Wrodzony biseksualizm?

[Domciok1311]

Wiem ,że po tym co napisze wiele osob moze uwazac mnie za Ukrytego Geja ,lecz nie jestem gejem.

Oto rozmawialem w drodze powrotnej autobusem, ktora trwała 4 godziny z pedagogiem na temat Biseksualizmu.
Pani Pedagog powiedziała , iż biseksualizm mamy wrodzony.
Wiem ,może to głupio zabrzmialo ale dokoncze.
Dała na przykładzie Chłopaka który rozmawia z innym chłopakiem na temat tego czego słucha, cieszy się słysząc ,ze lubi ten sam typ muzyki i ma bardzo podobne zainteresowania , a wiec bierze odniego numer telefonu czy tam gg:]Po jakims czasie dzwoni/pisze cos typu "jak tam?" lub "masz jakias nowa muze?" i tak zaczynają się rozmowy między nimi,chłopcy się strasznie polubią , moze nawet się spotkają zeby pogadac i moze urodzić się między nimi uczucie.Uzasadniła to tym ,że to organizm i uczucia kreują więzi i to nie nasza wina ,że się zakochamy w osobie tej samej płci wiem ,że większosc osob to nie przekona, ale sprobowałem

[anduk]

Widać, że pani pedagog jest miłośniczką p2p a co do reszty to jedni zatrzymują się na etapie przyjaźni inni idą krok dalej. czy biseksualizm jest wrodzony?

nie wiem. tak samo jak nie wiem czy homoseksualistą jest się od urodzenia. naukowcy od kilku lat kruszą kopię o to, a nic z tego do tej pory nie wynikło.

[lolek222]

Nie zgadzam się z tą teorią, choć jest w niej ociupinka prawdy. Każdy chłopak potrzebuje kupla, z którym może pogadać, iść na imreze, czasami może nawet zwierzyć się, ale to nie oznacza, że ten ktoś, jest jego obiektem pożądania, że ma jakieś zamiary wobec niego. Trzeba umieć rozgraniczyć męską przyjaźń, homoseksualizm od bieksualzimu i jakoś się określić.
A może ta pani pedagog sama nie potrafi określiś swojej seksualności i wciska takie teorie?

[markg]

pewnie, tendancje do mordowania tez mamy wrodzone i to nie wina moredercow ze maja potrzebe zabijania. Na przyklad, spotyka sie dwoch ludzi, skinhead z discopolowcem, chlopcy sie roznia i strasznie nie lubia, jeden mowi "ty lysa palo" , tamten odpowiada "ty disco mule" i rozwija sie miedzy nimi negatywne uczucie i jeden drugiemu ma potrzebe dac w ryja, albo nuz w bebechy. To ich organizm i negatywne uczucia kreuja takie potrzeby, to nie ich wina.

Widzisz, takim przykladem co pani pedagog podala, mozna wytlumaczyc wszystko.

[Domciok1311]

Nie zgadzam się z tą teorią, choć jest w niej ociupinka prawdy. Każdy chłopak potrzebuje kupla, z którym może pogadać, iść na imreze, czasami może nawet zwierzyć się, ale to nie oznacza, że ten ktoś, jest jego obiektem pożądania, że ma jakieś zamiary wobec niego. Trzeba umieć rozgraniczyć męską przyjaźń, homoseksualizm od bieksualzimu i jakoś się określić.
A może ta pani pedagog sama nie potrafi określiś swojej seksualności i wciska takie teorie?

Może nie odnalazłes takiego chłopaka który by ci mega zaimponował? I dlatego tak mówisz

[rozpruwacz]

hmm analizując zachowanie dziewcząt to racja teoria owej pani sprawdza się.... przecież dziewczyny mają przyjaciółki z którymi często całują się (takie przyjacielskie buzi xD) spią w jednym łóżku... (lol w internacie było nie raz... 4 dziewczęta w 1 pokoju złączały 4 łóżka i spały tak ^_^) nie mają tajemnic przed sobą :]
ale z chłopakami aż tak nie jest

[viper_88]

hmm analizując zachowanie dziewcząt to racja teoria owej pani sprawdza się.... przecież dziewczyny mają przyjaciółki z którymi często całują się (takie przyjacielskie buzi xD) spią w jednym łóżku... (lol w internacie było nie raz... 4 dziewczęta w 1 pokoju złączały 4 łóżka i spały tak ^_^) nie mają tajemnic przed sobą :]

Jedna, wielka racja Aż dziw, że tylko dziewczyn nikt się o takie rzeczy nie czepia (albo prawie nikt)

[rozpruwacz]

no wlaśnie ja jeszcze nie widziałem żeby ktoś się czepiał o to dziewczyny.. a jak by tylko chłopacy tak robili xDxD to juz inna sprawa...

[Rojza Genendel]

Moje zdanie jest takie, że zakoc***emy się w człowieku, a nie w mężczyźnie czy kobiecie.

[Domciok1311]

Moje zdanie jest takie, że zakoc***emy się w człowieku, a nie w mężczyźnie czy kobiecie.

Rojze pięknie zakończyłes/as temat...mozna go zamknąc. To wystarczy.

[rozpruwacz]

taak piekne słowa.....

ale moim zdaniem można by nie zamykać.. :p niech sie inni wypiszą na ten temat.... ale bez żadnych głupich postów -_-

ale of corz nie moj temat ^_^ więc to tylko propozycja xd

[Domciok1311]

taak piekne słowa.....

ale moim zdaniem można by nie zamykać.. :p niech sie inni wypiszą na ten temat.... ale bez żadnych głupich postów -_-

ale of corz nie moj temat ^_^ więc to tylko propozycja xd

powiem tak: Róbta co chceta...;]

[Ygreko]

hmm analizując zachowanie dziewcząt to racja teoria owej pani sprawdza się.... przecież dziewczyny mają przyjaciółki z którymi często całują się (takie przyjacielskie buzi xD) spią w jednym łóżku... (lol w internacie było nie raz... 4 dziewczęta w 1 pokoju złączały 4 łóżka i spały tak ^_^) nie mają tajemnic przed sobą :]
ale z chłopakami aż tak nie jest

nie prawda jestem tego dowodem.

[rozpruwacz]

hehe xD spoko ale ludzie jak to widzą nie są aż tak pobłażliwi jak w stosunku do dziewczyn??:>

[Ygreko]

niby czemu właśnie? A co to faceci juz nie mogą? Do bani taki pomysł. I ma byc rzekomo równouprawnienie? ech...