Czy macie tego typu doświadczenia, którymi możecie się podzielić?
My jesteśmy na razie w fazie snucia nieśmiałych fantazji. Początki są dość niewinne - nocowaliśmy kiedyś we czworo we wspólnym choć sporym pokoju. No i gdy w nocy zaczęły nas dochodzić odgłosy seksu naszych przyjaciół, to i nas też naszła ochota. Więc mieliśmy wszyscy bardzo miłe wrażenia akustyczne A na drugi dzień przy śniadaniu było rzucone żarcikiem "to co, dziś z zamianą?".
No a że do tematu wszyscy czworo podchodzimy raczej ostrożnie, to już go dalej nie ciągneliśmy. My z żoną czasem o tym rozmawiamy, choć raczej jako urozmaicenie gry wstępnej, rzucamy na zmianę: "A wyobrażasz sobie jak Ania robi Tomkowi loda? Myślisz, że robi do końca?", albo "Tomek ma taki seksowny tyłeczek, chciałabym widzieć nim rusza gdy się kochają." czy nieco śmielsze "Pewnie chciałbyś jej cipkę, no nie?", "Rozchyliłabyś tak samo nóżki przed nim?"
No i na razie tyle, nie wiem czy kiedyś odważymy się na więcej. Ba nie wiemy nawet czy druga para też by tego chciała, bo też jakoś okazji do rozmów tego typu jest mało. A takiej wymiany z nieznajomą parą sobie jakoś sobie nie wyobrażamy w ogóle.
Myśleliście kiedyś o tym? Udało Wam się może zrealizować? A tak w ogóle to co uważacie za bardziej perwersyjne - seks w jednym pokoju z wymianą partnerów, czy każda para (po zamianie) idzie sobie za rączkę do osobnych mieszkań? Co uważacie za lepsze na początek? Bardzo ciekaw jestem waszych opinii i doświadczeń.
Znacie jakieś fajne filmy poruszające ten temat? Bo my znamy tylko ten: "Święta czwórca" - http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Awi%...ca-2012-667811
My jesteśmy na razie w fazie snucia nieśmiałych fantazji. Początki są dość niewinne - nocowaliśmy kiedyś we czworo we wspólnym choć sporym pokoju. No i gdy w nocy zaczęły nas dochodzić odgłosy seksu naszych przyjaciół, to i nas też naszła ochota. Więc mieliśmy wszyscy bardzo miłe wrażenia akustyczne A na drugi dzień przy śniadaniu było rzucone żarcikiem "to co, dziś z zamianą?".
No a że do tematu wszyscy czworo podchodzimy raczej ostrożnie, to już go dalej nie ciągneliśmy. My z żoną czasem o tym rozmawiamy, choć raczej jako urozmaicenie gry wstępnej, rzucamy na zmianę: "A wyobrażasz sobie jak Ania robi Tomkowi loda? Myślisz, że robi do końca?", albo "Tomek ma taki seksowny tyłeczek, chciałabym widzieć nim rusza gdy się kochają." czy nieco śmielsze "Pewnie chciałbyś jej cipkę, no nie?", "Rozchyliłabyś tak samo nóżki przed nim?"
No i na razie tyle, nie wiem czy kiedyś odważymy się na więcej. Ba nie wiemy nawet czy druga para też by tego chciała, bo też jakoś okazji do rozmów tego typu jest mało. A takiej wymiany z nieznajomą parą sobie jakoś sobie nie wyobrażamy w ogóle.
Myśleliście kiedyś o tym? Udało Wam się może zrealizować? A tak w ogóle to co uważacie za bardziej perwersyjne - seks w jednym pokoju z wymianą partnerów, czy każda para (po zamianie) idzie sobie za rączkę do osobnych mieszkań? Co uważacie za lepsze na początek? Bardzo ciekaw jestem waszych opinii i doświadczeń.
Znacie jakieś fajne filmy poruszające ten temat? Bo my znamy tylko ten: "Święta czwórca" - http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Awi%...ca-2012-667811
Skomentuj