Zaufanie czyli dojrzałe porady

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tylko raz
    Banned
    • May 2010
    • 29

    Zaufanie czyli dojrzałe porady

    Witam !

    Sprawa się ma następująco, poznałem niedawno (2 miesiące) dziewczynę. Z racji tego, że mam wiele koleżanek nie zdawałem sobie sprawy, że to może być "ta jedyna". Wymieniliśmy się numerami dużo pisaliśmy, zazwyczaj to ona zaczyna rozmowa, ponieważ doszła do wniosku, że musi sobie wybierać osoby z którymi chce rozmawiać, nie powiem byłem trochę zdziwiony bo pisała codziennie to, codziennie pojawiałem się na gadu. Potem wziąłem nr na tel i tak sobie pisaliśmy co jakiś czas. Byłem nią autentycznie zauroczony, gdy rozmawialiśmy to czułem się wyśmienicie, zawsze byłem uśmiechnięty, miałem świadomość, że albo mi przejdzie za jakiś czas albo się w niej zakocham.

    Wiem, wiem zaraz zostanę objechany, że to nie miłość i tak dalej ale naprawdę, martwię się o nią, myślę w wolnych chwilach, po prostu dziewczyna zawróciła mi autentycznie w głowie.

    Tutaj pojawia się mój problem, chce zyskać jej zaufanie, ale po prostu nie daje mi szansy, oczywiście za każdym razem daje jej możliwość: "jeżeli nie chce to ja Cię do niczego nie zmuszam, jak będziesz chciała to mi powiesz", ale wydaje mi się, że nadużywa tego, ponieważ boi się cokolwiek powiedzieć na temat swoich problemów. Wiem, że to ja powinienem się otworzyć pierwszy i pokazać, że jej ufam ale niestety jakoś nie mieliśmy tak okazji. Na wstępie mi powiedziała, że nikomu nie ufam i powiedziałem jej, że ja również. Tylko mamy różne powody, bo ja nie ufam ludziom bo uważam, że są obłudni a ona nie ufa bo kilka razy się ostro przejechała.

    Teraz może czas na moje pytania.

    Jak sprawić, żeby czuła się w moim towarzystwie bardziej otwarta na tematy dla niej trudne?

    Oczywiście nie chce żeby mi od razu ufa bezgranicznie, tylko chciałbym jakiś porad jak dojść do tego małymi krokami ?

    Wiem, że do kobiet potrzebna jest cierpliwość, tylko nie wiedza nad jej problemami doprowadza mnie do szaleństwa, bo chciałbym pomóc a nie wiem jak. Jedyne co jej piszę to, że jestem z Tobą i liczę na to, że wszystko ułoży się po Twojej myśli.

    Przepraszam jeżeli zanudziłem.

    Jeszcze jedna rzecz, nie wyznałem jej, że ją kocham bo uważam, że to trochę za wcześnie, jeżeli mnie odrzuci jak jej powiem te kilka pięknych słów to mówi się trudno tego kwiatu pół światu.

    Aha, i jeszcze jedno nie interesuje mnie przyjaźń i nie chcę żeby miała do mnie zaufanie jako do przyjaciela, bo jeżeli bym zaryzykował z przyjaźnią to mogę stracić i kontakt z nią i przyjaźń, chociaż kto nie ryzykuje ten nic nie ma, ale zbyt wiele razy zaryzykowałem i dalej nic nie mam.
    Last edited by tylko raz; 18-12-10, 17:35.
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5100

    #2
    Napisał tylko raz
    Tutaj pojawia się mój problem, chce zyskać jej zaufanie,
    ...
    Jak sprawić, żeby czuła się w moim towarzystwie bardziej otwarta na tematy dla niej trudne?

    Oczywiście nie chce żeby mi od razu ufa bezgranicznie, tylko chciałbym jakiś porad jak dojść do tego małymi krokami ?


    Aha, i jeszcze jedno nie interesuje mnie przyjaźń i nie chcę żeby miała do mnie zaufanie jako do przyjaciela,
    przeczytaj jeszcze raz co napisałeś. A teraz to co podkreśliłem...
    i masz odpowiedź co jest nie halo.

