Parę razy się zdarzył wziąć udział w MKM (jakoś do KMK nie mam szczęścia ) i kontakt z innym facetem nie był nigdy problemem. Oczywiście zazwyczaj był przypadkowy wynikający z małej ilości miejsca w łóżku I nie raz się zdarzało, że pomagałem koledze z powrotem wejść do pochwy - i vice versa. Sam wyślizgnąwszy się zanim złapałem go w rękę to już czyjaś ręka (laska miała swoje ręce na mojej szyi...) wsadziła mi go w z powrotem... Tak samo lizanie cipki tuż obok pracującego w anusie kutasa nie jest problemem.
Jeśli ktoś ma problem z "dotykiem" jako gejozą to niech nie zabiera się za trójkąty...
Jeśli ktoś ma problem z "dotykiem" jako gejozą to niech nie zabiera się za trójkąty...
Skomentuj