W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Bluzgajaca kobieta ;/

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lacrime
    Świętoszek
    • Jun 2005
    • 20

    Bluzgajaca kobieta ;/

    Ostatnimi czasy zauwazylem ze dziewczymu juz bardzo mlode strasznie duzo bluzgaja czy typowe zachowania meskie nie odpychaja was od takich kobiet panowie ? Osobiscie jak widze kobiete, dziewczyna ktora np. bluzga wiecej od faceta czy pije wodke na rowno z facetem pozniej sie zataczajac to mnie obrzydza takie kobiety sa straszne ... aa jest ich coraz wiecej ! i to jes tw tym najsmutniejsze a wy co o tym myslicie ?
    Ochrzczono mnie ... Prowokacją. Intryga to moje drugie imie ...
  • ktooooosia
    Gwiazdka Porno
    • May 2005
    • 1834

    #2
    Staram się nie "rzucać mięsem" nie ma też opcji upicia się (chyba że wsród swoich ale wtedy jestem po prostu jeszcze bardziej gadatliwa i wesoła) Troszkę ponad miesiąc temu byłam zbulwersowana zachowaniem koleżanki na poprawinach (po weselu) Tak pijanej dziewczyny nie widziałam co najmniej 5 lat... U facetów też nie toleruję tego typu zachowań...
    Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

    Moja najdroższa gumo do żucia!

    Skomentuj

    • lacrime
      Świętoszek
      • Jun 2005
      • 20

      #3
      Kobieta prawie ze idealna starasz sie brawo
      No jak ja widze zataczajace sie kobiety po ulicy ta ahh ehh fuuuj tragedia czysta
      Coz ja jak sie nawale jak swiniak to zazwyczaj jestem tez bardzo wesoly wogole jestem wesoly ale po wypicu to wogole nei da sie tego opisac jestem spokojny i pozniej ide spac wioec mysle ze jestes znosnym chlopakiem ;0
      Ochrzczono mnie ... Prowokacją. Intryga to moje drugie imie ...

      Skomentuj

      • ktooooosia
        Gwiazdka Porno
        • May 2005
        • 1834

        #4
        Przeklinam tylko w chwilach wyjątkowo silnego wzburzenia
        Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

        Moja najdroższa gumo do żucia!

        Skomentuj

        • Jakub
          Perwers
          • Jun 2005
          • 702

          #5
          Nie lubie czegoś takiego i nie toleruje. Od "mężczyzny" wymaga sie aby był na poziomie, to przepraszam dlaczego kobieta ma też nie zachowywać jakiś norm.

          Strasznie mnie razi gdy idzie zakochana para, trzymają sie za rączki i w ich rozmowie słychać przekleństwa (jet to zwykła rozmowa o niczym). Dostaje szału.

          Prezkleństwa są potrzebne - jak ktoś widzi walące sie wieże WTC to chyba nie powie "o bum" tylko "****a mać co sie tam dzieje !!". Ale używanie wulgaryzmów powinno być kontrolowane i dopasowane do sytacji oraz grona osób w którym sie znajdujemy

          Skomentuj

          • Raine
            Administrator
            • Feb 2005
            • 5249

            #6
            Jakub

            Alez mnie rozbawiles tym "ooo... bum" z WTC No jasna cholipa, przepone mi chcesz zabic? :>
            Jak dla mnie bluzga moze byc fantastycznym srodkiem stylistycznym - wypowiedziana w odpowiedni sposob ukwieca wypowiedz Oczywiscie, nie mowie tutaj o tzw. "przecinkach", czyli czyms w stylu "Zocha, ****a, czy moglbym cie ****a prosic o szczoteczke do zebow, ****a?" - to zupelnie nie ten klimat... ale znam kilka kobiet, ktore od czasu do czasu potrafia przypieprzyc jakas soczysta wiazanka z taka gracja, ze sam szewc by sie nie powstydzil

            Odchodzac od tematu na chwile, jesli chcecie sie pobrechtac, jedzcie do Poznania i posluchajcie gwary licealistek Na pewno wiecie o poznanskim "tej"... tyle, ze malo kto zna prawidlowy sposob jego stosowania: przedostatnia sylaba w zdaniu ma intonacje rosnaca, a samo "tej" (wystepuje na koncu zdania) jest juz wypowiedziane normalnym tonem. Brzmi to mniej-wiecej jak "Po ile te pyRY? tej" Mlodziez nie bedac tego swiadoma czesto-gesto uzywa tego w zupelnie popieprzonym kontekscie, tzn "Ide sobie tej na szage do szkoly tej a w antrejce tej jakas glupia afa do mnie skaka tej"
            Ech... boki zrywac :]

            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




            Regulamin Forum.

