24-11-05, 10:44
|
#26
|
Zarejestrowany: May 2005
Miasto: Szyję buty i zabijam smoki :-)
Postów: 7 704
Płeć:
|
Cytat:
Napisał pluszowy.mis
Niewysoki wzrost - choć z pewnością milej być wyższym - można skompensować tym, co się ogólnie prezentuje.
|
Czy milej?
Hmm... wysocy ludzie częściej łamią kości, zrywają ścięgna i mają problemy z kręgosłupem. Ogólnie częściej mają problemy ze zdrowiem.
Ja jednak doszłam do wniosku, że moje preferencje mają coś wspólnego z poczuciem bezpieczeństwa, ale w trochę inny sposób.
Facet sporo wyższy i postawniejszy ode mnie będzie z pewnością dużo silniejszy. A ja dobrze wiem- z własnego doświadczenia- co potrafi zrobić silniejszy ze słabszym: złapać za ubranie i popchnąć na ścianę, albo przytrzymać za włosy i natrzaskać po twarzy. Jeśli nie coś gorszego.
Oczywiście, jak się wiążę z facetem, to nie zakładam, że mnie będzie lał. Ale później różnie to bywa- tyle się słyszy o przemocy w rodzinie. A przecież mało która kobieta świadomie związała się z kimś używającym przemocy, tylko po prostu facet się zmienił.
Ja po prostu w razie czego chcę mieć jakieś szanse obrony. A co zrobię takiemu dwumetrowcowi? Kopnę go w kolano?
__________________
Obecnie funkcjonuje na ateista.pl
|
|
|
24-11-05, 11:13
|
#27
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Oct 2005
Postów: 34
Płeć:
|
Ciekawe, ile dziewcząt, bierze pod rozwagę, to o czym mówisz rojze? Z moich obserwacji wynika, że niewiele. Wielki facet daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko wtedy, gdy w związku "dobrze się dzieje". Kto jednak obroni kobietę, gdy mężczyzna stanie się, wobec niej agresywny? Co ma począć, w takiej sytuacji? Poszukać jeszcze większego osiłka?
__________________
Hej Dana! Hej Dana!
Pokaż mi kolana,
Ja się też odważe,
Swoje ci pokaże.
|
|
|
24-11-05, 12:02
|
#28
|
Zarejestrowany: May 2005
Miasto: Szyję buty i zabijam smoki :-)
Postów: 7 704
Płeć:
|
Policja do rodzinnych kłótni zwykle się nie wtrąca, a i sąsiedzi wolą siedzieć cicho, bo się boją.
Uważam, że jeśli chodzi o własne bezpieczeństwo- każdy, ale to każdy powinien liczyć tylko i wyłącznie na siebie. Bo faktycznie kiedyś może być tak, że nie będzie miał kto obronić. Ja przed przemocą musiałam bronić się sama i wiem, że nie jest to może komfortowa sytuacja, ale daje jednak wzmocnienie własnej godności. Nie uciekłam, nie wołałam o pomoc- radziłam sobie sama, jak umiałam. No, ale jeśli osoba, która chce mi zrobić krzywdę jest silna fizycznie...
__________________
Obecnie funkcjonuje na ateista.pl
|
|
|
27-02-06, 07:38
|
#29
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Jan 2006
Postów: 142
|
U mnie jest podobie, mam laske o doslownie pare cm wyzsza moze o 5 max !! i mi to nie przeszkadza, ale jednak chcial bym byc wyzsz o te 10 cm Ja mam 175 a ona kcos kolo 180
|
|
|
27-02-06, 09:48
|
#30
|
Emerytowany PornoGraf
Zarejestrowany: Oct 2005
Miasto: to tu to tam....a teraz gdzie indziej....
Postów: 2 737
Płeć:
|
Wzrosy nigdy nie mial dla mnie znaczenia bylam z facetami o roznym wzorscie - jedne maial 162 cm a drugi 191 ;-). Ja sama mam 160 cm, a moj obecny partner 180. Problem stwarza nam jedynie seks na stojaco.Np. miedzy moimi rodzicami jest 3 cm roznicy (mama jest wysoka kobieta wiec jak ma obcasy, to jest wyzsza).
