W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Problem psychiczny związany z pierwszym razem. Dziewczyna sprawiła, że odechciewa mi sie seksu.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pavlo1111
    Banned
    • May 2007
    • 10

    Problem psychiczny związany z pierwszym razem. Dziewczyna sprawiła, że odechciewa mi sie seksu.

    Mam 22 lata i od roku jestem z moją (pierwszą) dziewczyną. Oboje jesteśmy jeszcze przed pierwszym razem. Ona ma 19 lat i wrodzoną niechęć do seksu . Uwielbia się całować a czasem uprawiamy petting (tak raz na miesiąc) dodam że mieszkamy w innych miastach i przyjeżdzamy do siebie co weekend. Już po miesiącu znajomości zaczęliśmy sypiać w jednym łóżku, ale tylko sypiać i tak jest do teraz. Ona chce poczekać z seksem do ślubu tak jeszcze kilka lat. Kocham ją i przystałem na te warunki . Ale moje hormony są na skraju wyczerpania a wszystko przez to ze gdy leżymy w łóżku ona zawsze mnie nakręca do granic możliwości a później każe iść spać, czasem tak jak pisałem uprawiamy petting ale bardzo ciężko ją na to namówić. Czasami jestem taki napalony że chciałbym coś więcej ale kocham ją i przed snem daję jej buziaka, przytulam ją i zasypiam i tak już od roku. Ale to nie stanowi głównego problemu. Mianowicie przez jej podejście do seksu tzn obrzydzenie do kontaktu fizycznego i porównywanie ludzi do zwierząt które muszą się zaspokoić zmieniło coś w mojej psychice i coraz bardziej odechciewa mi się pełnego zbliżenie. A samo myślenie o tym rozbija mnie emocjonalnie i nie sądze żebym byl kiedys na to gotowy..
  • wilgotny
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 28

    #2
    Napisał pavlo1111
    a wszystko przez to ze gdy leżymy w łóżku ona zawsze mnie nakręca do granic możliwości a później każe iść spać
    Jest to zatem albo nie fair z jej strony albo nie ma jeszcze pojęcia o różnicy w seksualności chłopaka i dziewczyny na tym etapie.

    Napisałeś posta na forum o dojrzewaniu i słusznie i jak możesz się domyślac problem ten minie aczkolwiek to bez sensu by się tak maltretować i nic nie robić.

    Jak wspomniałeś że sypiasz z nią a nic nie robicie to zrobiłem wielkie oczy bo jak miałem 18 lat to pamiętam jak mi hormony buzowały i ja bym nie był w stanie tak. Rezultat byłby najpierw frustracja, coraz większa i większa, kłótnie bez powodu (bo bałbyś się powiedzieć o co biega). W najlepszym razie masturbacja na boku by ci wystarczyła.

    Nie piszesz dokładnie czy ona doprowadza cię do orgazmu podczas pieszczot bo jesli nie to ... ja bym nieprzespał nocy w ten sposób nie wiem jak inni faceci na tym forum.

    W żadnym wypadku nie wolno co się poddać typowym filozoficznym myślom okresu dojrzewania że seks to takie pierwotne i zwierzęce itd. TO BARDZO NATURALNE.

    Nie poddawaj się jej teorii bo to na tobie ciąży tak piękna rola rozbudzenia partnerki.

    Stopniowo dwuznacznościami, pieszczotami pokazuj jej zmysłowy swiat a z drugiej strony tłumacz jak profesor, ale dyskretnie że to wszystko jest normalne i naturalne.

    Skomentuj

    • kicia!
      Erotoman
      • Feb 2009
      • 629

      #3
      Mianowicie przez jej podejście do seksu tzn obrzydzenie do kontaktu fizycznego i porównywanie ludzi do zwierząt które muszą się zaspokoić

      Ona ma 19 lat i wrodzoną niechęć do seksu




      aha. Więc myślisz, że po ślubie się to zmieni, tak?

      Skomentuj

      • Yoshua
        Perwers
        • Mar 2007
        • 1374

        #4
        Mianowicie przez jej podejście do seksu tzn obrzydzenie do kontaktu fizycznego i porównywanie ludzi do zwierząt które muszą się zaspokoić zmieniło coś w mojej psychice i coraz bardziej odechciewa mi się pełnego zbliżenie. A samo myślenie o tym rozbija mnie emocjonalnie i nie sądze żebym byl kiedys na to gotowy..
        Twoja dziewczyna zachowuje się idiotycznie.
        seks po ślubie? ok, każdy ma prawo do swoich poglądów.
        ale nie możesz godzić się z tym, że to "zwierzęce" bo to bzdura.
        wrodzona niechęc do seksu i co myślisz, że po ślubie się to zmieni? nagle stanie się demon seksu?
        a cytat z Twojej wypowiedzi świadczy o tym, że i w Tobie coś się zmieniło, i to nie na lepsze, bo w seksie nie ma nic złego, naprawdę.
        " - Fajny masz korek od wanny.
        - Taki tam...
        - ...Ale gra empetrójki"