            Skomentuj

            • a-fly-woman
              Emerytowany Pornograf
              • Apr 2005
              • 1196

              #7
              Ja niestety nie potrafię się odzwyczaić od przeklinania. Próbowałam już wiele razy i nic. Na szczęście umiem to ograniczyć w pewnych sytuacjach.
              A jeśli chodzi o pijane kobiety to w pelni zgadzam się z autorem. Okropnie wygląda zataczająca się kobieta. Dlatego nigdy nie dopuszczam do tego, żeby się doprowadzić do takiego stanu. Alkohol? Tak, ale z umiarem...
              Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

              Skomentuj

              • omg
                Ocieracz
                • Jun 2005
                • 175

                #8
                Ja nie toleruje takich kobiet. Ale to juz chyba takie jest to mlode pokolenie... A moze takie male dziewczynki kiedy sobie troche po przeklinaja to mysla ze komus zaimponuja albo ze beda przez to bardziej dojzale.. Nie wiem?? Mi sie osobiscie strasznie to niepodoba!!!!!!!

                Skomentuj

                • Majk15
                  Świętoszek
                  • May 2005
                  • 29

                  #9
                  Dobry temat Całkowicie się zgadzam z autorem. Takie zachowania wogle nie są kobiece i napewno odstarszają 'koneserów' wartościowych pań Osobiście mam koleżankę, która BYŁA niezłą laską, zaczęła pić ( praktycznie codziennie, ale nie w nadmiarze ) i widać gołym okiem jak się stacza... boję się pomyśleć co to z nią będzie za kilka lat... :/
                  If At First You Don't Succeed...Dust Yourself Off And Try It Again...

                  Skomentuj

                  • Rojza Genendel

                    Pani od biologii
                    • May 2005
                    • 7704

                    #10
                    Ja przeklinam... no, w granicach jakiś... ale nie na ulicy czy w autobusie- tylko raczej wśród osób, które dobrze mnie znają. A napić się czasem lubię. Ale zawsze trzymam się w ryzach.
                    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                    Skomentuj

                    • lacrime
                      Świętoszek
                      • Jun 2005
                      • 20

                      #11
                      Mysle ze mlodzi ludzie ( sam mam 18 lat ) nie potrafia rozgraniczac ani alkoholu ani bluzgów, dokladnie robia tak w szczegolnosci dziewczyny: chca sie przypodobac facetom dlatego zaczynaja pic, bluzgac czasami cpac ! to jest tragiczne ale coz mozna tylko patrzec na to bo jezeli kazdy sam za siebie sie nie wezmie to bedzie jedna wielka lipa. A z doswiadczenia wiem ze faceci aby przypodobac sie dziewczynie zaczynaja palic papierosy, ostro pic i bluzgac, mysle ze w ten sposob do fajnej dziewczyny sie nie dotrze
                      Ochrzczono mnie ... Prowokacją. Intryga to moje drugie imie ...

                      Skomentuj

                      • ktooooosia
                        Gwiazdka Porno
                        • May 2005
                        • 1834

                        #12
                        Gdy miałam naście lat... (wieki temu) tak właśnie się zachowywałam Tzn. dużo piłam i paliłam (to ostatnie do dziś mi zostało) a i słownictwo było "odpowiednie"...
                        Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                        Moja najdroższa gumo do żucia!

                        Skomentuj

                        • Rojza Genendel

                          Pani od biologii
                          • May 2005
                          • 7704

                          #13
                          A ja byłam znowu bardzo porządna. Zero fajek, zero seksu, zero przekleństw...
                          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                          Skomentuj

                          • lacrime
                            Świętoszek
                            • Jun 2005
                            • 20

                            #14
                            No ja pije duzo ale czasam i w swoim towarzystwie wtedy gdy oblewamy swoje zwyciestwa lub poprostu oblewamy udane dni ale nie ma to na celu przypodobywania sie komus poprosty wszyscy chleja tak ze na drugi dzien nic nie pamietamy ( wszystko dzieje sie w domu ).
                            A co do bluzgania to duzo bluzgam ale staram sie w miare rozgraniczac, nie puszczam caly czas wiazanek na lewo i prawo tylko wtedy gdy ,mmie nosi ;0
                            Ochrzczono mnie ... Prowokacją. Intryga to moje drugie imie ...

                            Skomentuj

                            • Bender
                              Administrator
                              • Feb 2005
                              • 3026

                              #15
                              Hmm jest takie zdanie, za ktore zabijaja feministki: "Kobieta, tez człowiek"
                              Dla mnie kobieta powinnabyc jak dobry kumpel. Do pogadania, do wypicia. Choc inaczej rozkladam limity damskie i meskie. Nie lubie picia zeby zasnac pod stolem lub gorzej Jednak facet zataczajacy sie wyglada mniej razaco niz kobieta, to samo przeklenstwa. Co innego ze raz mnie to u obu płci. Jezyk kobiety tez nie powinien byc wybrakowany, przeklinac powina. Na rowni z facetami. Czyli w odpowiedniej sytacji (aka wypowiedz Raine)
                              Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                              Billy Crystal

                              Skomentuj

                              Working...