    Jedyne co mogę poradzić to: cierpliwość, cierpliwość i jeszcze dużo cierpliwości. Skoro nie chcesz być jej przyjacielem a kimś więcej to nie możesz podchodzić w ten sposób:
    to mówi się trudno tego kwiatu pół światu.
    W ten sposób już na wstępie skazujesz się na porażkę.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • tylko raz
      Banned
      • May 2010
      • 29

      #3
      Napisał iceberg

      W ten sposób już na wstępie skazujesz się na porażkę.
      nie rozumie za bardzo dla czego to napisałeś, jestem w takim wieku że nie warto się załamywać jak mi coś nie wyjdzie, dlatego jeżeli ta osoba nie odwzajemni mojego uczucia to dlaczego mam się do niej przykładać ? życie nie kończy się na takiej osobie, którą się kocha. Można mówić o spełnieniu w związku jeżeli dwie osoby się pokochają Przynajmniej takiej jest moje skromne zdanie

      i jeszcze jedno, mam wiele przyjaciółek i wiem jak to jest fizyczność między nami jest całkiem inna niż między tą dziewczyną i nie chce żeby w jej przypadku było to samo. Chce postępować z nią całkiem inaczej niż z innymi, ale niestety nie zbyt wiem jak to dalej pokierować, żebym wyszedł tak jak chce.
      Last edited by tylko raz; 18-12-10, 23:59.

      Skomentuj

      • stefanos
        Świntuszek
        • Feb 2009
        • 51

        #4
        Napisał tylko raz
        Chce postępować z nią całkiem inaczej niż z innymi, ale niestety nie zbyt wiem jak to dalej pokierować, żebym wyszedł tak jak chce.
        Mam nadzieję, że tutaj znajdziesz kilka cennych porad: http://www.biznesplany24.pl/informac...lanowanie.html

        Skomentuj

        • Wiedźmin
          Seksualnie Niewyżyty
          • Oct 2010
          • 302

          #5
          stefanos rozwaliłeś mnie tym linkiem

          tylko raz jeśli będziesz pewny, że naprawdę ją kochasz, a nie, że jesteś nią zafascynowany, to powiedz jej to w szczerej rozmowie. Ale dopiero wtedy, gdy naprawdę będziesz tego pewien, bo z tego co napisałeś widać, że wcale nie jesteś i tym samym możesz ją naprawdę zranić.

          By ona Ci zaufała? Przede wszystkim musisz być osobą godną zaufania i być jej przyjacielem w trudnych chwilach, kimś, z kim może zawsze pogadać, poradzić się. Bądź blisko niej, ale nie bądź nachalny, bo nie tylko ją stracisz, ale i zranisz.


          Przy okazji
          jeżeli ta osoba nie odwzajemni mojego uczucia to dlaczego mam się do niej przykładać
          Ten cytat świadczy, że jednak Twoje uczucie nie jest zbyt silne. Więc na razie nie wyskakuj z miłosnymi wyznaniami.
          Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
          Rémy de Gourmont

          Skomentuj

          • Kamil B.
            Emerytowany PornoGraf
            • Jul 2007
            • 3154

            #6
            Napisał tylko raz
            nie rozumie za bardzo dla czego to napisałeś, jestem w takim wieku że nie warto się załamywać jak mi coś nie wyjdzie, dlatego jeżeli ta osoba nie odwzajemni mojego uczucia to dlaczego mam się do niej przykładać
            Moim zdaniem (nie wiem czy Ice o tym samym pomyślał) skoro od razu zakładasz, że jeśli nic z tego nie wyjdzie nic się nie stanie to nie wyjdzie autentycznie. Bo zamiast starać się będziesz coraz bardziej olewał sobie całą tę sprawę.

            Również polecam bycie cierpliwym. I naprawdę ustrzeż się stania się przyjacielem. Chyba, że później dasz radę stać się przyjacielem i partnerem w jednej osobie

            Skomentuj

            • tylko raz
              Banned
              • May 2010
              • 29

              #7
              Napisał Wiedźmin
              stefanos rozwaliłeś mnie tym linkiem

              tylko raz jeśli będziesz pewny, że naprawdę ją kochasz, a nie, że jesteś nią zafascynowany, to powiedz jej to w szczerej rozmowie. Ale dopiero wtedy, gdy naprawdę będziesz tego pewien, bo z tego co napisałeś widać, że wcale nie jesteś i tym samym możesz ją naprawdę zranić.

              By ona Ci zaufała? Przede wszystkim musisz być osobą godną zaufania i być jej przyjacielem w trudnych chwilach, kimś, z kim może zawsze pogadać, poradzić się. Bądź blisko niej, ale nie bądź nachalny, bo nie tylko ją stracisz, ale i zranisz.