        Skomentuj

        • Wujek

          #5
          tak zmienic sie - w demona seksu....woda swiecona w kosciele w czasie slubu tak na nią podziała

          Skomentuj

          • Ćwierćnuta
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1870

            #6
            Napisał pavlo1111
            Mianowicie przez jej podejście do seksu tzn obrzydzenie do kontaktu fizycznego i porównywanie ludzi do zwierząt które muszą się zaspokoić
            Mój eks uważał, że seks jest obrzydliwy, a odczuwanie przyjemności z orgazmu jest pospolite i poniżające. Jedyną radą na niego był kop w dupę. Nie lubię być czarnowidzem... ale jak ktoś ma ugruntowane takie przekonanie, to raczej nie da się go zmienić. Ja myślałam kiedyś, że nie będę umiała się odnaleźć w świecie bez niego, ale po zerwaniu uznałam, że to była najlepsza decyzja w moim życiu (żeby nie było - rozstanie nie nastąpiło z powodu jego opinii na temat seksu, ale ulżyło, jak związałam się z normalnie myślącym).
            Ssanie na czekanie.

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #7
              Wydaje mi się że jeśli dziewczyna w tym wieku ma tak osobliwe podejście do seksu, to coś nie jest w porządku.
              Może ma jakiś uraz, traumatyczne przeżycie, nie daj boże?
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #8
                ona zawsze mnie nakręca do granic możliwości a później każe iść spać,
                Pipa kulawa to się moralność nazywa hipokrytka! Niech się wyspowiada i znajdzie sobie innego frajera.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • kicia!
                  Erotoman
                  • Feb 2009
                  • 629

                  #9
                  egoistka i tyle. Ja bym se chyba odpuściła..

                  Skomentuj

                  • pavlo1111
                    Banned
                    • May 2007
                    • 10

                    #10
                    Pojęcie w zakresie seksualności napewno ma przynajmniej z opowiadań koleżanek z których połowa "wpadła" . Jedyne złe doświadczenia z jej przeszłości to to że wszyscy jej byli według niej byli napalonymi zboczeńcami którzy tylko w jednym celu z nią byli dlatego z nimi szybko zrywała, a ze mną mówi że jest zupełnie inaczej bo nie patrze na nią pod tym kątem . Przyzwyczaiła się że ja jestem tym "świętym" który nie ma wobec niej żadnych oczekiwań seksualnych i to jej odpowiada. A te namiętne chwile które czasem nam się zdarzają są wynikiem moich ciężkich starań głównie rozpoczynających się od masażu pleców ;P Ma takie dni kiedy nie może już wytrzymać i sama na mnie wchodzi , ale nie jest to za częste zjawisko. Ja cały czas za wszelką cenę staram się jej udowodnić że nie jestem z nią tylko dla seksu, ona chyba to wie ale ciągle mi się zdaje że nigdy nie będzie gotowa do prawdziwego zbliżenia. A jeśli chodzi o moje hormony to szaleją i to z każdym dniem coraz bardziej czasami myśle że wybuchne aż mnie ciary po całym ciele przechodzą jak mnie dotyka. Raz jeden podczas pettingu doprowadziła mnie do orgazmu,a jeśli chodzi o nią każde na "pocieranie" kończy się jej takim małym orgazmem jak ona ujmuje. Narazie się jeszcze trzymam ale każda noc obok niej to walka z samym sobą, boje się tylko tego że nie wytrzymam tak długo i coś się zepsuje na trwale w mojej psychice. A nie chce jej "rzucać" bo ją naprawde kocham i wiem że z nikim nie będzie mi już tak dobrze (no nie licząc sfery seksualnej bo jej nie ma).

                    Skomentuj

                    • anduk
                      Koci administrator
                      • Jan 2007
                      • 3900

                      #11
                      Napisał pavlo1111
                      ona zawsze mnie nakręca do granic możliwości a później każe iść spać
                      Na samą myśl zaczęły mnie boleć jajka


                      porównywanie ludzi do zwierząt które muszą się zaspokoić
                      Och powiedz jej, że zwierzęcy seks to coś pięknego cudownego i romantycznego Nawet jego eminencja Benedykt rzekł mawiać z rana: "Minus nobis videmur posse, quam possumus" co znaczy w wolnym tłumaczeniu, "dobry seks jest lekiem na wszystkie ludzkie słabości"

                      ps: tak poważnie - chyba nic nie wskórasz. Reszta to rosyjska ruletka
                      If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                      Skomentuj

                      • oczak
                        Erotoman
                        • May 2007
                        • 377

                        #12
                        Kochasz ją, ale przyznajesz, że jest Ci źle. Ja przeżyłem i w sumie przeżywam jeszcze coś podobnego. Chyba Cię rozumiem.

