W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Sms'ki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #46
    Co do świadomości... to nie jest temat na weekend.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Cykun
      Świętoszek
      • Oct 2005
      • 16

      #47
      Jeśli sms-y do dziewczyny to coś w takim stylu:

      "Jeśli słowo "cześć" może zamienić się w dotyk, dotyk w pieszczote, pieszczota w seks.
      To czy moge powiedzieć Ci "CZEŚĆ"???

      Albo jakieś pytanie z podtekstem erotycznym
      "Ma 22cm długości, robi się śliski i spływają z niego kropeliki. Gdy go trzymasz w ręku robi się ciepły. Sprawia przyjemność gdy jest w buzi?"
      Chodzi tu oczywiście o "kufel piwa...
      0statnio edytowany przez Cykun; 24-10-05, 08:17.
      Ten się śmieje ostatni... kto wolno kojarzy.

      Skomentuj

      • rachel168
        Świętoszek
        • Nov 2005
        • 25

        #48
        Pilnie potrzebuje "fajne" sms-ki

        Jeśłi macie jeszcze jakieś erotyczne i pikantne sms-ki (ale nie WULGARNE) lub linki do stron, to dawajcie! Tylko bez typu takich co to na końcu okazuje się, że chodziło o banknot, grype, piżame itp.
        Chodzi mi o sms-ki, które rozpalą mojego faceta
        * Dżentelmen to mężczyzna, który potrafi opisać kobietę bez posługiwania się rękami *

        << Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie! >>

        ..:: Naucz się słuchać - szczęście puka czasami bardzo cicho! ::..

        Skomentuj

        • Rumroad'Un
          Świntuszek
          • Nov 2005
          • 75

          #49
          hmm... Nie wiem jakim cudem jest to sms, ale co mi tam. Macie... autor: Gor

