Prostytutki

[Nolaan_2.0]

Dla żadnego faceta obowiązkiem nie jest płacenie za mnie gdziekolwiek. To co najwyżej miły gest, który może zaproponować, a ja mam prawo mu odmówić.

Masz prawo. Tylko potem skąd słychać *******enia, że nie ma już prawdziwych, szarmanckich i dżentelmeńsko się zachowujących mężczyzn? Bo mnie, poza tematem wyrachowania, w****ia takie właśnie babskie *******enie.
Same doprowadzacie do sytuacji, że facet się nie stara, że mu nie zalezy bo nie musi tego robić. I idzie na łatwiznę, choćby i taką jak ****y.

A potem lamentacja, pojazdy jacy to faceci są źli i w ogóle.

A ty gąsiorek zakładaj temat odpowiedni jak na temat dziwek nie masz nic do powiedzenia.
W ogóle to po kiego ja się pałuję? Swoje powiedziałem na oba tematy. Średnio komukolwiek idzie przekonanie mnie do zmiany stanowiska, więc nara.

[daj_mi]

Nie narzekam na brak takich mężczyzn, prędzej narzekam na takich, którzy uważają, że kwiatek jest lepszym gestem pokazania miłości niż pozmywanie ale ja to ja, ja wolę mężczyzn praktycznych od odrealnionych.

W temacie: pójdzie na ****y jest dla mnie jakimś objawem problemu, jeśli idzie facet będący w związku. Chociaż bywają takie dni, że też bym poszła na ****y, gdybym wiedziała, gdzie męskie urzędują ;] więc chyba trochę rozumiem, że to łatwe wyjście dla kogoś, kto nie chce akurat dziś kopać się z koniem.

[Nolaan_2.0]

Pierwszy akapit jak najbardziej w moim guście.

Drugi mniej więcej też. O coś takiego mi mniej więcej szło.

[joedoe]

Tylko potem skąd słychać *******enia, że nie ma już prawdziwych, szarmanckich i dżentelmeńsko się zachowujących mężczyzn?

A kto tak narzeka ?
Te dupy ktore puszczaja takie teksty usilujac zawstydzic mezczyzn bo chca miec kolejny obiad za friko ?

Taki h* jesli moim obowiazkiem jest placic za COKOLWIEK.
Ma dwie takie same rece jak ja a wedlug feministek lepsze i ni ch* nie widze powodu zeby co drugi raz nie mogla zaplacic ona.
Chyba ze oczywiste jest rowniez ze JEJ obowiazkiem po obiedzie jest przynajmniej zrobic loda jesli z braku okolicznosci nie moze dac dupy.

Nauczylem kiedys sie zlotej zasady:
"Kto ma złoto - ten ustala zasady" wiec poki nie daje sie oskubac - mam sex.

Jesli ksiezniczce nie odpowiadam - jest od cholery samotnych matek ktorym pod sufitem nie odwala i potrafia sie odwdzieczyc tym co tygrysy lubia najbardziej.

[Nolaan_2.0]

ale z ciebie frustrat człowieku, jak rany...

[Margo82]

Chyba ze oczywiste jest rowniez ze JEJ obowiazkiem po obiedzie jest przynajmniej zrobic loda jesli z braku okolicznosci nie moze dac dupy.

O ja pitole!!!
Chłopie, z tym podejściem to dożywotnio tylko w temacie o dziwkach przyjdzie ci się wypowiadać...

Nie mam nic do "dziewczynek" i o ile rozumiem singli, którzy z ich usług korzystają, to jak słyszę że ten czy tamten żonaty jeździ to szlak mnie trafia. Tym bardziej jak ich wytłumaczeniem jest "bo z żoną niektórych rzeczy nie wypada robić"...

[solstafir]

A co? Wolalbys na wstepie uslyszec "gisciu w naajgorszych koszmarach nie sadzilam ze bedziesz mial.taka morde. Zawijam sie bo lepiej **** wsadzic w ciasto niz z Toba wyjsc na miasto". Nara...??? Mialbys zaoszczedzone 20 zl.czy ile sie tam na nia wysrales w mc'u czy kfc

Tak, wolałbym.

O to to.. przeraża mnie, jacy faceci są cyniczni i wyrachowani..

Na portlau randkowym wystarczy sobie zmienić w danych że zamiast np. murarza jest sie jakimś kierownikiem i nagle jest mnóstwo propozycji randek. To dopiero wyrachowanie!

[Nolaan_2.0]

Jesli ksiezniczce nie odpowiadam - jest od cholery samotnych matek ktorym pod sufitem nie odwala i potrafia sie odwdzieczyc tym co tygrysy lubia najbardziej.

I w czym niby te samotne matki są lepsze od fachowej dziwki, bo nie kumam? O_o
Masz siomek seryjnie problem jakiś do zdiagnozowania i leczenia. I *****stwo to to nie jest.

ten czy tamten żonaty jeździ to szlak mnie trafia. Tym bardziej jak ich wytłumaczeniem jest "bo z żoną niektórych rzeczy nie wypada robić"...

Z tym 'nie wypada' to fakt, żałosne trochę. Tylko że kwestia ciupciania dziwek przez zaślubionych to śliski temat.