                        W Twoim umyśle jest problem: Jak uszanować jej poglądy i jednocześnie być zrealizowanym w związku.

                        Z doświadczenia wiem, że będzie Ci ciężko w życiu z seksualnością. Uprzedzone do seksu kobiety nie rozumieją, że ktoś na wszystko może spoglądać inaczej. A jeśli rozumieją, że nie uznajesz celibatu przed ślubem, uważają, że ich spojrzenie na seks jest lepsze i słuszniejsze.

                        Uważam, że jeśli kobieta potrafi się powstrzynać z seksem do ślubu, to nigdy nie będzie on już dla kobiety pełną radością i przyjemnością bez poczucia jakiejś winy. A o jakiś eksperymentach w łóżku raczej możesz pomarzyć.

                        Przepraszam, że Cię zniechęcam, ale będzie Ci tylko coraz gorzej. Popęd seksualny fizycznie zaspokoisz masturbacją, ale psychiczne pragnienie zbliżenia, bliskości i ciepła kobiecego ciała będzie niezaspokojone i w końcu doprowadzi Cię po prostu do smutku.

                        To jest tylko moje spojrzenie na to wszystko i masz pełne prawo się z tym nie zgadzać.
                        oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
                        --------------------------------------------------------------------------------------------------
                        Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

                        Skomentuj

                        • pavlo1111
                          Banned
                          • May 2007
                          • 10

                          #13
                          Napisał oczak

                          Popęd seksualny fizycznie zaspokoisz masturbacją, ale psychiczne pragnienie zbliżenia, bliskości i ciepła kobiecego ciała będzie niezaspokojone i w końcu doprowadzi Cię po prostu do smutku.
                          Zupełnie się z tym zgadzam, próbuje jej to uświadomić i mówie że potrzeba mi więcej bliskości i same pocałunki na dobranoc mi już nie wystarczają. Może to brzmi głupio tak jakbym ją za wszelką cenę chciał namówić na seks i moze ona tak myśli bo ciągle powtarza że faceci to świnie i że tylko jedno im w głowie i że ma nadzieje że ja taki nie będę. Ale ja naprawdę potrzebuje więcej czułości ( może gadam jak baba) ale naprawdę emocjonalnie już jestem wykończony. Nie wiecie jak to ciężko kłaść się do łóżka z nadzieją że ukochana osoba namiętne się z wami poprzytula a ona tylko daje małego buziaka i idzie spać.

                          Skomentuj

                          • Gurgun
                            Erotoman
                            • Feb 2009
                            • 707

                            #14
                            Cóż, jak już zostało wspomniane wcześniej. Skoro teraz ma takie przekonania, to po ślubie nie będzie inaczej. Więc jeśli Ci takie coś odpowiada to sie żeń, jeśli nie to są 2 wyjścia

                            w przypadku gdy to obrzydzenie jest spowodowane jakąś traumą z przeszłości to trzeba zasiągnąć dziewczę do specjalisty "psychiatry" i podleczyć

                            a drugim wyjściem jest uciekać
                            Gurgun - jaki jest każdy widzi

                            Skomentuj

                            • oczak
                              Erotoman
                              • May 2007
                              • 377

                              #15
                              Napisał pavlo1111
                              ciągle powtarza że faceci to świnie i że tylko jedno im w głowie i że ma nadzieje że ja taki nie będę.
                              Jeśli tak gada, to masz się gorzej niż ja. Brak zrozumienia, pełno uprzedzeń i stereotypów. Nie pomyślałeś, że po ślubie jak będziesz ją chciał namówić do seksu a ona nie będzie chciała, to powie Ci, że myślisz o świńskich rzeczach? Będziesz mieć przewalone. Wcale nie zależy Ci przecież na seksie. Chodzi Ci o maksymalną bliskość i wzajemną satysfakcję. I dobrze do tego podchodzisz.

                              Nawet jeśli w końcu ją przekonasz do seksu, będzie to ona robiła dla Ciebie a nie dla siebie. Nie sprawi jej to takiej przyjemności. Potem będzie Ci gadała, że się poświęca i oddaje dla Ciebie. A taki seks ma być radością dla obu partnerów. Pragnieniem a nie poświęceniem. Na razie Ty się dla niej poświęcasz...
                              oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
                              --------------------------------------------------------------------------------------------------
                              Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

                              Skomentuj

                              Working...