Pierwsza wizyta w klubie swingers

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5100

    #91
    Myślę że łączenie elitaryzmu i plebejskosci w kontekście seksu grupowego jest dość daleko idącym uproszczeniem. Po części wynika to z faktu, że po prostu źródła "kronikarskie" zawsze były bliżej elit i plebs był po prostu pomijany.
    Po drugie, to takie troszkę na siłę próbowanie "dołączenia do elity" poprzez kopiowanie ich zachowań. Czyli jak robię jak oni to jestem elita, plebs by tego nie próbował... Tylko ciekawe co by było gdyby się okazało że wśród elit numerem jeden są pasywne akty homoseksualne . Czy ktoś z elitarnych mężczyzn przyznałby się do bycia posuwanym w przewód pokarmowy? .
    Nie mam nic przeciwko swingowi ale dorabianie do tego ideologii mnie troszkę bawi .

    Wiarus myślę że po prostu w społeczeństwie gdzie kultywowany jest styl macho jakoś ludziom w głowach się nie mieści oddanie swojej kobiety innemu, nawet jeśli dopuszczają, często z przyjemnością, fakt posuwania czyjejś kobiety... A zgodnie z zasadą symetrii lepiej się do takich ciągotek nie przyznawać.
    No i jeszcze inna kwestia, jakoś zauważyłem, ze z obecną kobieta jesteś bardziej sceptyczny do zachowań wymiennych , czy może się mylę?
    Last edited by iceberg; 16-04-18, 16:08.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #92
      Pytałem socjologów, ale co tam
      Nie tyle sceptyczny, co powiesiłem je w szafie, na kołku.
      Nie będę uczył jeść dziczyzny /za którą przepadam/, osoby która w sarninie widzi przede wszystkim łzawe ślepka koziołka.
      Podtrzymuję swoje zdanie:
      Po prostu: ktoś, kto ma więcej wolnego czasu, środków i trochę więcej pomysłów na urozmaicenie rozrywki, będzie to robił częściej i korzystał z braku ograniczeń.
      A tak nawiasem - dla mnie elity nie istnieją, może ze względu na brak tremy
      I jeszcze coś:
      1. Coby tu nie dyskutować, swing jest raczej grupą zamkniętą. Choć nie wynika to z reakcji swingersów, a raczej otoczenia. Przynajmniej ja to tak odbieram.
      2. Kult macho - a co to jest macho? Tak naprawdę jeszcze takiego nie spotkałem
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5100

        #93
        A byłeś w Hiszpanii? To tak bliżej bo potem to Ameryka Łacińska praktycznie cała opiera się na macho . Dobra, po polsku brzmi "maczo" bardziej znajome ? .

        Widzisz, w analogii z dziczyzna właśnie ta zdecydowana większość społeczeństwa widzi te oczy zamiast dobrego mięsa...

        I to cię nie dziwi, jak temat wątku że twoja połówka nie ma na to ochoty? Bo to mniej więcej ten sam mechanizm.
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • james_blond
          Ocieracz
          • Aug 2014
          • 167

          #94
          Napisał wiarus
          BT nie jest elitą, raczej grupą ludzi z trochę luźniejszym podejściem , lub potrafiących wyartykułować swoje potrzeby.
          Wg mnie BT to raczej ludzie, którzy przełamali barierę podania swojego e-maila przy rejestracji na forum o erotyce i nie boją się tego, że w historii przeglądarki będą mieli wątki o "Fantazjach erotycznych, które na pewno chcą spełnić"

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #95
            Napisał iceberg
            A byłeś w Hiszpanii? To tak bliżej bo potem to Ameryka Łacińska praktycznie cała opiera się na macho . Dobra, po polsku brzmi "maczo" bardziej znajome ? .

            Widzisz, w analogii z dziczyzna właśnie ta zdecydowana większość społeczeństwa widzi te oczy zamiast dobrego mięsa...

            I to cię nie dziwi, jak temat wątku że twoja połówka nie ma na to ochoty?
            Bo to mniej więcej ten sam mechanizm.
            Też nie lubisz dziczyzny ICE?
            Czy chcesz mi wykładać trybologię?