              Przy okazji

              Ten cytat świadczy, że jednak Twoje uczucie nie jest zbyt silne. Więc na razie nie wyskakuj z miłosnymi wyznaniami.
              Tylko problem jest w tym, że nie chce startować z roli przyjaciela, bo zawsze jak tak startuje to już tak zostaje i potem już mi szkoda to rozwalać bo tracę w jednym momencie wszystko.

              Napisał Kamil B.
              Moim zdaniem (nie wiem czy Ice o tym samym pomyślał) skoro od razu zakładasz, że jeśli nic z tego nie wyjdzie nic się nie stanie to nie wyjdzie autentycznie. Bo zamiast starać się będziesz coraz bardziej olewał sobie całą tę sprawę.

              Również polecam bycie cierpliwym. I naprawdę ustrzeż się stania się przyjacielem. Chyba, że później dasz radę stać się przyjacielem i partnerem w jednej osobie
              O tym pomyślałem, że nie chce wchodzić w relacje przyjacielskie, bo to w większości przypadków droga donikąd.

              Chciałbym zaznaczyć, że wcale nie postępuje tak jak napisałeś, bardzo mi zależy, piszę do niej codziennie nawet jak mi nie odpisuje, bo jak sama stwierdziła "jak nie będę chciała się z Tobą widzieć czy gadać to Ci po prostu to powiem". Więc nie można powiedzieć, że się nie staram i dążę do olewania tego. Po prostu nie chce założyć optymistycznie, że to może się udać, tyle.

              Skomentuj

              • Wiedźmin
                Seksualnie Niewyżyty
                • Oct 2010
                • 302

                #8
                Napisał tylko raz
                Po prostu nie chce założyć optymistycznie, że to może się udać, tyle.
                To pesymistycznie załóż, że się nie uda i daj sobie spokój.





                Jeśli nie wierzysz w to, że będziecie razem, to jak ona ma uwierzyć?
                Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
                Rémy de Gourmont

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5100

                  #9
                  Napisał Wiedźmin
                  Jeśli nie wierzysz w to, że będziecie razem, to jak ona ma uwierzyć?
                  Brawa dla tego pana ...
                  akurat tu mogę się podpisać oboma rękami, Wiedźmin ma rację. Działanie na "pół gwizdka" ma 90% szanse na to że się nie uda. Autorze postaraj się bardziej bo tym co powiedziałeś to byś zakochanej nie przekonał a co dopiero osoby, którą chcesz w sobie rozkochać. No chyba że współczynnik za******ości masz tak wielki, że się tym nie musisz w ogóle przejmować... tylko w takim razie po co ten tematy by był??
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • kriserr
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Mar 2007
                    • 253

                    #10
                    Weź na luz po piwku gingersy czy karmi ty i ona i bedzie okej. Jak sie upierasz ze nie pijecie weź gadaj z nią o życiu niepaplaj za dużo,jak sie rozgadasz pamietaj aby zacząć sie całować z nią bo inaczej sie wkurzy za gadulstwo :p masz konsole ziomek? Nie ? To błąd nawet nie wiesz jak zatwardziałą feministke można zauroczyć jakimś mordobiciem czy hacknslaszem powaga. Wyluzuj najlepiej przypiwku choćby na takim słabym ale jednak. Tak naprawde nie szukaj porad w necie bo to głupota, poprostu idź na żywioł bądź sobą;-)

                    Skomentuj

                    • tylko raz
                      Banned
                      • May 2010
                      • 29

                      #11
                      Napisał Wiedźmin
                      To pesymistycznie załóż, że się nie uda i daj sobie spokój.





                      Jeśli nie wierzysz w to, że będziecie razem, to jak ona ma uwierzyć?
                      Wiesz człowieku co to realizm? Jeśli chciałeś pomóc to, wyszło Ci odwrotnie

                      Napisał iceberg
                      Brawa dla tego pana ...
                      akurat tu mogę się podpisać oboma rękami, Wiedźmin ma rację. Działanie na "pół gwizdka" ma 90% szanse na to że się nie uda. Autorze postaraj się bardziej bo tym co powiedziałeś to byś zakochanej nie przekonał a co dopiero osoby, którą chcesz w sobie rozkochać. No chyba że współczynnik za******ości masz tak wielki, że się tym nie musisz w ogóle przejmować... tylko w takim razie po co ten tematy by był??
                      NIE działam na pół gwizdka. Wkładam w tą relacje całego siebie, i nie jestem jakiś za******y czy coś w tym stylu, raczej nazwałbym się przeciętnym.
                      Last edited by tylko raz; 20-12-10, 16:55.

                      Skomentuj

                      Working...