Nigdy kryterium wzrostu nie bylo dla mnie znaczace.
__________________
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...
|
|
|
27-02-06, 09:49
|
#31
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Nov 2005
Miasto: NH
Postów: 129
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Zebu
Ciekawe, ile dziewcząt, bierze pod rozwagę, to o czym mówisz rojze? Z moich obserwacji wynika, że niewiele. Wielki facet daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko wtedy, gdy w związku "dobrze się dzieje". Kto jednak obroni kobietę, gdy mężczyzna stanie się, wobec niej agresywny? Co ma począć, w takiej sytuacji? Poszukać jeszcze większego osiłka?
|
Mówisz jakby cię bolalo ze jestes maly i dajesz dziwne argumenty ze to jest lepsze
Wysocy mezczyzni niekoniecznie muszą być agresywni, mały i krępy facet też mógłby poobijać kobietę ... wg mnie nie można wiązać wzrostu z jakimiś zagrożeniami..nie czarujmy się kobieta z mniejszemu facetowi też nie dałaby rady... a lepiej jak mezczyzna jest silny bo moze jej bronić przed zagrozeniami z zewnątrz...
Wysocy faceci mają większe pole manewru bo problem wzrostu nie występuje .Przykładowo ja mam 189cm i nie martwie sie czy kobiecie sie to nie spodoba bo mogę mieć i wysoką i niską i każdej się to podoba... nie spotkałem jeszcze takiej, której by to przeszkadzało, mogą sobie chodzić w szpilkach itd ...
Więc generalnie dziewczynom nie przeszkadza to że faceci są wysocy a czesto źle się czują przy niskich ...dlatego nigdy nie chcialbym być mniejszy
a problemy zdrowotne ..hmm.. nigdy mnie nie dotyczyły i też mysle ze to prawdą nie jest
Apropo... zauważyliście, że niskie kobiety globalnie rzecz ujmując są wredniejsze, bardziej nerwowe, uparte i konfliktowe ? Tak wynika z moich obserwacji ... mój Św. pamięci dziadek mawiał, żebym nie wiązał się z małymi dziewczynami bo im gówno uciska na mózg hehehe ... (bez urazy) ...mi własnie podobają się te drobne istoty ale dużo trudniej się z nimi porozumieć heh
Pozdro
ale pewnie jakby mial 184 to tez byloby dobrze...a jakby mial 164 mogloby byc gorzej prawda?
Ostatnio edytowany przez sister_lu; 23-10-16 at 10:31.
|
|
|
27-02-06, 13:11
|
#32
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Feb 2006
Postów: 53
|
Ja osobiście nie czuła bym się dobrze z dużo niższym facetem.Mam 167 a muj partner coś koło 185 i czuje się z tym dobrze .
|
|
|
27-02-06, 14:21
|
#33
|
Emerytowany PornoGraf
Zarejestrowany: Oct 2005
Miasto: to tu to tam....a teraz gdzie indziej....
Postów: 2 737
Płeć:
|
Hm to w takim razie co ma zarobić moj kuimpel, ktoremu sie uroslo do 2,14? Uprzedzajac pytania nie jest koszykarzem/siatkarzem bo ma problemy z kregoslupem.
__________________
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...
|
|
|
27-02-06, 17:32
|
#34
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Nov 2005
Miasto: NH
Postów: 129
Płeć:
|
no to juz jest wzrost ktory moglby komus przeszkadzac nietypowy dosc
|
|
|
27-02-06, 17:52
|
#35
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Feb 2006
Postów: 11
Płeć:
|
Mam, niesety, 185 cm! Trudno o wysokich facetow, oj trudno :-(
|
|
|
27-02-06, 18:05
|
#36
|
Erotoman
Zarejestrowany: Dec 2005
Miasto: Dublin
Postów: 535
Płeć:
|
Tylko raz mialam faceta duzo wyzszego od siebie ( i duzo wiekszego).
Tak poza tym komfortowo czulam sie gdy roznica wynosila kilka cm. Ja mam 171cm, moj obecny partner ma 176, i jest ok. A butow na obcasach nie nosze, bo nie lubie, wiec nie mialam z tym nigdy problemow.
Tak, spotykalam sie tez raz z nizszym chlopakiem, nie widzialam w tym nic smiesznego czy niewlasciwego.