            Napisał james_blond
            Wg mnie BT to raczej ludzie, którzy przełamali barierę podania swojego e-maila przy rejestracji na forum o erotyce i nie boją się tego, że w historii przeglądarki będą mieli wątki o "Fantazjach erotycznych, które na pewno chcą spełnić"
            E, to chyba nie to
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • DSD
              Perwers
              • Jan 2010
              • 1275

              #96
              Napisał iceberg
              Tylko ciekawe co by było gdyby się okazało że wśród elit numerem jeden są pasywne akty homoseksualne . Czy ktoś z elitarnych mężczyzn przyznałby się do bycia posuwanym w przewód pokarmowy? .
              W starożytnych, dobrych, greckich czasach, seks z kobietą był dla elity smutną koniecznością wymuszoną przez biologię reprodukcji. Tzw. potrzeby wyższego rzędu elita realizowała z młodymi chłopcami. Cóż, noblesse oblige... Pocieszeniem dla untera może być fakt że to elita posuwała a nie była posuwaną...
              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

              Skomentuj

              • wiarus
                SeksMistrz
                • Jan 2014
                • 3264

                #97
                W starożytnych "dobrych" czasach, kobieta miała się wypiąć i milczeć. Jeżeli nie lubiła analu w czasie okresu, to mógł być to powód do rozwodu.
                A jednak, Odys Homera z jakichś powodów ciągnął do domu; poza tym uwczesni mieli parę królowych, które rządziły sporą częścią "świata".
                Najdziwniejszym jest to, że podejście do seksu było bardziej normalne. Nikt nikogo nie ścigał za klepnięcie laski, w tyłek
                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                James Jones - Cienka czerwona linia

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  #98
                  Napisał malinowelove
                  Bez przesady z tym cenieniem
                  Mantillou.Wioska heretyków 1294-1324 Emmanuela Le Roy Ladurie -Ta publikacja pokazuje, że dawniej też potrafili się bawić i wcale nie chodzi o elitę...
                  Rownie dobrze mogłabyś dodać Dekameron - pozycja z podobna wartością historyczna
                  Bezsprzecznym faktem jest iż do, bodajże, 1985 kobieta (pod nasza szerokością geograficzna) była uważana za przedmiot codziennego użytku na równi z wolem, osłem i przedmiotem, który "jego własnością jest".
                  "Nie chodzi o elity..." - Tja, pomyśl chwile kto ewentualnie będzie owa "elita" Biedak z trudem ciągnący do pierwszego, czy też ktoś, kogo stać na luksusowa utrzymankę? Lub chociażby na 400 zl za noc w klubie.
                  Domyślam sie, ze do Ciebie nie chce dotrzeć stara zasada: mam środki, mam mozliwosc kształtowania własnego życia.
                  Twoja sprawa, ci inni nawet nie zwrócą na to uwagi.

                  Skomentuj

                  • iceberg
                    PornoGraf
                    • Jun 2010
                    • 5100

                    #99
                    Unter nie przesadzał bym z tą elitarnoscia przy wydatku 100 euro , bo rozumiem że o klubach w kwocie 400 zł za parę to masz nam myśli poza Polską? W Polsce można się swobodnie zabawić jako para już za 150 albo 200 zł. 400 to raczej pułap dla singla, nawet elitarnego .
                    W dobie 500+ większość plebsu jak to określasz może sobie na swingowanie pozwolić finansowo .
                    Kwestia tkwi raczej w katolickich łańcuchach moralnych (bo już nawet ewangelicy podchodzą do tematu swobodniej)... Ale nie chce drążyć tematu religijnie bo nie miejsce na to.
                    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                    Skomentuj

                    • DSD
                      Perwers
                      • Jan 2010
                      • 1275

                      Napisał unter
                      Bezsprzecznym faktem jest iż do, bodajże, 1985 kobieta (pod nasza szerokością geograficzna) była uważana za przedmiot codziennego użytku na równi z wolem, osłem i przedmiotem, który "jego własnością jest".
                      To ja chyba z innej szerokości...

                      Napisał unter
                      "Nie chodzi o elity..." - Tja, pomyśl chwile kto ewentualnie będzie owa "elita" Biedak z trudem ciągnący do pierwszego, czy też ktoś, kogo stać na luksusowa utrzymankę? Lub chociażby na 400 zl za noc w klubie.
                      A mi się wydaje że większość forumowiczów która miała okazję zapoznać się z seksem grupowym nie zapłaciła za to ani grosza...

