W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wibrator = zboczenie ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • se)(y_student
    Ocieracz
    • Mar 2009
    • 125

    #61
    ja jestem dziwny i troche mnie wibratory odstaraszają - może to wina jednej z moich ex, która mówiła, że ma wibrator, ale wstydziła mi się go pokazać, nie mówiąc już o wspólnej zabawie... mysle, ze wibrator traktowany jako zabawka tylko dziewczyny jest czymś zniechęcającym dla faceta, jeśli ma to być zabawa we dwoje, to już inna sprawa.

    Skomentuj

    • PabloXM
      Gwiazdka Porno
      • Sep 2009
      • 1746

      #62
      To naprawdę zaściankowe myślenie, że kobieta powinna żyć w celibacie między wizytami penisa w jej pochwie. Jak już ktoś powiedział, nie wiadomo kiedy przyjdzie ochota i raczej ciężko oszukać naturę.



      Racją jest, że o posiadaniu wibratora należy mówić tylko wybranym i zaufanym bo w naszym kraju pełnym pruderii konserwatywni (LPR) ludzie Cię zbluzgają i wyklną z ambony. Faceci mają pornole a kobiety wibratory. Proste.
      Stay fresh, no matter where you are.

      Skomentuj

      • outgoing
        Perwers
        • Apr 2009
        • 807

        #63
        Moja eks ma całą kolekcję wibratorów. Zresztą ode mnie sporo z nich dostała, różnej wielkości i rodzaju. Najbardziej uwielbia się bawić conem.

        The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

        Skomentuj

        • Uker
          Świntuszek
          • Aug 2009
          • 66

          #64
          Może jestem za młody bo nie posiadam jeszcze 18 lat ale niedługo już ;p
          Ale jednak myślę że wibrator chyba nie jest dla kobiety taki zły tak samo jak sztuczna pochwa .
          A po za tym jeżeli moja dziewczyna/żona używała by wibratora to na pewno zaproponował bym pomoc w mojej osobie ;p

          Skomentuj

          • PabloXM
            Gwiazdka Porno
            • Sep 2009
            • 1746

            #65
            Mnie używanie wibratora przez kobietę zmobilizowałoby, żeby się bardziej postarać.
            Stay fresh, no matter where you are.

            Skomentuj

            • nicolle
              Świntuszek
              • Sep 2012
              • 94

              #66
              Mój partner sam sprezentował mi wibrator i uważam to za najwspanialszy prezent jaki dostałam! Nie świadczy to w żaden sposób o wyuzdaniu czy zboczeniu, chociaż to dla mnie pozytywne cechy..: )
              ' Świat jest mały. Ostatecznie, wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku. '

              Skomentuj

              • mikel84

                #67
                Wibrator to zboczenie? No ludzie, skąd w ogóle takie ograniczające myślenie? Osobiście nie używam, ale nikomu nie zabraniam.

                Skomentuj

                • Mascot

                  #68
                  Pff, dla mnie to nie jest żadne zboczenie
                  Mój facet kupił mi wibrator, żebym mogła się dobrze bawić będąc sama w domu i oprócz tego, żeby urozmaicić nasze życie seksualne
                  Jak widzę, że rozmawiam z osobą inteligentną, nie wstydzę się przyznać, że posiadam moją zabawkę
                  Używanie wibratora podczas zwykłego seksu jest bardzo przyjemne, dla obu płci.
                  Kiedy ja wypinam tyłek w pozycji na pieska, mój facet wkłada mi go do cipki, a sam on wchodzi w mój tyłek. Wtedy jestem"wypełniona" na dwie dziurki, a gdy się włączy ten wibrator, to mój facet ma dodatkowe doznania, bo czuje wibracje
                  Oj tak, uważam, że posiadanie wibratora jest świetną sprawą

                  Skomentuj

                  • onneton
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Nov 2009
                    • 311

                    #69
                    Uznaję za normalne, że kobieta ma wibrator - skoro daje jej przyjemne doznania, to dlaczego sobie odmawiać dodatkowej przyjemności? Gdybym miał partnerkę i ona miałaby wibrator, to chętnie sam bym ją nim zaspokajał, gdybym nie był daleko. A gdyby to był wibrator do stymulacji, nie do penetracji, to chciałbym, żeby wypróbowała na mnie, czy i mnie to sprawia przyjemność. Jak partner kobiety jakiś czas jest daleko, to kobieta może się wspomagać przy samozaspokajaniu - dlaczego nie?

