W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Koniec po 5 latach?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Damianon
    Świętoszek
    • Jul 2007
    • 17

    #46
    Z przedmówcami się zgadzam. Jeśli mnie by to ni spotkało to tak samo bym doradzał, zresztą sam nie raz doradzałem.
    Ale spotkało mnie no i próbuję rozegrać to na swoją korzyść (chociaż nie wiem czy warto i co tu włąściwie jest korzyścia).
    Bo wiem, ze to jest niemoralne i sam się tym brzydzę i sobą trochę też.

    Ostatnie chyba 3 miesiące, mieszkaliśmy w domu jej rodziców, bo po śmierci jej ojca jest wolny dół. I nie chcieliśmy płacić dalej kupy kasy za wynajem. Wyremontowałem dół tego domu, włożyłem w to kupę kasy i jeszcze kredyt do spłącenia, nie bardzo duży, ale dycha drogą nie chodzi. U góry mieszka jej matka i dwóch braci. Powiedziała mi o tym w dniu w którym skończyłem remont, miałem tylko drugi raz ściany pomalować. Wcześniej jeszcze zrobiła mi haje, że wybrałem zły kolor kafelek
    Z samego rana w wigilię pojechałem do domu zabrać trochę swoich rzeczy. Jej rodzina zaprosiła mnie na herbatę, żebym z nimi posiedział. Zgodziłem się,bo jesteśmy bardzo zżyci ze sobą, właściwie jesteśmy jak bracia, a jej mama traktuje mnie jak syna. Siedzieliśmy, gadaliśmy i nagle oni powiedzieli żebym został u nich na wigilii, ja mówiłem, że to nie ma sensu. Jak oni sobie to wyobrażają. No i przyszła Magda powiedziała, żebym przyjechał na wigilię. Zgodziłem się, chciałem jechać zawieźć te rzeczy i na umówioną godzinę przyjechać. Zakłądam kurtkę, a Magda mówi, żebym został i poczekał z nimi na wigilię, a to było jeszcze kilka ładnych godzin czasu. No to siedzimy sobie rozmawiam z rodziną, przyszła Magda i wszyscy gadaliśmy jak gdyby nigdy nic. Później oni poszli do spowiedzi, M nie chciała (chociaż nigdy się jej to nie zdarzyło, ja też zostałem. Nie pamiętam kto zaproponował żebyśmy zagrali w karty ja czy ona. Graliśmy rozmawialiśmy fajnie jak kiedyś, atmosfera była przyjemna. Później położyłem się na chwilę na łóżku, ona też i zaczęliśmy rozmawiać. Ona powiedziała, że nie przekreśla naszego związku, żebym dalej tam mieszkał i, że może jak będę bliżej to będzie nam łatwiej odbudować uczucie i że chce spróbować. Niby nie tak źle, tylko, że ona nie potrafi od razu przestać się z tamtym kontaktować, że się pogubiła, że on ją jakoś zauroczył. Ale, że są tylko kolegami i do żadnego kontaktu fizycznego nie doszło, tylko raz ją przytulił. dla mnie to i tak nie ma znaczenia czy ona o nim codziennie marzy czy już się z nim pieprzy. Dla mnie to i to jest zdradą.
    Później już gadaliśmy na skypie, bo pojechałem do siebie. No i na koću stanęło na tym, ze ona chciałby to z nim zakończyć, ale nie chce go skrzywdzić, bo go bardzo lubi. I uwaga teraz jest u niego, bo ją zaprosił do domu na obiad i ona już nie może mu odmówić, bo jest jej go żal. A ze mną chce się spotkać jutro i porozmawiać, a ja się mam zastanowić czy się dalej wprowadzić. Ogólnie masakra, wiem, ze zachowuję się jak moi uczniowie z gimnazjum w tym momencie. Tak wiem co powinien zrobić prawdziwy facet.
    Chce spróbować odbudować nasz związek, ale w tym momencie nie potrafi zakończyć tej relacji. Masakra, mnie samego to chwilami bawi.

    A jutro spotyka się ze mną w domu moich rodziców. Z tym wprowadzeniem się tam to chodzi również o kase. JA na ten remont wydałem cały swój majątek. Nie mam teraz domu i nie mam kasy. Tyle dobrze, że mam stałą pracę. Z rodzicami nie wytrzymam dłużej niż kilka dni więc szans nie ma żebym tu został na dłużej.

    Skomentuj

    • Nolaan

      #47
      Nie ogarniam...
      Po co ci to, człowieku? Tak na zdrowy rozum. Po co?

      Skomentuj

      • Damianon
        Świętoszek
        • Jul 2007
        • 17

        #48
        Jutro jak się z nią spotkam to powiem jej, że możemy spróbować jeśli zakończy z tamtym kontakty. Jeśli nie to amen. Macie rację.

        Skomentuj

        • Nolaan

          #49
          ziomek, ale wyklaruj mi to tak na zdrowo - po kiego chcesz się w to babrać?
          Puściła cię kantem a ty, zamiast odpłacić jej podobną monetą skamlasz o nią jak pies.

