W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zimna żona

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tozo83
    Świętoszek
    • Dec 2014
    • 23

    #16
    Napisał Gandalf71
    EDIT: IMHO wieje tu agresywnym zachowaniem bez krzty asertywności
    Nie rozumiem.
    Szkoda życia...

    Skomentuj

    • Padre_Vader
      Gwiazdka Porno
      • May 2009
      • 2321

      #17
      Nie rozumiem.
      Dlatego masz problem w związku. Też kiedyś nie rozumiałem. Ale Gandalf dobrze prawi. Też na to zwróciłem uwagę.

      Widzisz, ciągle ja, ja, ja. Nawet kiedy masz opisać jej cechy to piszesz "w stosunku do mnie". Człowieku odpuść na jakiś czas temat seksu.

      Pytałeś ją dlaczego już nie czyta? Pytałeś dlaczego nie chodzi na basen? Dlaczego nie gotujecie razem?

      Nie rozmawiaj o seksie, bo to temat, który jest kością niezgody. Zbliżcie się do siebie. Możliwe, że seks pojawi się samoistnie, bo jest papierkiem lakmusowym związku. Nie wymagaj, by była gwiazdą porno, bo nigdy nią nie była i zapewne nie będzie i wiele Twoich pomysłów może odbierać jako presję. Presja = zamknięcie/wycofanie.

      Zaproponuj jej randkę. Zaproponuj jej, zabawę, w której jednego wieczoru spędzacie czas tak jak ona lubi, a drugiego tak jak Ty. Nie po to, żeby wylądować w łóżku, ale żeby się lepiej poznać, nawiązać nić porozumienia. Nie kłócić się tylko być ze sobą w szczęściu.

      Zapytaj co jest dla niej ważne, jakie są jej marzenia, ambicje.

      Wyciągnij do niej rękę, ale nie przez propozycję łóżka, a przez pokazanie, że jesteś fajnym facetem, z którym warto być.

      Obejrzyj z nią jakiś Wasz album ze zdjęciami. Powspominajcie, przywołajcie momenty, które umacniały Wasz związek w przeszłości. Sprowokuj rozmowę na temat tego, co jej się w Tobie podobało, czym ją zauroczyłeś i odwrotnie - opowiedz co spowodowało, że zainteresowałeś się właśnie nią.

      To na początek. A potem, jeśli zobaczy, że kiedyś Wasze życie wyglądało trochę inaczej, że byliście razem szczęśliwsi oboje pewnie dojdziecie do wniosku, że coś w Waszym życiu jest nie tak. Jeśli jesteście dojrzali to pewnie zaczniecie się zastanawiać co zrobić, żeby wrócić do tamtego uczucia. Nie róbcie tego sami. Skorzystajcie z pomocy specjalisty, ale wybierzcie go razem. Niech to nie będzie presja, że tozo chce iść na terapię.
      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

      Skomentuj

      • tozo83
        Świętoszek
        • Dec 2014
        • 23

        #18
        Napisał Padre_Vader
        Dlatego masz problem w związku. Też kiedyś nie rozumiałem. Ale Gandalf dobrze prawi. Też na to zwróciłem uwagę.

        Widzisz, ciągle ja, ja, ja. Nawet kiedy masz opisać jej cechy to piszesz "w stosunku do mnie". Człowieku odpuść na jakiś czas temat seksu.

        Pytałeś ją dlaczego już nie czyta? Pytałeś dlaczego nie chodzi na basen? Dlaczego nie gotujecie razem?

        Nie rozmawiaj o seksie, bo to temat, który jest kością niezgody. Zbliżcie się do siebie. Możliwe, że seks pojawi się samoistnie, bo jest papierkiem lakmusowym związku. Nie wymagaj, by była gwiazdą porno, bo nigdy nią nie była i zapewne nie będzie i wiele Twoich pomysłów może odbierać jako presję. Presja = zamknięcie/wycofanie.

        Zaproponuj jej randkę. Zaproponuj jej, zabawę, w której jednego wieczoru spędzacie czas tak jak ona lubi, a drugiego tak jak Ty. Nie po to, żeby wylądować w łóżku, ale żeby się lepiej poznać, nawiązać nić porozumienia. Nie kłócić się tylko być ze sobą w szczęściu.

