Od zawsze uwielbiałem kobiecy tyleczek, długo zanim jeszcze miałem okazję się nim pobawić, bo praktycznie od dzieciństwa. Podniecało mnie to i bardzo podnieca, lubię seks analny, rimming I często to praktykuje, od samego początku moich przygód z seksem. Bardzo lubię grę wstępną i przygotowanie dziewczyny do takiej zabawy, delikatne wejście i później jazdę. Kilka razy uczyłem dziewczyny tego rodzaju seksu i zawsze się podobało od pierwszego razu, później same chciały więcej. Już w gimnazjum czytałem jak się zająć kobietą do takiej zabawy żeby było przyjemnie, plus własna wyobraźnia i chyba dlatego całkiem dobrze mi to wychodzi. Zawsze mi zależało na tym żeby dziewczynie się spodobało i chciała to powtarzać. Więc jeżeli dziewczyna spróbowała i coś było nie tak to wina tylko i wyłącznie faceta. Dziewczyny, nie bójcie się próbować bo jest to super zabawa, a faceci - starajcie się!
Dodam że niedługo po pierwszym analnym razie spróbowałem w drugą stronę i również bardzo lubię gdy kobieta mnie liże i bzyka w tyłek, jest to bardzo przyjemne.
Niektórzy mogą myśleć co chcą, ale uważam, że dupa jest stworzona również do seksu.
Cytat:
Napisał naopak
Pytanie do facetów, którzy są w stosunkach analnych doświadczeni. I kobiet w sumie też. Zdarzyło się Wam, że kobieta podczas stosunku analnego "popuściła" nieczystości z odbytu, zupełnie nieświadomie, podczas mega ekstazy? Jak się zapatrujecie na takie sytuacje? Obracacie w żart? Uciekacie z sypialni? Tracicie ochotę na sex? Czy bierzecie na klatę, bo takie rzeczy są normalne? Lubię anal, często ląduje z facetami w łóżku i lubie proponować taką formę seksu ale pomimo tego, że dbam o czystość swoją i wymagam tego od partnera ciągle mam w głowie a co jeśli podczas mega ekstazy przydarzy się coś takiego?
|
Zanim miałem swój pierwszy raz, myśl że może się coś pobrudzić bardzo mnie odpychała, ale to był wiek nastoletni. Gdy zacząłem się już bawić po prostu o tym nie myślałem i przez wiele pierwszych stosunków nic się nie przytrafiło, chociaż miałem w głowie, że wolałbym tego uniknąć.
Później byłem z dziewczyną, która bardzo lubiła anal i robiliśmy to często, bez żadnych lewatyw (z żadną partnerką nie przygotowywalismy się w ten sposób). Przez długi czas był zawsze czysty, aż do pewnego razu. Dziewczyna miała mega orgazm, wszedłem bardzo głęboko i po wszystkim jak wyjąłem był trochę brudny.
W ogóle mi to nie przeszkadzało, nie czułem żadnego obrzydzenia. Jedyne o czym myślałem to żeby dziewczyna nie zauważyła, nie chciałbym żeby się zawstydziła. Później kilka razy jeszcze się to przytrafiło, zawsze robiłem tak, żeby dziewczyna się nie zorientowała.
Raz bzykalismy się bardzo ostro, byliśmy po alkoholu i dziewczyna bardzo się rozluźniła, tak że już w trakcie wiedziałem że "coś jest ". Ale nie przerwałem, byłem tak podniecony, że kochalismy się dalej. Po wszystkim już nie dało się tego ukryć za bardzo. I tak jak się spodziewałem zawstydziła się, miała łzy w oczach. Wtedy po prostu przytulilem ją, powiedziałem że było świetnie a to mi w ogóle nie przeszkadza bo przecież nic się nie stało. Potem umyłem ją i siebie i bzykalismy się dalej.
Po tym wydarzeniu z następną dziewczyną zdarzyło mi się kilka razy pobrudzić ale ja to traktuje jako coś zupełnie naturalnego i ona też tak do tego zaczęła podchodzić. Zdarzało się to bardzo rzadko (tyle przygód wynika z częstego seksu analnego u mnie) i zawsze kiedy było bardzo ostro i głęboko w nią wchodziłem. Fakt pobrudzenia nie kręci mnie w żaden sposób ale też nie odpycha, zwykła rzecz. Coś jak gdy facet niechcący strzeli dziewczynie na włosy, lepiej nie ale jak się wydarzy to trzeba umyć i tyle. Nie oczekuję od dziewczyny lewatywy i specjalnego przygotowania, zwykła higiena plus świadomość że jej się nie "chce" w danej chwili wystarczy
Zaznaczam że wszystkie moje partnerki są bardzo zadbane i czyste, sam również bardzo dbam o siebie.
Natomiast gdy ja jestem stroną pasywną przy zabawach analnych to zawsze sprawdzam czy jestem czysty w środku i na szczęście nigdy nic się nie przytrafiło. Napewno dziwnie bym się czuł. Ale wydaje mi się że większość dziewczyn nie miałoby z tym wielkiego problemu, bo prawie każda po zabawie żartowała na ten temat.