Ja mam pogląd taki, że jak masz ruchać na boku to już lepiej rozwód wziąć, ale nigdy zaobrączkowany nie byłem więc w sumie gówno w temacie wiem.

Powiadam jako facet znający siebie oraz inne samce - pójście na ****y to najzwyklejszy odruch fizjologiczny, wynikający z pot4rzeby zaspokojenia pewnych kwestii. Czasem się z tym walczy, czasem tłumi, a czasem leci z prądem. I nie ma co tu dorabiać jakiejś społeczno-rodzinno-zdradzieckiej ideologii.

Zdrada to temat innej materii, bo puścić się można z ****ą ale i z sąsiadką, którą zaswędzoało bo jej mąż to impotent np.

Ja osobiście do dziwek nic nie mam. Są, były i będą. Jest popyt to i podaż będzie. I nie ma co się tu pałować.

[rimmingator]

Jesli komus proponuje wyjscie i place to znaczy ze juz sam pobyt i pogaducha jest warte tego aby zaprosic ta osobe i milo spedzic z nia czas. Wiecej... Czasem i za kumpla zaplace albo postawie dobry flakon nie oczekujac rewanzu. I o ****a, cale szczescie zadnemu nie przyszlo do glowy, ze wypada sie "odwdzieczyc" w oczekiwany przez Joe sposób. Buahaha

Gdzie jest powiedziane, ze skoro place (a tez nje zawsze to robie - tu poglady homo sa dla mnie zbyt daleko idace, ze to obowiqzek i zas kultury. Zapraszam to place. Ide z kolezanka ktora ma faceta to niech on za nia placi, co ja mam do tego aby sposorowac konus jedzenie? Bez sensu).
Wiele.kobiet nie chce aby facet permanentnie za nie placil, bo to.dla nich krepujace. Albo chce sie taka odwdzieczyc zapraszajac gdzies faceta a ten jak osiol, ze nie ze on zaplaci bo inaczej to sie zesra. I pozbawia dziewcze przyjemnosci (zakladam, ze tez moze ja miec z zaplacenia za faceta jak milo spedzili czas i mu smakowalo w knajpie, ktora ona zaproponowala). Takie sztywne trzymanie sie w *** spolaryzowanego stanowiska tez gownianie swiadczy. Trzeba byc elastycznym jak... Vanessa LANE
Jak Tobie joe musi sie wszystko oplacac zebys wyskoczyl z $ to strasznie interesowny jestes.

[Nolaan_2.0]

Ide z kolezanka ktora ma faceta to niech on za nia placi, co ja mam do tego aby sposorowac konus jedzenie? Bez sensu).

O czymś takim nawet nie ma mowy, to jasne. Tylko w układzie 1 na 1.

Dziwne jak czasem trzeba komuś coś łopatologicznie klarować. Taka refleksja.

[Zebraa]

a ja wam wszystkim życzę laski jak ja- gdzie nie będziecie mieli sliły chodzić na dziwki i wszystko będzie wypadać robić w domu

to nie jest temat o tym kto ma płacić - jest inny o tym

to jest temat o dziwkach, czy wy je widzieliście na oczy? Chociażby na reportażach? Kto chciałby za to płacić?

I nie trzeba się szwendać po klubach zeby mieć to samo za darmo a w lepszym stylu, ok w klubach dopłacisz, można mieć i bez dopłat. tylko lepiej znaleźć numer do dziwki niż do chętnej laski.

[Nolaan_2.0]

Takich pewnie dużo nie ma.

[joedoe]

Dla kazdego po trochu:

> I w czym niby te samotne matki są lepsze od fachowej dziwki

W tym ze dziwka w polowie pieprzenia potrafi powiedziec "za to to jeszcze 50 zlotych albo złaź ze mnie".

> z tym podejściem to dożywotnio tylko w temacie o dziwkach przyjdzie ci się wypowiadać.

Zdziwilabys sie gdybys znala wiecej faktow ale nie zapisalem sie na to forum zeby opowiadac jaki to ze mnie macho.

> Zapraszam to place.

To ok. tez tak uwazam.

> Jesli komus proponuje wyjscie i place to znaczy ze juz sam pobyt i pogaducha jest warte

Owszem. Ale czasem obu stronom pasuje gdzies wyjsc a samemu/samej to nie bardzo pasuje - koszt po polowie jest chyba normalną rzeczą.
Przyjemnosc rozmowy ZE MNĄ tez ma swoją wartosc.

> to jest temat o dziwkach, czy wy je widzieliście na oczy?

Owszem. Bzykalismy tez.

> zakladam, ze tez moze ja miec z zaplacenia za faceta jak milo spedzili czas

Ile razy takie cos widziales albo przezyles ?

[Nolaan_2.0]

W tym ze dziwka w polowie pieprzenia potrafi powiedziec "za to to jeszcze 50 zlotych albo złaź ze mnie".

Taaa, bo samotna matka ci tego nie powie.

[joedoe]

Taaa, bo samotna matka ci tego nie powie.

Nie powie bo jej zalezy na wielu rzeczach na jakich prostytutce nie zalezy.
Jak pomyslisz - zgadniesz jakich.
Poza tym - mowie to co mowie bo wiem.
Nie z gazet ani forów jakby sie kto pytal.