Trudno wyznaczyć granice..co dla mnie będzie podłogą dla kogoś może być sufitem.. kiedy jest dla mnie ostro..nie wiem..może anal na głęboko,ciężko mi się określić
Ostry seks czyli jaki?
Collapse
X
-
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
Ostry seks to dla mnie taki w którym znikają bariery, mocno za włosy, mocne klapsy, rzucanie się po łóżku jak zwierzęta i orgazm za orgazmem. Mocno do ust itd..itd.. ;DSkomentuj
-
-
Ale głupie pytanie Jak w Zmierzchu, ona cała w siniakach a łóżko całe w drzazgach..."Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques RousseauSkomentuj
-
Mocne pchnięcia, ciągnięcie partnerki za włosy, klapsy w pupę i twarz, wyzywanie, wiązanie. Dla mnie i mojej partnerki to jest ostry sex.Skomentuj
-
-
Jak widzę, ile ludzi, tyle definicji. Z tych wymienionych, to czasem nawet takie, że otwierałam szeroko oczy ze zdziwienia. Aż się człowiek przekonuje, jak niewiele jeszcze przeżył.
Dla mnie definicją ostrego seksu zawsze było konkretne rżnięcie - szybkie i silne pchnięcia, z dodatkiem klapsów i wulgarnego słownictwa, ale jak widać, co ja tam wiem.
Ale mnie ta odpowiedź rozbawiła.Skomentuj
-
Moja definicja jest ciągle udoskonalana, i przede wszystkim weryfikowana, bo częściowo nadal opiera się na wyobrażeniach. Dla mnie to taki seks, który jest na granicy, czy też granicach. Wytrzymałości, preferencji i upodobań, granicy podświadomej samokontroli. A także utrata tej świadomej samokontroli. To taki seks, którego szczegóły ciężko sobie przypomnieć, podczas którego czujesz się jak nafukany, pamiętasz tylko to jak do niego doszło, i urywki tego co się w jego trakcie działo. Muszę jeszcze zweryfikowaćZwiązek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.Skomentuj
-
Mnie strasznie kreci ostry sex co w moim rozumaniu jest miedzy innymi szarpaniem za włosy , klapsami , wyzwiskami ..
Skomentuj
-
Napisał unlovedOstry seks dla mnie...
Kiedy byłabym przywiązana, a facet traktowałby mnie w tyłek
Oj, i klapsy też lubię. Wyzwiska niekoniecznie... Od np. suk, szmat, dziwek nie chciałabym być wyzywana w trakcie seksu. Ciągnięcie za włosy odpada, ale zakrywanie ust jak najbardziej I lubię być kochana od tyłu i przyciągana przez faceta ramieniem, przytrzymywana, że nie mogę się ruszyć.
W ogóle pozycja od tyłu na stojąco - dla mnie bajka.Skomentuj
-
Skomentuj