W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Kłamstwo partnera nakryte za sprawą naruszenia jego prywatności

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • unter
    Gwiazdka Porno
    • Jul 2009
    • 1884

    #61
    Napisał bylebyle
    tak mnie zainteresował wątek, że się zarejestrowałem
    po pierwsze: grzebanie w prywatność jest nieładne :/
    ...
    Fajnie ze sie zarejestrowales

    Dlaczego ganisz Bogu ducha winna dziewczynę za grzebanie?

    Skomentuj

    • danielle
      Świętoszek
      • Mar 2015
      • 17

      #62
      Napisał bylebyle
      tak mnie zainteresował wątek, że się zarejestrowałem
      po pierwsze: grzebanie w prywatność jest nieładne :/
      po drugie: z tego co piszesz z nim jest jak zemną... lubi "walić koniuszynę" jak większość facetów; nie do końca mu odpowiadasz :/ niby Cię lubi, zależy mu, ale sexualnie jest słabo...
      Miło,że zainteresował cię wątek do tego stopnia,że aż pofatygowałeś się tu zarejestrować,ale niczego nowego nie wniosłeś raczej swoim postem.

      Tak dla poszerzenia horyzontów podrzucam przykład filmu,wydaje mi się ,że bardzo wpisującego się w ten temat i jednocześnie uświadamiającego,że kiedy w grę wchodzi porno(a głównie nadmierny stosunek meżczyzny do niego), sexualność kobiety jest już znacznie inaczej postrzegana.

      '' Otwierająca „Don Jon” scena mówi wszystko o bohaterze filmu. Na palcach jednej ręki może on zliczyć, co jest najważniejsze w jego życiu: siłownia, rodzina, kumple, Bóg i…pornografia, która definiuje pozostałe priorytety w życiu Jona (Joseph Gordon-Levitt). Chłopak podobnie jak bohater „Wstydu” jest klasycznym „ciachem” dla kobiet. To on z trójki kumpli-podrywaczy wychodzi zawsze z nocnego klubu z najpiękniejszą dziewczyną. To on potrafi kilkoma spojrzeniami i jednym słowem zaprowadzić największą seksbombę z klubu prosto do swojego łóżka. Gdy już, ku zazdrości kumpli, „zaliczy” kolejną zdobycz, wpada w stan daleki od triumfalizmu, za każdym razem przeżywając znużenie i złość. Jon nie może bowiem nawet z najpiękniejszą kobietą uzyskać satysfakcji, jaką daje mu internetowa pornografia. Kobiety w łóżku nie są bowiem tak wyuzdane jak aktorki na ekranie, i nawet w procencie nie chcą zaspokajać Jona jak on sobie wyobraża. Bez względu na to z jakim wzorem piękna ląduje w łóżku, i tak w nocy wstaje do komputera by zaspokoić się klipami z pornhub.com. Dopiero spotkanie Barbary (bardzo dobra Scarlett Johansson) zmienia percepcję Jona. Chłopak ku uciesze rodziców zaczyna dojrzewać w życiu inne priorytety niż płytka przyjemność. Jednak nawet z pozoru idealna kobieta nie pozwala porzucić mu tego, co daje mu największego w życiu kopa. ''

      więcej znajdziecie tutaj : http://wnas.pl/artykuly/3343-don-jon...rafii-recenzja

      Skomentuj

      • holly
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1090

        #63
        O ja cię chromolę, serio powołujesz się na Don Jona? <lol> Ty w ogóle widziałaś ten film?

        po pierwsze: Te zdobycze, piękności, seksbomby którymi ma rzekomo "być znudzony" są zwyczajnie słabe w wyrze. Wcale się nie dziwię, ja też bym była rozczarowana.
        po drugie:"Chcę poznać swoich rodziców", "poszedłbyś do szkoły", "znalazłbyś prawdziwą pracę". A koleś po prostu chce dobrze poruchać bez babskiego związkowego ciągłego *******enia za uchem.

        Tyle z mojej strony.
        0statnio edytowany przez holly; 15-03-15, 11:15.
        C'est la vie.

        Skomentuj

        • danielle
          Świętoszek
          • Mar 2015
          • 17

          #64
          Drodzy forumowicze, jesli ktos jeszcze bylby zainteresowany tym watkiem to sprawa w tym temacie juz sie wyjasnila.No i niestety moje najgorsze przypuszczenia sie sprawdzily. Wczoraj miedzy nami doszlo do klotni ktora z malej blahostki przerodzila sie w smiertelnie powaznarozmowe na temat szczerosci i zaufaniu w naszym zwiazku.Zdecydowalam sie w koncu wyjasnic mu dlaczeczego moje zaufanie do niego uleglo zmianie.Opowiedzialam mu wszystko dokladnie tak,jak w tym watku na BT.Przyznal sie,ze mnie oklamal,ze byla to jedyna taka sytuacja,poniewaz wstyd mu bylo sie do tego przyznac.Niestety przyznal sie tez ze doszedl do wniosku,ze pornografia to jego slabosc,uzaleznienie ,ktore chodzi za nim od momentu gdy jako dzieciak pierwszy raz chwycil w rece film,ktory znalazl pod lozkiem swojego starszego brata.Przyznal sie,ze ostatnio tez ogladal..i nawet nie potrafi wyjasnic dlaczego..nie mial takiej potrzeby jednak mimo to w jego glowie bylo "ogladnij sobie,co ci szkodzi". Wchodzac na komputer jego pierwsza mysl to wlasnie filmy.
          Byl to dla mnie ogromny cios, zaczely mnie dopadac watpliwosci czy to aby nie za wiele dla osoby ktora dopiero wkracza w ten swiat.Ta sytuacja i tak juz sprawila,ze nie czuje sie tak pewnie i komfortowo w lozku jak przedtem.Jednak przyjelam to z trudem i postanowilam stanac do walkim z nalogiem razem z nim.Choc trudno mi przewidziec jak to sie zakonczy,bo problem wydaje mi sie ogromny i trudny do pozbycia.Dla mnie jedynym sensownym rozwiazaniem jest wizyta u specjalisty-seksuologa.Na co moj mezczyzna nie reagowal niestety entuzjastycznie i tu pojawia sie problem...bo on chyba mysli,ze dzieki swojej silnej woli i odcieciu sie calkowicie od filmow upora sie z problemem.Ja tak nie uwazam..bo znaczna czesc problemu tkwi w jego glowie.
          Jest lepiej bo oboje mamy teraz czyste konta jesli chodzi o zaufanie.Natomiast ten nalog bedzie ciezka proba dla tego zwiazku.....

          Skomentuj

          • Mrau2
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2011
            • 207

            #65
            No cóż, ja też mam nasrane we łbie, ale nie mam kobiety.
            Ocena specjalisty - seksuologa może mu pomóc zapoznać się w problemem z innej strony. Nie można jednak jego problemu traktować w kwestii "być albo nie być". Ja bym się tak nie dał wrobić w terapię, tylko dlatego, że ukochanej się tak ubzdurało.

            Wątek pisaliśmy już dość dawno temu. Fajnie, że są postępy i nadal jesteście razem.
            Nie wstanę! Tak będę leżał!

            Skomentuj

            Working...