__________________
Even though she seems so high
He knows that she can't fly
and when she falls out of the sky
He'll be standing by
|
|
|
27-02-06, 18:06
|
#37
|
Emerytowany PornoGraf
Zarejestrowany: Oct 2005
Miasto: to tu to tam....a teraz gdzie indziej....
Postów: 2 737
Płeć:
|
Cytat:
Napisał black_rider
no to juz jest wzrost ktory moglby komus przeszkadzac nietypowy dosc
|
A i owszem,najlepsze, ze kiedys tam czesto ze soba lazilismy a ja mam 160 wiec musielismy krzyczec do siebie:-);Ale mial laske, ktora miala 170 i jakos im to nie przeszkadzalo. Dlatego podkreslam, ze wzrost nie ma znaczenia. Moj dziadek ma 154 cm wzrostu a bacia miala 170. I co z tego?
__________________
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...
|
|
|
27-02-06, 19:49
|
#38
|
Zarejestrowany: May 2005
Miasto: Szyję buty i zabijam smoki :-)
Postów: 7 704
Płeć:
|
Cytat:
Napisał black_rider
Apropo... zauważyliście, że niskie kobiety globalnie rzecz ujmując są wredniejsze, bardziej nerwowe, uparte i konfliktowe ?
|
Co widać na załączonym obrazku.
Powiedziano w pewnym filmie, że zawsze najmniejsi kurduple chcą uchodzić za twardzieli.
__________________
Obecnie funkcjonuje na ateista.pl
|
|
|
28-02-06, 14:30
|
#39
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Dec 2005
Miasto: Warszawa
Postów: 53
Płeć:
|
A ja wolę wysokich .. tak od 188.. taka słabość, a jak jest jeszcze zarośniety to miodzio ech.. co nie znaczy że nie miałam hmm "stycznośći" z niższymi od siebie w lub tego samego wzrostu.. i było naprawdę fajnie nie mam tu na myśli sexu oczywiście
__________________
A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of ..
Oscar Wilde
|
|
|
28-02-06, 15:39
|
#40
|
Perwers
Zarejestrowany: Dec 2005
Miasto: =)
Postów: 1 010
Płeć:
|
czuje sie bezpieczniej przy wysokim partnerze ale wzrost nie jest glownym kryterium....
sama mam 167cm a moj partner? 189cm i bardzo mi sie podoba to ze moge mu sie oprzec na ramieniu kiedy z nim ide
|
|
|
08-04-07, 19:34
|
#41
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Dec 2006
Postów: 135
|
Odgrzebałam ten temat, bo nie mam się gdzie wygadać
Otóż zawsze wolałam wysokich facetów, którzy "pasowali" do mojego wzrostu i postawy. Jakiś czas temu poznałam jednego przedstawiciela płci przeciwnej niższego ode mnie mniej więcej o głowę i szczuplutkiego. Super przystojny, ale nawet nie przeszło mi przez myśl żeby spojrzeć na niego jak na potencjalną sympatię właśnie ze względu na ten wzrost.
Ostatnio okazało się, że to naprawdę fajny chłopak, lubię jego towarzystwo, czuję się z nim po prostu rewelacyjnie i mam wrażenie, że on mnie "lubi", chociaż jakoś nie chce mi się w to wierzyć żeby nie przeszkadzała mu taka różnica wzrostu.
Jakieś zaczepki, uśmiechy, żarty z jego strony. Zaskoczył mnie bardzo takim jakimś wyjątkowym zainteresowaniem moją osobą, chociaż do niedawna znaliśmy się bardzo słabo no i spotykamy się bardzo rzadko. Zaczął mi się po prostu podobać tylko cały czas prześladuje mnie myśl, że to nie może być nic więcej niż tylko jakiegoś rodzaju żarty, bo jak tak... zainteresował sie wielką babą???
Do najśmielszych w sprawach damsko-męskich nie należę i tak się trochę motam.
Wiem, że nie dowiem sie tutaj o jego intencjach, ale może jeszcze paru panów wyraziłoby swoje poglądy na temat wyższych od siebie partnerek, bo tak jakoś mnie to nurtuje.