          Hej, Maleńka... Ciągle myślę o Tobie... o tym, co bym zrobił, gdybyś była tu przy mnie... Mam dużą, kwadratową pufę... postawiłbym ją obok mojego fotela... rozebrałbym Cię do naga... uklękłabyś na pufie... nad kolanami przypiąłbym Ci rozpórkę, żebyś nie mogła złączyć nóżek, każdą kostkę mocno przywiązałbym do uda, abyś musiała klęczeć... łapki skrępowałbym Ci za plecami w nadgarstkach - palm-to-palm, zostawiając długie, wolne końce... zasłoniłbym Ci oczy nowiutkim, skórzanym bindfoldem... i wróciłbym do pracy... nie wiem, ile udałoby mi się zrobić, bo ciągle musiałbym na Ciebie spoglądać, żeby nacieszyć oczy moją wspaniałą Suczką... czasami pogłaskałbym Twoje pełne piersi... pocałował sterczącą sutkę... albo lekko je uszczypnął... po kwadransie pewnie bym nie wytrzymał i związał Ci łapki w łokietkach - mocno, tak, żeby się zetknęły... złapałbym od tyłu Twoje cycuszki i trochę je pomiętosił... ach, jak wspaniale wypełniają dłonie... ciepłe, delikatne, a zarazem jędrne... ale niestety, praca czeka... cały czas jednym okiem patrzyłbym na Ciebie... Bo cóż to za wspaniały widok! Znów dotyk od czasu do czasu - to pieszczotliwy... to bolesny - właśnie uszczypnąłem Cię w sutek tak mocno, że aż syknęłaś... dobrze, że od razu przeprosiłaś za niedozwolony hałas... mam nadzieję, że udało mi się przepracować kolejny kwadrans... dłużej nie wytrzymałem... Znów do Ciebie podchodzę, tymi wolnymi końcami sznura, którymi skrępowałem Ci dłonie, obwiązuję Cię mocno w talii. Twoje ręce sterczą z tyłu, lekko zgięte w łokciach, przeguby ciasno przylegają do pleców nad pośladkami... Znów nie mogę oprzeć się pokusie i dość mocno pieszczę Twoje piersiątka, całując Cię przy tym namiętnie... szczypię i wykręcam oba sutki... czuję, jak próbujesz krzyknąć z bólu, ale skutecznie knebluję Twoje usta swoim językiem i wargami... słychać tylko stłumiony jęk... wracam do pracy... oczywiście - nie mogę się skupić ani powstrzymać od dotykania Cię, sprawdzania, jak mokra jest Twoja cipka... bardzo mokra, moja Słodka Suniu ... zaplamiłaś mi pufę ... oj, będzie kara ... No, udało mi się oderwać od Ciebie na chwilę, znów chwilkę popracowałem... ale ta walka jest z góry skazana na niepowodzenie - nie wiem, czy tym razem wytrzymałem choć dziesięć minut... dwoma cienkimi sznurkami przywiązuję Ci duże palce u stóp do linki, którą jesteś obwiązana w talii - teraz masz już unieruchomione, dociśnięte do pośladków stópki... Te Twoje sterczące cycuszki doprowadzają mnie do szaleństwa! Po kolejnej porcji pieszczot postanawiam coś z nimi zrobić... cienkim sznurem kilkakrotnie owijam podstawę lewej piersi, aż zmienia się w czerwieniejącą piłeczkę... po chwili ten sam los spotyka prawe piersiątko... Zostały mi wolne końce sznurków, więc przywiązuję je do rozpórki między Twoimi kolanami, naciągając je i zmuszając cię do pochylenia się do przodu. Na oba sutki założyłem pętelki, zrobione na końcach dłuższych odcinków grubej, mocnej nitki. Potem się przydadzą... Kolejne kilka minut poświęcone "pracy"... ciekawe, ile byków walnąłem przez ten czas... zaczynasz się kręcić... pozycja nie wydaje się zbyt wygodna - muszę odwrócić jakoś Twoją uwagę... a znam tylko jeden sposób ... Obficie smaruję żelem niewielki wibrujący butt-plug... wiem, że ich nie lubisz, dlatego wziąłem najmniejszy... za to dla Twojej głodnej cipeńki wybrałem duże, czerwone, żelowe monstrum z bardzo silną wibracją... hihihi... nawet nie muszę go niczym smarować - wchodzi jak gorący nóż w masło ... Twoje jęki stają się zbyt głośne... jeszcze sąsiedzi usłyszą ... muszę Cię zakneblować. Chyba wypróbuję na Tobie ten nowiutki harness ball-gag, który przyszedł razem z opaską na oczy, body-harness i jeszcze kilkoma rzeczami... Z pewnym trudem wtłaczam dużą, elastyczną kulę w Twoje usta. Gdy wreszcie wskakuje poza zęby, mocno spinam wszystkie paski uprzęży - najpierw główny, z tyłu głowy. Ściągam go mocno, wpychając czerwoną piłeczkę jeszcze głębiej. Następnie spinam pasek pod Twoją brodą, zmuszając cię do mocniejszego zagryzienia knebla... na koniec przypinam pasek, biegnący z obu stron nosa i łączący się między oczami - do głównego, z tyłu głowy... obie nitki, przywiązane do Twoich sutek przewlekam przez kółka uprzęży knebla - po obu stronach kuli tkwiącej głęboko w Twoich ustach. Przymocowuję je, lekko naciągając, by nitka była naprężona... Włączam wibratory w Twojej pupci i cipeczce... na razie na pół gwizdka... i wracam do nieszczęsnej roboty... muszę przecież ją skończyć! Z całych sił próbuję się skoncentrować na ekranie, nie widzieć Twojego wijącego się w