        Zapytaj co jest dla niej ważne, jakie są jej marzenia, ambicje.

        Wyciągnij do niej rękę, ale nie przez propozycję łóżka, a przez pokazanie, że jesteś fajnym facetem, z którym warto być.

        Obejrzyj z nią jakiś Wasz album ze zdjęciami. Powspominajcie, przywołajcie momenty, które umacniały Wasz związek w przeszłości. Sprowokuj rozmowę na temat tego, co jej się w Tobie podobało, czym ją zauroczyłeś i odwrotnie - opowiedz co spowodowało, że zainteresowałeś się właśnie nią.

        To na początek. A potem, jeśli zobaczy, że kiedyś Wasze życie wyglądało trochę inaczej, że byliście razem szczęśliwsi oboje pewnie dojdziecie do wniosku, że coś w Waszym życiu jest nie tak. Jeśli jesteście dojrzali to pewnie zaczniecie się zastanawiać co zrobić, żeby wrócić do tamtego uczucia. Nie róbcie tego sami. Skorzystajcie z pomocy specjalisty, ale wybierzcie go razem. Niech to nie będzie presja, że tozo chce iść na terapię.

        Tylko widzisz - nie mogę nic zaproponować, bo ona idzie spać i mnie olewa. Często na nią czekam, coś organizuję, robię coś dobrego specjalnie dla niej co lubi i potem to wywalam - bo poszła spać. Nawet kiedy poprosi mnie żebym ją obudził - to wiem, że kończy się to awanturą i paskudnym humorem. Próbowałem namówić ją na jakieś wyjścia - a to zabierałem ją do kina na film który lubi (lubi polskie filmy, ja akurat niespecjalnie - ale przecież nie będziemy chodzić tylko na to co lubi) - lubi chińszczyzne - potrafię zrobić jej niespodziankę i przywieźć coś z drugiego końca miasta, lubi sushi - organizuję świetne i nie wspominam nawet o kosztach (wystarcza mi jej zadowolenie z tego). Delikatnie sugerowałem jej że skoro to lubi - to może kurs robienia sushi - ale jej się nie chce bo trzeba składniki kupować i lepsze jest gotowe. Trudno jest spędzić z nią wspólnie czas, bo kiedy tylko mała pójdzie spać albo zajmie się sama sobą ona od razu znika mi z oczu, staje się nieobecna.
        Ileż to razy proponowałem jej żebyśmy wieczorem usiedli razem skoro tak bardzo chce wymyślać coś nowego do mieszkania, skoro - i znów się powtórzę - szła spać
        Jest tak wycofana, że trudno już cokolwiek zrobić.
        Szkoda życia...

        Skomentuj

        • Padre_Vader
          Gwiazdka Porno
          • May 2009
          • 2321

          #19
          Znowu widzę ja ja ja. Tylko w innej formie.

          Powtòrzę - papierek lakmusowy. I rozszerzę to też na bliskość i ochotę do wspólnego spędzania czasu.

          A w czym pomagasz w domu? Tak szczerze, bo piszesz o pomaganiu, ale bez konkretów.

          No i z takim Twoim nastawieniem to co Ty chcesz ratować. Jeszcze bardziej to pogrążysz.
          piszesz tu, żeby się pożalić czy żeby coś zmienić?
          Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

          Skomentuj

          • tozo83
            Świętoszek
            • Dec 2014
            • 23

            #20
            Napisał Padre_Vader
            A w czym pomagasz w domu? Tak
            szczerze, bo piszesz o pomaganiu, ale bez konkretów.
            Wskaż mi gdzie jest to "JA JA" bo nie widzę. Ni diabła.

            W czym pomagam w domu? Ja w domu nie pomagam tylko dzielę wspólne obowiązki. W zasadzie tylko ja gotuję i robię zakupy (ona od czasu do czasu), wieczorami ogarniam pranie, odkurzę, zmyję podłogi - czyt. posprzątam mieszkanie. W większości przypadków kiedy mała jest chora - to ja zostaję z nią w domu, wstaję w nocy albo kiedy spotykamy się ze znajomymi - to zawsze ja nie piję bo robię za kierowcę w razie czego. Robię bardzo dużo, więcej niż powinienem....
            Szkoda życia...