          Jak tak będziesz robił to nici z tego.
          Ona sprawiła Ci ból robiąc w trąbę. Teraz ty pokaż jej ignorancją i brakiem starań, że zrobiła błąd. Inaczej zawsze będziesz u niej robił za awaryjnego i będzie cię tak rolowała non stop.

          Pokaż jej, że możesz bez niej żyć, udowodnij co straciła olewając te 5 lat.
          A przede wszystkim żyj dalej i nie trzymaj się jej jak rzep psiego ogona, bo z tej mąki i tak nic nie będzie.

          Skomentuj

          • Padre_Vader
            Gwiazdka Porno
            • May 2009
            • 2321

            #50
            Nolan po kiego? Może z miłości. Nie uważasz też przypadkiem, że odgryzanie się, robienie z siebie męczennika, który jest teraz niedostępny to trochę jak gimnazjum? Po co to skoro widać, że kolesiowi zależy, co to da?
            Panna jest jaka jest, ale widać, że Damian chce to wziąć na bary. Zdrada, bez względu na to w jaki sposób wyrządzona boli, ale nie musi oznaczać końca związku. No i nie wiemy kto był prowodyrem tego zauroczenia. Może to nie laska szukała tylko koleś z siłowni robił podchody, a ona gdzieś się pogubiła. Choć zerwanie z nim jakiegokolwiek kontaktu powinno być pierwszą rzeczą, którą powinna zrobić. Gdyby była mądra to sama by to zaproponowała. Jeśli nie to powinna być pierwsza rzecz, której powinieneś od niej wymagać. W końcu gotowość do zakończenia relacji to pierwszy krok do naprawy związku. Jeśli nie jest na to gotowa to znaczy, że ta relacja ciągle trwa.
            No i stary trochę wtopiłeś z tym remontem. Nauczka na przyszłość, nie brać kredytów na cudze dobra.

            Nolan życie nie jest czarno-białe. Ma wiele odcieni szarości, a Twoje posty zdają się mówić, że to dla Ciebie niezrozumiałe.
            Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

            Skomentuj

            • Eris
              Perwers
              • Feb 2009
              • 851

              #51
              Ja to bym taka laske kopnela w d, bo nie chcialabym budowac swojego przyszlego zycia z gimbaza.

              Ale wazna sprawa - to ich pierwszy, powazny zwiazek. Do tego, by jednym ruchem przekreslic 5-cio letnia relacje z 3-letnim mieszkaniem trzeba duzo sily i doswiadczenia.

              Ciezko w tej sytuacji nie kierowac sie emocjami i nie ludzic sie, ze dziewczyna skoro dorasta to moze zmadrzeje.

              A Nolaan ma frustracje ktore wyrzuca na forum stad jego posty maja rageowy charakter.

              Skomentuj

              • Padre_Vader
                Gwiazdka Porno
                • May 2009
                • 2321

                #52
                Eris zgadzam się, ale nie do końca. Siły i doświadczenia trzeba przede wszystkim żeby naprawiać taki związek. No i ja niemal zawsze uważam, że warto. Chociażby właśnie ze względu na te 5 lat
                Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                Skomentuj

                • Nolaan

                  #53
                  Nolan życie nie jest czarno-białe. Ma wiele odcieni szarości, a Twoje posty zdają się mówić, że to dla Ciebie niezrozumiałe.
                  Ty koleś o kij się ciskasz? Zupełnie jakbym ci na boku zonę obracał. Weź wyluzuj i zejdź ze mnie, proszę przepojon duchem Świąt. Do klubu moich antyfanów i tak się nie wkupisz ani tym na popularności nie zyskasz.

                  Radzę ziomkowi z własnej praktyki i tego co sam doświadczyłem. Zdaje się po to temat założył, nie? Po co ma przechodzić przez to, co np. ja sam, skoro ja wiem i widzę po tym jak go panna robi i jak on sam postępuje, jaki będzie efekt.

                  Biorę poprawkę na to, że się mogę mylić.
                  Nie uważasz też przypadkiem, że odgryzanie się, robienie z siebie męczennika, który jest teraz niedostępny to trochę jak gimnazjum? Po co to skoro widać, że kolesiowi zależy, co to da?
                  Nic mu nie każę. I wcale nie uważam, że to co piszę jest łatwe, lekkie i przyjemne, kiedy serce wyje jak zbity pies.
                  Ale tym, że się do niej będzie łasił, nadskakiwał i zabiegał nic nie zyska. Panna, która takie zachowania u faceta poważa nie skacze w bok znając nowego gacha kilka tygodni, no pliz.

                  Chyba, że autor mocno w związku swoim dał ciała i ją do tego przymusił, ale szczerze to taka opcja mi się nie widzi.

                  Fakt, może to zabrzmiało poprzednio jak odgrywanie się na pokaz, ale nie o to mi szło. Sens miał być taki, że on musi żyć dalej, bez niej. Iść do przodu, przynajmniej próbować. Bo jak zostanie tu gdzie jest i skupi się tylko na niej i na tym co mu zrobiła to wyląduje jeszcze gorzej.