                      No i przede wszystkim - nie każdego to kręci. Są faceci którzy lubią swingować, są faceci którzy chcą spróbować jak smakuje kutas innego faceta, a są i tacy którzy pozostają wierni szeleszczącemu ortalionowi... I nie chodzi tu o to ile kto z nich ma kasy... BTW, 400 PLN to chyba nie jest wydatek na który na tzw. Zachodzie stać tylko 'elitę'... A i u nas cena za numerek u prostytutki z internetu to coś rzędu 150-200 PLN, a za noc podają zwykle koło 1000 PLN. I nie jest to wyjątek a norma. Albo te ceny nie są prawdziwe, albo elita obejmuje u nas z pół narodu jak nie lepiej, albo zdolność do wydania 400 zł za noc swingu to nie jest coś czym możnaby się chwalić...
                      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                      Skomentuj

                      • Cervantes
                        Ocieracz
                        • Oct 2016
                        • 103

                        Bywam w takich klubach i przyznam się szczerze, że jeszcze nigdy nie zapłaciłem za wejscie więcej niż 250. Niby nie dużo, niby nie mało. Ja tam na koszt takiej imprezy nie narzekam, mimo że nie jestem jakoś wybitnie kasiasty. Najczęściej płacę (z żoną oczywiecie) 150-200 zł.

                        Skomentuj

                        • malinowelove
                          Ocieracz
                          • Dec 2016
                          • 164

                          Napisał unter
                          "Nie chodzi o elity..." - Tja, pomyśl chwile kto ewentualnie będzie owa "elita" Biedak z trudem ciągnący do pierwszego, czy też ktoś, kogo stać na luksusowa utrzymankę? Lub chociażby na 400 zl za noc w klubie.
                          Domyślam sie, ze do Ciebie nie chce dotrzeć stara zasada: mam środki, mam mozliwosc kształtowania własnego życia.
                          Doskonale zdaję sobie sprawę, że im więcej własności tym więcej wolności. Błędnie zakładasz, że każdy zamożniejszy człowiek wykorzystuje tę wolność na Twój sposób. Jeśli chodzi o teraźniejszość, wspominałam o seksualnej elicie, nie finansowej. Zresztą, jak już chłopcy zdążyli zauważyć, cena wizyty w klubie do zaporowych nie należy. W czym rzecz... Po prostu nie wydaje mi się aby seks grupowy był jakąś preferencją wyższych lotów.
                          Last edited by malinowelove; 19-04-18, 07:08.

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5100

                            Malinowa ale ja mam po prostu dziwne wrażenie że to taka zagrywka psychologiczna . Bo skoro uznamy, że wizyty w swingersclubach to rozrywka dla elit to uczęszczając tam jesteś elitą a nie plebsem, który jak to próbuje się tu wyjaśnić tam nie uczęszcza. Co oczywiście nie ma żadnego przełożenia bo w klubach trafiają się buraki jak i normalni ludzie. Co więcej niektórzy idą do klubu tylko dla samego seksu w otoczeniu innych, bez wymiany a zdarzają się zabawy z seksem grupowym poza klubami (wspomniane dyskoteki czy domówki, ktore potrafią być o wiele bardziej wyuzdane, bo w większości przypadków ze starannie wyselekcjonowanymi uczestnikami). Dlatego ja jakoś nie czuje tej elitarności klubów swingerskich, poza efektem nadmuchania własnego ego.
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • Lukassakul
                              Świętoszek
                              • Apr 2018
                              • 10

                              Trzeba mieć sporo odwagi aby się na to zdobyć

                              Skomentuj

                              • Cervantes
                                Ocieracz
                                • Oct 2016
                                • 103

                                Napisał iceberg
                                Dlatego ja jakoś nie czuje tej elitarności klubów swingerskich, poza efektem nadmuchania własnego ego.
                                Wiesz... ja uczestniczę w imprezach w klubach. Czy czuję się"elitą"? Nie! Po prostu jadę tam się dobrze bawić, czy to z samą żoną czy to z innymi (i tam mamy zasadę że zawsze wszystko robimy tam razem). Nie wydaje mi się też żeby ktokolwiek z uczestników imprezy w swinfersclubie uważał się za jakąś elitę. Wszyscy chcą się tam dobrze zabawić i oderwać od szarej codzienności.

                                Skomentuj

                                Working...