            Skomentuj

            • blackberry23
              Seksualnie Niewyżyty
              • Mar 2013
              • 303

              #21
              Smoczku, wlasnie nie ma Ja,Ja,Ja. Ona jest niechetna na kazdy jeden pomysl wspolnego spedzania czasu.


              A moze wyjscie z mala do kina? do teatru dla malych dzieci? czy cos...
              'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. Osikowicz

              Skomentuj

              • Rozmarzona
                Seksualnie Niewyżyty
                • May 2012
                • 203

                #22
                Wcale nie wydaje mi się by autor był skupiony wyłacznie na sobie ..
                ale ile można starać się..nadskakiwać ...jak i tak wszysko grochem o ścianę...
                On nie dowie się o co jej chodzi ,nie pozna swojej ''winy''
                jeśli ona nie raczy mu jej objawić.
                Przestań się starać ...może dostapi olśnienia..... i przemówi.
                Musi dojść miedzy wami do poważnej rozmowy , tak jak napisała Zebraa

                Napisał Zebraa

                musisz wytłumaczyć żonie, że moze nie chcieć kochac ciebie i kochać się z tobą, ale dla dobra dziecka powinniście iść na terapię. Nie po to by zacząć się kochać, by uprawiać seks, ale by nauczyć się ze sobą rozmawiać i życ, by wyjaśnić wszystkie pretensje.
                a może po to by kulturalnie sie rozstać..

                Skomentuj

                • tozo83
                  Świętoszek
                  • Dec 2014
                  • 23

                  #23
                  Napisał blackberry23
                  A moze wyjscie z mala do kina? do teatru dla malych dzieci? czy cos...
                  Do teatru to za mała jeszcze chyba. Lubimy wspólnie planować wykończenie mieszkania (trochę jeszcze brakuje) i szukać pomysłów aranżacji - robimy to za moje nadgodziny żeby nie ładować się w kolejne kredyty. Lubimy w weekendy pojechać z małą gdzieś gdzie może pobawić z innymi dziećmi, ja chcę małą zacząć znów zabierać na basen - kiedy miała roczek każdy weekend spędzałem z małą na basenie.

                  Gdyby udało się przełamać jej niechęć do właśnie wspólnego spędzania czasu - to może by się poprawiło. Ostatnio poprosiła mnie, żebym pofarbował jej włosy - i co? Nawet nie było w niej radości kiedy komplementowałem ją, że wybrała sobie fajny kolor.

                  Kiedyś zaproponowałem jej - zacznijmy znów chodzić na basen - albo pójdźmy choć raz sami, na basen, do sauny - spędzić razem trochę czasu (lubiła kiedyś bardzo saunę) - to powiedziała, że nie pójdzie bo jest "tłustą świnią". Wiem, że to nie jest łatwe przełamać się w takiej sytuacji bo ja z kolei kiedyś miałem niedowagę (ważyłem 59 kg przy 185 cm wzrostu - wyglądałem jakbym z obozu uciekł) ale wiedziałem, że to dla niej ważne, żebym nabrał ciała więc zacząłem leczyć tarczycę i teraz jest 85 kg i mam całkiem przyzwoity wygląd. Jej nigdy nie dałem do zrozumienia, że jest brzydka - raczej przeciwnie, że ciągle mi się podoba i ją pożądam. Zabrałem ją do restauracji - zjadła, wróciła do domu i poszła spać. Chciała pojechać gdzieś na wycieczkę z małą - pojechaliśmy z Warszawy do Łodzi autem, do Manufaktury, na spacer po mieście, odpocząć i wyrwać się gdzieś...

                  Bardzo trudno, prawie nie da się jej zaprosić do wspólnego spędzenia czasu.

                  Napisał Rozmarzona
                  Przestań się starać ...może dostapi olśnienia..... i przemówi.
                  Musi dojść miedzy wami do poważnej rozmowy , tak jak napisała Zebraa
                  a może po to by kulturalnie sie rozstać..
                  W tym właśnie problem, że ona ciągle rozmów odmawia - bo dziś nie ma ochoty, nie ma siły, boli ją głowa, "coś" nie daje jej spokoju, przy dziecku albo u teściów nie tylko w domu - ale w domu wtedy mnie unika. Gdyby tylko ją podjęła i potem spróbowała coś robić, ale nie... Lepiej zamiast męża rano pocałować na dzień dobry - zrugać, że ręcznik spadł z łazienki - raz jej za to ostro przygadałem, że "ostro przesadza z takimi komentarzami, bo jak jej coś spadnie albo zostawi w łazience to podnoszę to i nie robię problemu - bo to nie jest warte awantury".
                  0statnio edytowany przez iceberg; 28-01-15, 15:52.
                  Szkoda życia...