więzach ciała metr obok mnie... nie słyszeć Twoich stłumionych jęków... Toczyłem tę nierówną walkę przez kwadrans... To bez sensu! Wyłączam komputer i wracam do mojej cudownej Suczki. Wodzę rękoma po Twoim drżącym ciele... Piersiątka mają ciekawy kształt: z jednej strony sznury ciągną je w dół, do rozpórki między Twoimi kolanami, a z drugiej - nitki przywiązane do sutków ciągną je w górę, do knebla. Głaszczę te moje biedne cycuszki, trącam sznurki i nitki, jakbym grał na strunach wspaniałego instrumentu... I chyba gram, bo każde moje działanie przynosi jakąś Twoją reakcję... Gdy szarpnę grubszy sznurek - wywołuję jęk, gdy potrącę nitkę - coś podobnego do pisku... Chyba trzeba Cię lepiej dostroić... Do kółka na czubku uprzęży, mocującej knebel w Twoich ustach przywiązuję krótki kawałek sznura. Jego drugi koniec przewlekam pod więzami na Twoich łokciach i naciągam... Twoja głowa unosi się do góry, ciągnąc za sobą uwiązane do knebla sutki. Gdyby nie opaska na oczach, patrzyłabyś prosto przed siebie... Trącam palcami nitkę... Twój pisk jest o oktawę wyższy... Podkręcam wibratorek w Twojej pupie na maxa... Ach, jak pięknie kręcisz tyłeczkiem, chcąc się go pozbyć... ale nic z tego, mocno siedzi... Sprawdzam dźwięk, szarpiąc naprężoną nitkę... znów troszkę wyższy... Co by to było, gdybyś nie była starannie zakneblowana - śpiewałabyś jak Syrena! Szkoda, że siebie nie widzisz moimi oczyma, że nie możesz zobaczyć, jaka jesteś teraz piękna... Ale pokażę Ci później - cały czas robię zdjęcia, które potem wspólnie obejrzymy... Tymczasem skracam jeszcze trochę sznur pomiędzy Twoim kneblem i łokciami. Twoja twarz jest teraz zwrócona w górę, patrzysz w sufit zasłoniętymi oczyma. Przywiązuję sznur... Twoje biedne sutki też "patrzą" w sufit... Liżę je zachłannie, głaszcząc przy tym nabrzmiałe piersiątka... Ach, jakie twarde i gorące... drżą... nie - to Ty cała drżysz... a ja jeszcze nie skończyłem... W kieszeni mam garść bezdomnych klamerek, które bardzo potrzebują przytulnego lokum na noc... Pomyślałem, że Twoje krocze mogłoby go im udzielić... Twoje wargi sromowe są tak nabrzmiałe, że podwoiły swoją wielkość... delikatne płatki chętnie przyjmują bezdomne klamerki... po pięć z obu stron... Każda kolejna klamerka wywołuje spazm i jęk... Ciekawe - bólu, czy rozkoszy... A może to się tak splątało, że powstała nowa jakość - bólozkosz... albo rozkoból... szkoda, że nie możesz mi o tym powiedzieć... Układając do snu szczęśliwe wreszcie klamerki - przy okazji głaszczę i pieszczę Twoje gładko wygolone łono... jest jak aksamit - miękkie, jedwabiste i ciepłe... Nagle przypomniałem sobie o biednej, zaniedbanej sierotce - Twojej łechtaczce! Ale mam coś i dla niej - zostawiłem sobie jeszcze jedną klamerkę - tym razem metalową... Masuję palcem tę najwspanialszą grudkę Twojego ciała, najdelikatniejszą, najsłodszą jagódkę... Tylko dlaczego teraz jest twarda jak kamyczek?! Zapinam na niej ostatnią klamerkę, jednocześnie podkręcając wibrator w Twojej cipeńce na full power... Skoczyłaś, jak bodnięta ostrogami klaczka. Dobrze, że jesteś tak mocno związana i całkowicie unieruchomiona, bo mogłabyś spaść z pufy... ale i tak jestem tuż przy Tobie, więc bym cię złapał w porę. Do klamerki na Twojej łechtaczce również dowiązana jest gruba nitka - przywiązuję ją do rozpórki między Twoimi nogami, lekko naprężając... No, chyba skończyłem... sprawdzam jeszcze wszystkie więzy, węzły i zapięcia, dociągając co się da. Już nawet ciasny knebel nie tłumi krzyku, wycia i skomlenia wydobywającego się z Twojego gardła... całe szczęście, że ściany są grube... Teraz zostawię Cię na jakiś czas, żebyś mogła pokontepmlować w spokoju to, co się z tobą dzieje i co przeżywasz - a ja sobie na Ciebie spokojnie (??!!) popatrzę... i tylko dotyk... od czasu do czasu... to pieszczotliwy... to bolesny... za pół godziny uwolnię Twoją łechtaczkę i sutki, przeniosę Cię na łóżko, wyjmę wibrator z Twojej gorącej cipki i nasadzę Cię - tak jak klęczysz - na swojego obolałego już z podniecenia członka... będziesz mnie musiała ujeżdżać, aż będę miał dość... lejcami będą sznury, łączące Twoje piersi z rozpórką... a gdy oboje dojdziemy w oślepiającej eksplozji ekstazy - i miną wreszcie spazmy rozkoszy - rozwiążę Cię i będę delikatnie całował i pieścił głębokie ślady po sznurach, którymi cię skrępowałem... A potem utulę Cię do snu w ramionach... moją wspaniałą, wierną, oddaną, posłuszną, ufną Słodką Sunię... dziękuję Ci, że jesteś... Dobranoc, Maleńka...
          I can no more
          endure to view;
          Wondrous sight
          of so celestial hue

