetr

            #20
            Polać mu!

            Ja najbardziej obawiam się pkt c), gdy ten wyczekiwany z samozaparciem seks nie dochodzi do skutku, albo dochodzi, tylko w połowie nagle coś...

            Moja była akurat zawsze mówiła, że ilekroć chcę zrobić to sam, gdy jestem z nią w łóżku, to mam ją albo obudzić, albo wejść, jak śpi Bo czułaby się potwornie, jak jakaś stara żona, która leży w łóżku, a facet obok wali gruchę, zamiast się z nią kochać, bo już pewnie się nią brzydzi...

            Ale samemu mogłem robić, myśląc o niej, podobnie, jak ona o mnie

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #21
              Napisał Chalky
              Bo zazwyczaj tak jest, że kobieta nie wystarcza. Spójrzcie dziewczyny prawdzie w oczy, zdecydowana większość facetów ma większe i dużo częstsze 'parcie' na seks niż kobiety...
              Chciałabym kiedyś takiego spotkać... bo jak żyję, nie miałam do czynienia z facetem który miałby ochotę na seks zawsze gdy ja miałam.
              Mi się wydaje, podkreślam WYDAJE, że kobiety mają taką samą ochotę na seks (nie mylić z libido) jak mężczyźni- ale częściej mają problemy z ekspresją, czy to z powodu wstydu, czy specyficznie pojętego mizdrzenia się (ja odmawiam- on prosi) czy wreszcie tego, że łatwo się zniechęcają. Bywa również że są złe na partnera, i chociaż mają chcicę to odmawiają sobie tej przyjemności.
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • dozymetr

                #22
                Zwłaszcza ostatnie zdanie Twoje wypowiedzi mi się spodobało Niestety skłonność kobiet do odmawiania sobie przyjemności (z różnych względów) może w tym wypadku sporo nabruździć. A co do ekspresji, skarbem są te, które potrafią wprost powiedzieć "Mam na Ciebie chęć", zwłaszcza, że czasem są faceci, którzy mają dupościsk i obawiają się napraszać partnerce...

                Skomentuj

                • Grajam
                  Ocieracz
                  • Feb 2009
                  • 131

                  #23
                  Czasem spowodowane jest to odległością... ja mam do mojej jakieś 160 km, widzimy się raz na dwa tygodnie, albo rzadziej... więc czasem potrzebuję rozładować sobie napięcie

                  Skomentuj

                  • Rojza Genendel

                    Pani od biologii
                    • May 2005
                    • 7704

                    #24
                    Napisał dozymetr
                    A co do ekspresji, skarbem są te, które potrafią wprost powiedzieć "Mam na Ciebie chęć"...
                    ... twoim zdaniem. Bo dużo facetów uważa że to niekobiece i zniechęcające do seksu.
                    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                    Skomentuj

                    • paul_78
                      Erotoman
                      • Jul 2007
                      • 470

                      #25
                      Po prostu niektórzy faceci mają kobiety (żony) które nie dość, że potrzebują rzadko, to jeszcze mają za dużo "nie". W pupę nie, cipki na zero nie ogolę, nie połknę itp. Nic dziwnego, że wtedy zagląda się na czat czy ogląda film.
                      Non serviam

                      Skomentuj

                      • Rojza Genendel

                        Pani od biologii
                        • May 2005
                        • 7704

                        #26
                        Napisał paul_78
                        W pupę nie, cipki na zero nie ogolę, nie połknę itp.
                        No patrz, zupełnie jak ja
                        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                        Skomentuj

                        • paul_78
                          Erotoman
                          • Jul 2007
                          • 470

                          #27
                          Napisał Rojza Genendel
                          No patrz, zupełnie jak ja
                          Czyżbyśmy się*znali?
                          Non serviam

                          Skomentuj

                          • fiutomanka
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Jul 2011
                            • 208

                            #28
                            Napisał Rojza Genendel
                            chociaż mają chcicę to odmawiają sobie tej przyjemności
                            No właśnie, skąd się to bierze? Skłonność do odmawiania sobie przyjemności. Ba, skłonność do racjonalizowania sobie tego odmawiania.

                            Ja tak kiedyś miałam . Racjonalizacje były takie: bo seks powinien być z miłości, a jak nie to mnie nie kręci; bo zasady i przekonania religijne; bo gdybym to zrobiła tak jak mam ochotę, to byłabym 'uprzedmiotowiona' (akurat!). To wszystko były preteksty, ale przecież brzmiące tak prawdziwie, że kto odważyłby się je rozmontować, ten oberwałby - 'ty zły mężczyzno, jak możesz tak traktować kobietę z zasadami?'

                            Tylko sama mogłam sobie to rozmontować . I rozmontowałam.

                            Może te wynurzenia o kobiecej psychice kogoś czegoś nauczą. Nie wiem czego... Tylko nie zacznijcie biedulek zmuszać, żeby uzewnętrzniły swoje prawdziwe ja. To nie zadziała. One same wierzą w te swoje racjonalizacje. Może trzeba tłumaczyć po dobroci i dawać dobre przykłady

                            Napisał chalky
                            bywają kobiety które mają dużo większe potrzeby (pozdrawiam )
                            Najlepsze jest, że ja właśnie jestem taką kobietą, która ma większe. (Pozdro! ) Kiedy to zrozumiałam, życie stało się prostsze.

                            Cytat:
                            Napisał dozymetr
                            A co do ekspresji, skarbem są te, które potrafią wprost powiedzieć "Mam na Ciebie chęć"...



                            Napisał Rojza Genendel
                            ... twoim zdaniem. Bo dużo facetów uważa że to niekobiece i zniechęcające do seksu.
                            No właśnie, tylko po czym odróżnić jednych od drugich? Ja wolę takich jak dozymetr, ale jak takich rozpoznać??
                            0statnio edytowany przez Dawid; 27-07-11, 10:28.

                            Skomentuj

                            • ASAMITA27
                              Banned
                              • Sep 2009
                              • 94

                              #29
                              To samo do kobiet,o ile wiem niektóre z was choć maja partnerów tez czasem to robię,ale boicie sie do tego,przyznać ,miej o tym mówicie dlatego nie jest to rozgłosnione jak onanizowanie sie facetów,poza tym to chyba jest wpisane w naturę faceta,a tak ze pozwala rozładować napięcie seksualne ktore nas mężczyzn dopada kilka razy częściej niz kobiety.Zreszta weźcie po uwagę ze onanizowanie ma plusy np. takie,facet częściej oprawiający seks czy onanizujący sie ma zdrowsze i silniejsze plemniki,poza tym dłużej jest sprawny-później dopada go impotencja,wzmacnia system odpornościowy,łagodzi napięcie i niepokój,przywraca dobry i spokojny sen,zresztą podobnie jest u kobiet.

                              Mam tez pytanie do wszystkich panie które maja cos przeciw masturbowaniu sie swoich partnerów.
                              CZY PENIS JEST WŁASNOŚCIĄ PARY CZY TYLKO FACETA?

                              Skomentuj

                              • dozymetr

                                #30
                                Napisał Rojza Genendel
                                ... twoim zdaniem. Bo dużo facetów uważa że to niekobiece i zniechęcające do seksu.
                                A wielu uważa za żałosne żebranie o seks i wysłuchiwanie setki wymówek tudzież kontemplację sufitu "aż skończy". W takiej sytuacji, jak ma się napraszać bez efektu, albo dostać byle co na odczep z łaski, wówczas woli marszczyć freda, albo jeszcze pójść krok dalej, jeśli samotne walenie jest dla niego upokarzające...

                                Skomentuj

                                Working...