                  Skomentuj

                  • wiarus
                    SeksMistrz
                    • Jan 2014
                    • 3264

                    #24
                    Nie znam się na kotach, lecz gdzieś słyszałem, że kot pilnujący tylko jednej dziury zdycha z głodu.
                    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                    James Jones - Cienka czerwona linia

                    Skomentuj

                    • tozo83
                      Świętoszek
                      • Dec 2014
                      • 23

                      #25
                      Napisał wiarus
                      Nie znam się na kotach, lecz gdzieś słyszałem, że kot pilnujący tylko jednej dziury zdycha z głodu.
                      "Ja wsadzam tylko w tę dziurę którą kocham". Taki już ze mnie typ i nic na to nie poradzę. Oczywiście - "podobają" mi się inne kobiety, miałem nawet okazję ale nie zdradziłem. Seks jest dla mnie zbyt mocno związany z uczuciowością.
                      Szkoda życia...

                      Skomentuj

                      • wiarus
                        SeksMistrz
                        • Jan 2014
                        • 3264

                        #26
                        A więc masz dożywotniego pecha, lub przejdziesz na islam - też kiepsko
                        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                        James Jones - Cienka czerwona linia

                        Skomentuj

                        • Rozmarzona
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • May 2012
                          • 203

                          #27
                          A jak reaguje żona na to , jesli poprosisz ją o jakąś przysługę / pomoc w jakiejś sprawie , poradę ?

                          Skomentuj

                          • tozo83
                            Świętoszek
                            • Dec 2014
                            • 23

                            #28
                            Czasem odpowie normalnie, a czasem burknie na mnie że się nie znam (głównie w temacie wychowania tak się dzieje).
                            Szkoda życia...

                            Skomentuj

                            • Rozmarzona
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • May 2012
                              • 203

                              #29
                              Wiesz , bo po tym jak przeczytałam o '' tłustej świni'' przyszło mi na myśl że być może jest bardzo zakompleksiona.
                              Sporo przytyła ..nie czuje sie atrakcyjna więc unika seksu..
                              do tego przejąłeś prawie wszyskie domowe obowiązki ...ona praktyczne nic robic nie musi , bo wszysko sam(lepiej?) ogarniasz ...
                              więc nie dośc ze zupełnie nieatrakcyjna jako kobieta , to jeszcze zupełnie NIEPOTRZEBNA .
                              ????????????????????????????????????????

                              Skomentuj

                              • tozo83
                                Świętoszek
                                • Dec 2014
                                • 23

                                #30
                                Napisał Rozmarzona
                                zupełnie NIEPOTRZEBNA .
                                ????????????????????????????????????????
                                I może to też jest przyczynek - może za bardzo chciałem pomagać i nie postawiłem sobie odpowiedniej granicy. Może za bardzo chciałem być przeciwieństwem swojego ojca który NIC nie robił w domu a matka zaharowywała się.

                                Anyway...

                                Teraz do czegokolwiek trudno ją zachęcić, zero aktywności - jeśli coś zrobi to tylko przy dziecku, w domu skrajnie rzadko (zrobiłem eksperyment i przez kilka dni nic nie robiłem - szuflady pod kuchnią ze śmieciami nie dało się zamknąć od nawału śmieci, ze zlewu wypadały naczynia a na dywanie można by karmić świnie - jej to nie przeszkadzało).

                                Od nadwagi wkrada się już cukrzyca i nadciśnienie, nawet lekarz u którego była i KAZAŁ jej przejść na dietę nie wywarł na niej wrażenia i olała to twierdząc, że to ja mam jej kupować jedzenie do diety a jak nie to jej się nie chce.

                                Raz nawet próbowałem - może masz depresję, pójdźmy do psychologa, pomoże ci jeśli masz taki problem. Ucięła temat krótkim NIE MAM CZASU i koniec dyskusji o tym....
                                Szkoda życia...

                                Skomentuj

                                Working...