                  Skomentuj

                  • Damianon
                    Świętoszek
                    • Jul 2007
                    • 17

                    #54
                    Ona na pewno nie szukała. Przypominam sobie taką sytuację, Magda robiła trening na stadionie, na trybunach siedział ten koleś. Ja Magdzie chyba mierzyłem czasy nie pamiętam dokładnie. I pamiętam, że sobie pomyślałem, że chyba mu się spodobała, bo ciągle się na nią gapi. Więc wydaje mi się, że ona mu się spodobała, wybrał ofiarę i upolował na piękne słówka esemeski itd.
                    Właściwie to przeprowadziliśmy się żeby oszczędzić kasę na wesele, a na to wesele nalegała Magda. Jakbyśmy mieli kase to już dawno wzięlibyśmy ślub. Nie pamiętam czy we wrześniu czy październiku M zaczęła nagle robić listę osób które zaprosimy. No i się zdziwiłem, bo wypisał mi tam 120 osób. Jak sobie to wszystko analizuję to ten ich romans potoczył się bardzo szybko. Także długo to ni trwało, ale koleś musi mieć talent do udawania, szarmanckiego, ciepłego, chłopaczka, który wysłucha. To wypalenie o którym mówiłem ono na prawdę zaistniało niedawno i to przez zmianę jej zachowania. Bardzo szybko zmieniło się z normalnego, fajnego stanu (najlepiej to poznać po czułościach, namiętności, seksie u nas tego nie brakowało). To nie jest tak, że my przez ostani rok czy dwa siedzieliśmy w domu i oglądaliśmy telewizję.
                    Pogadałem z bratem od razu mi powiedział żebym dał sobie spokój i zajął się swoim życiem.
                    Zobaczymy. Muszę parę spraw przmyśleć.

                    Skomentuj

                    • Nolaan

                      #55
                      Pogadałem z bratem od razu mi powiedział żebym dał sobie spokój i zajął się swoim życiem.
                      Zobaczymy. Muszę parę spraw przmyśleć.
                      I dobrze ci brat gada.
                      Słuchaj ziom - możesz myśleć. Twoje życie, Twoje wybory. Jeśli uznasz, że jest o co walczyć to próbuj, ale na moje oko już nie ma o co. Po prostu. Odchoruj to i żyj dalej.

                      Skomentuj

                      • Eris
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 851

                        #56
                        Napisał smokwawelski
                        Eris zgadzam się, ale nie do końca. Siły i doświadczenia trzeba przede wszystkim żeby naprawiać taki związek. No i ja niemal zawsze uważam, że warto. Chociażby właśnie ze względu na te 5 lat
                        No ale glupoty ludzkiej nie da sie naprawic.

                        Zobacz ona nawet naciskala na kosztowne wesele na 120 osob z jednej strony. ja mam alergie straszna na takich pustakow.

                        Skomentuj

                        • Padre_Vader
                          Gwiazdka Porno
                          • May 2009
                          • 2321

                          #57
                          Eris, tym razem zgadzam się w 100%. Trochę dziwne też to, że jednego dnia chce się hajtać, a drugiego leci na innego kolesia. Po prostu wydaje mi się, że po 5 latach nie można skreślać od razu związku.
                          Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                          Skomentuj

                          • gruszlaw
                            Świętoszek
                            • Apr 2007
                            • 23

                            #58
                            Stary powiem Ci tak wez przyczaj kiedy ona sie z nim spotka i poprostu przypadkowo spotkajcie sie wszyscy razem. Wtedy pierd.... mu prosto w ryj najlepiej tak zeby mu cos uszkodzic.

                            Skomentuj

                            • Damianon
                              Świętoszek
                              • Jul 2007
                              • 17

                              #59
                              Jednak koniec. Dzisiaj powiedziała, że nie chce mnie oszukiwać nie kocha mnie i nie pasujemy do siebie. Podziękowałem za 5 lat, powiedziałem żeby zapamiętała tylko dobre chwile i życzyłem szczęścia.
                              Czyli definitywny the end.
                              Tylko teraz będzie mi niewyobrażalnie ciężko. Kurde wiem, że taka trauma może się ciągnąć latami. Przez ten związek nie mam zbyt wielu kumpli żeby pogadać, a jak mam to są daleko. Z rodziną tak średnio potrafię rozmawiać. Będzie ciężko, oj będzie.
                              Sposoby jakieś znacie oprócz picia, bo pić nie zamierzam żeby sobie z tym poradzić?

                              Skomentuj

                              • Padre_Vader
                                Gwiazdka Porno
                                • May 2009
                                • 2321

                                #60
                                Znaleźć sobie inną babę. I przede wszystkim pociągnąć temat tego remontu. Bo to, że wyremontowałeś, że wziąłeś kredyt to nie znaczy, że to Ty powinieneś to spłacać.
                                Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                                Skomentuj

                                Working...