Po ostatnich przemyśleniach doszłam do wniosku, że ja bym mogła taką różnicę zaakceptować, bo to nie wzrost świadczy o męskości...
Chciałabym jakoś wyrazić swoje zainteresowanie nim, ale boję się totalnej porażki
Głupawe to - wiem
__________________
" JEŚLI JESTEŚ DOBRĄ PIŁKĄ TO IM SILNIEJ CIĘ UDERZA, TYM WYŻEJ SIĘ WZNIESIESZ"
|
|
|
08-04-07, 20:48
|
#42
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: nad rzeką
Postów: 127
Płeć:
|
a dla mnie nie ma znaczenia czy partnerka jest wyższa czy niższa i nie jest to kryterium doboru u mnie -----miłość to jest kryterium
|
|
|
08-04-07, 20:53
|
#43
|
Erotoman
Zarejestrowany: Aug 2006
Miasto: za siedmioma górami za siedmioma lasami, w najwyższej wieży mego ponurego zamku:))
Postów: 504
Płeć:
|
Ja w sumie wieżą nie jestem, więc problemu ze wzrostem partnera raczej nie mam. Ale odpowiadając wprost na pytanie: chyba miałabym pewne problemy z zaakceptowaniem niższego mężczyzny.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.
|
|
|
08-04-07, 20:56
|
#44
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Apr 2007
Postów: 5
Płeć:
|
Ja tam wole niższe od siebie laski....nie umiem powiedzieć dlaczego, ale po prostu kreca mnie takie
|
|
|
09-04-07, 18:23
|
#45
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: świętokrzyskie
Postów: 52
Płeć:
|
Ja zawsze patrzyłam na wzrost faceta, z którym ewentualnie miałabym się związać. I jakoś zawsze udawało mi się "mieć" wyższego - bo takich lubię. Chyba nie mogłabym być z niższym facetem, nie wiem jak miałoby się w tym w takim wypadku uczucie miłości do tego wzrostu, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam. Obecnie również mój partner jest wyższy ode mnie, chociaż ta różnica nie jest AŻ tak widoczna, ale jest
__________________
Prawda musi być uszminkowana, inaczej nikt w nią nie uwierzy...
|
|
|
09-04-07, 21:11
|
#46
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: Warszawa
Postów: 173
Płeć:
|
Dla mnie takie rzeczy nie są naprawdę istotne, jestem z kimś ale nie dla wzrostu. Ja z moim jestem chyba równa a przynajmniej nie widzę wielkiej różnicy we wzroście.
__________________
Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek....
|
|
|
09-04-07, 21:59
|
#47
|
Banned
Zarejestrowany: Mar 2006
Postów: 2 286
Płeć:
|
miałem dziewczyne która miałą 174 następna miała 17o ja sam mam 187 nie wiem jak bym sie czuł idąc za rękę z kims kto ma 150 ale generalnie to kwestia tolerancji czy może jakiegos przyzwyczajenia może początkowo zwraca się uwagę na takie sprawy jak dysroporcja we wzroscie czy inny kolor skóry ,po jakims czasie to mija
|
|
|
10-04-07, 02:08
|
#48
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Dec 2006
Postów: 11
|
nigdy nie patrzyłem na wzrost partnerki. chociaz kiedys mialem "przyjaciolke" wyzsza ode mnie o jakies 3-4 centymetry.. to dałem sobie z nią spokój..
mam 174 cm a moja Kobietka z 10 mniej.. i bardzo dobrze nam ze sobą..
|
|
|
10-04-07, 07:50
|
#49
|
Emerytowany Pornograf
Zarejestrowany: Jan 2007
Postów: 649
Płeć:
|
ja mam 200 cm wzrostu i nigdy nei byłem z wyższa partnerką
|
|
|
10-04-07, 08:42
|
#50
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Apr 2007
Postów: 12
Płeć:
|
ja jestem minimalnie wyższa od faceta (ja mam 173cm a on 170cm), na poczatku mi to robiło niewielka róznice (wizualnie mi 'nie grało') ale z czasem zrozumiałam ze to nie jest AZ taka róznica (np. ze on 160 a ja te moje 173cm) zeby Go tracic przez durne cm
|
|
|
Narzędzia wątku |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady Postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest Off
|
|
|
|