          Skomentuj

          • Rumroad'Un
            Świntuszek
            • Nov 2005
            • 75

            #50
            Normalnie full-odjazd bardzo mi się podobało też dostane?
            I can no more
            endure to view;
            Wondrous sight
            of so celestial hue

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #51
              A ja jestem raczej zdegustowana... jakieś to takie gaworzące.
              Ja w takich sytuacjach lubię sięgać po klasykę... na przykład Safona:

              To dobrze, ze przyszedłeś.
              Tak bardzo cię pragnęłam.
              I znowu rozpalasz płomień
              W moim sercu.

              Albo Hillar, albo Świrszczyńska.
              No a czasem też coś od siebie...
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • Cykun
                Świętoszek
                • Oct 2005
                • 16

                #52
                Może byśmy się spotkali, pod prysnicem pokochali,
                potem prędko do łóżeczka by pomiziać się po pleckach.
                Będzie Ci tak wspaniale że zapragniesz mnie na stałe!
                Ten się śmieje ostatni... kto wolno kojarzy.

                Skomentuj

                • Honda
                  Świętoszek
                  • Jan 2006
                  • 46

                  #53
                  Potrzebuję namiętne sms-ki...

                  ... które rozbudzą mojego faceta i zaostrzą mu apetyt.... na mnie oczywiście! Gdzieś już znalazłam taki topic, ale tamte sms-y były zbyt wulgarne
                  Z góry dzięki
                  *... Są godziny liczone podwójnie i lata niewarte jednego dnia...*

                  ^*^ To kobieta wywiodła mężczyznę z raju i tylko ona może go tam zaprowadzić!! ^*^

                  Skomentuj

                  • gucio5tys
                    Perwers
                    • Dec 2005
                    • 1075

                    #54
                    czy ty się z bravo.pl nie urwałaś? jak sms może rozpalić faceta?
                    Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                    "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                    Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                    Skomentuj

                    • BlackPussy
                      Erotoman
                      • Jul 2005
                      • 640

                      #55
                      nie z bravo tylko z "13-stki"

                      Kobieta jest jak lilia
                      subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

                      ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

                      Skomentuj

                      • Rojza Genendel

                        Pani od biologii
                        • May 2005
                        • 7704

                        #56
                        Najlepsze są takie, które wymyśla się samemu, odwołuja się do wspólnych przeżyć, sekretów...
                        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                        Skomentuj

                        • gucio5tys
                          Perwers
                          • Dec 2005
                          • 1075

                          #57
                          "mam ochote na twe ciało, zawsze mnie to podniecało... Chce Cie także pocałowac, tulic pieścic obejmować... i coś wiecej także chce, napisz tylko tak czy nie "

                          nie moje
                          Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                          "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                          Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                          Skomentuj

                          • ktooooosia
                            Gwiazdka Porno
                            • May 2005
                            • 1834

                            #58
                            ojjjj sms może rozpalić faceta... jakiś czas temu "męczyłam" kogoś, gdy był w pracy lub na wykładach... nawiązywałam w wiadomości do naszych wspólnych fantazji... albo pisałam na zakończenie - kilka buziaków - sam wybierz gdzie... to nie było nic ostrego, ale jego myśli podążały "odpowiednim" torem...
                            a jeszcze jak do tego dołączyć odpowiednie foto...
                            Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                            Moja najdroższa gumo do żucia!

                            Skomentuj

                            • Gumka
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Jan 2005
                              • 1493

                              #59
                              ja każdego smska do mojego chłopaka kończę słowami: "buziaczek w..." i tu za każdym razem wymieniam inną część ciała. (on z resztą robi to samo, co bardzo mi się podoba)
                              Ja całowałam go już w czółko (moje ulubione), w klateczkę, uszko, usteczka...itd. I on też odwzajemnia mi się takimi miłymi słówkami :]
                              "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
                              Casanova



                              akcja pornograf(iczna)

                              Skomentuj

                              • ktooooosia
                                Gwiazdka Porno
                                • May 2005
                                • 1834

                                #60
                                ja raczej nie pisałam, gdzie składam pocałunek...
                                Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                                Moja najdroższa gumo do żucia!

                                Skomentuj

                                Working...