                    Równie dobrze można by powiedzieć, że facet, który ogląda pornole i się przy nich masturbuje jest niewyżyty.

                    Skomentuj

                    • Raija
                      Erotoman
                      • Jan 2013
                      • 416

                      #70
                      Dla mnie to zadne zboczenie. Nie mam faceta, mam straszna ochote na seks, to coz inne go mi pozostaje jak nie mastrubacja? Mozna to robic bez wibratora, ale zabawki urozamicają te zabawy, ktore z biegiem czasu staja sie nudne i monotonne. A tak jest ciekawiej.
                      A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

                      Skomentuj

                      • tomekitola
                        Banned
                        • Feb 2013
                        • 14

                        #71
                        bez przesady

                        Wibrator to może być świetne urozmaicenie wspólnych igraszek. Nie trzeba go traktować tylko jako wyjścia awaryjnego. Myślę, ze Panowie się o tym powoli przekonują. Dzisiaj te zabaweczki są pięknie wykonane, dobrze spełniają swoją funkcję i mogą tylko wzbogacić życie erotyczne.
                        Najlepiej jak para wybierze coś wspólnie, wtedy nie powinno być żadnych rozczarowań.
                        Najlepiej wybrać coś nowoczesnego
                        0statnio edytowany przez RedJane; 08-03-13, 08:22. Powód: nie linkujemy do sklepów

                        Skomentuj

                        • micah
                          Świętoszek
                          • Mar 2012
                          • 25

                          #72
                          Faktycznie czasem można jeszcze natrafić na jakiś ciemnogród, że wibrator i inne 'zabawki' to zło, a seks tylko przy zgaszonym świetle w jednej pozycji.

                          Ja osobiście mam nic przeciwko, jestem otwarty na wszelkie nowości.

                          Gdybym zobaczył taki u partnerki, to prawdopodobnie chciałbym zobaczyć ją z nim w akcji or...or... sam bym się nim pobawił (oczywiście nie ze sobą )

                          Skomentuj

                          • Sally
                            Ocieracz
                            • Jan 2013
                            • 175

                            #73
                            Mam wibrator i kilka innych zabawek erotycznych. Dostałam od faceta i używamy ich razem. Fajna zabawa i urozmaicenie. Sama też się bawię kiedy partnera nie ma.

                            Skomentuj

                            • Catalleya
                              Gwiazdka Porno
                              • Jan 2013
                              • 1733

                              #74
                              Zawsze chciałam mieć wibrator.. Chyba czas sprawić sobie jakiś.

                              Skomentuj

                              • Baggins
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Mar 2013
                                • 272

                                #75
                                "Zboczenie"- słowo z czasów debat w piaskownicy. Wyuzdanie-tak, ale kobiecie wolno być wyuzdaną. Nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie.

                                Trochę historii:
                                "Pierwsze wibratory stosowane były przez XIX-wiecznych lekarzy w krajach anglosaskich jako przyrząd do leczenia często wtedy diagnozowanego schorzenia kobiecego określanego terminem histerii. Przypadłość ta była zdefiniowana tylko w bardzo ogólny sposób (objawami mogły być: ból głowy, nerwowość, bezsenność, ociężałość, tracenie tchu, słabnięcie, utrata apetytu czy wręcz skłonność do powodowania kłopotów), a skuteczną terapią było doprowadzenie pacjentki do orgazmu przez lekarza podczas wizyty[1]. Taka jednostka chorobowa nie jest uznawana przez współczesną medycynę, a liczba przypadków, w których była diagnozowana, spadła gwałtownie po roku 1910, gdy fenomen ten został poddany publicznej debacie.

                                Pod koniec XIX wieku wraz z elektryfikacją domostw wcześniej dostępne tylko dla lekarzy wibratory zaczęły coraz częściej pojawiać się w katalogach dla gospodyń i trafiać do gospodarstw domowych – proces ten rozpoczął się na wiele lat przed pojawieniem się pierwszych elektrycznych żelazek czy odkurzaczy. Stosunkowo niedawno wibratory zaczęto postrzegać głównie jako akcesoria erotyczne."


                                Poza tym używanie wibratora pomaga zwalczać stres. Także wszystkie stresujące się Panie- do dzieła!
                                Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

                                Skomentuj

                                Working...