W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Koledzy mnie biją.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kamil B.
    Emerytowany PornoGraf
    • Jul 2007
    • 3154

    #31
    Gimnazjaliści Nie oddawaj, bo wtedy zniżysz się do ich poziomu. I niemożliwe tez, że żaden nauczyciel jeszcze tego nie zauważył...

    Skomentuj

    • Piotrus111
      Świętoszek
      • Mar 2009
      • 1

      #32
      Ja bym poszedł do pedagoga lub nauczyciela,lub do rodziców rodziców.
      Chowaj dumę do kieszeni,bo będziesz bity przez całe życie.
      Sztuki walki odpuść,potrzeba conajmniej 10 lat,by coś zrobić,ale potem jesteś mocny,wiem bo sam chodzę.
      Systemy walki(kick boxing i podobne) dają wcześniej efekty,ale ze słabą nogą,będziesz miał w tym problemy.Jeśli już chcesz załatwić to siłowo,to kup pałkę teleskopową.Niepozorna,ale bardzo groźna.
      Mimo wszystko radzę załatwić to dyplomatycznie.Porozmawiaj z rodzicami lub nauczycielem.A potem zacznij coś trenować.Polecam Aikido,tylko pamiętaj,że na efekty poczekasz przynajmniej 10 lat,ale warto.Uwierz mi

      Skomentuj

      • smok
        Świntuszek
        • Feb 2009
        • 78

        #33
        kickoboxing to nie system tylko sport walki. zalecalem tez boks. Aikido nie jest kontaktowe, jak dla mnie to wiecej picu nie realnej walki.
        Krew gorąca pali ,ciało drga
        Żądza trawi, krwawi jej dusza
        Stracona dla męża i dzieci
        O latawcu tylko będzie śnić

        Skomentuj

        • KtoToTaki
          Świętoszek
          • May 2009
          • 13

          #34
          Ja na Twoim miejscu bym się z nimi pruł jak możesz/umiesz. Pewnie Cie oklpepią (wiadomo, 2 na 1) ale przynajmniej Twoja dziewczyna zobaczy że jesteś odważny i potrafisz walczyć sam na dwóch. Jeśli wstawią Ci łomot nie martw się, każdy dostał i dostanie kiedyś, przecież Cie nie zabiją .

          Skomentuj

          • veryhot
            Świętoszek
            • May 2009
            • 4

            #35
            Jeśli to twoi koledzy, to myślę, że wystarczyłoby im powiedzieć że denerwuje cię, że cię biją, i że sobie tego nie życzysz.

            Jeśli nie zareagują, oznacza to że to nie są twoimi kumplami i czas im wpier****ć.

            Jak raz trzepniesz jednego, drugiego, to gwarantuję, poczują respekt i dokuczanie zniknie jak ręką odjął. Będą wiedzieć że lepiej trzymać się przy tobie od tego momentu na baczności.

            Skomentuj

            • Exeter
              Świętoszek
              • Jun 2009
              • 16

              #36
              Wasze pomysły nie były najlepsze ale przynajmniej mam już spokój( nie wiem czy u drugiego). Ale jednego sklepałem gdy drugiego w szkole nie było (piątek). Nic po prostu podszedłem i jebnęłem go w mostek ten się złożył to go za nogi rękami złapałem i wy****ł się na plecy potem tylko go okładałem, skończyłem u pedagoga i psychologa, ale mam nadzieje że mam spokój u niego bo potem nawet się do mnie nie odezwał> (Słusznie zrobiłem?)/

              Skomentuj

              • Kamil B.
                Emerytowany PornoGraf
                • Jul 2007
                • 3154

                #37
                Słusznie zrobiłem?
                W miejscu tym zrównałeś się z ich poziomem IQ. A to nie było najlepszym rozwiązaniem. W pysk dać potrafi każdy, ale z konsekwencjami już nie każdy sobie poradzi.

                PS. Trzeba mu było chociaż dać szanse wstać.

                Skomentuj

                • rozyczka70
                  Erotoman
                  • Mar 2007
                  • 656

                  #38
                  ...wiesz przynajmniej teraz za co ponosisz konsekwencje - jeśli nie wywalą Cię ze szkoły, to gites!!!

                  Szukający Myśliciel
                  Rozyczka
                  vel
                  Szukający Myśliciel

                  Skomentuj

                  • Aergo
                    Ocieracz
                    • Feb 2009
                    • 77

                    #39
                    Tez borykałem się z takim problem zacząłem chodzić na krav maga i na boks, siłownia i mam spokój uwierz mi po 3 latach treningów ciężko będzie Ci cokolwiek zrobić

                    Skomentuj

                    • orph
                      Świętoszek
                      • May 2009
                      • 42

                      #40
                      Slusznie zrobiles. I nie dlatego ze pobiles kogos, bo konsekwencje moga byc przykre. Slusznie zrobiles biorac sprawy w swoje rece. Teraz bedziesz musial stawic czolo tym wlasnie konsekwencjom, wyciagnac wnioski na przyszlosc i poniesc odpowiedzialnosc za wlasne decyzje. I na tym wlasnie polega kuznia charakteru. Bez wzgledu zakonczenie i tak jestes krok do przodu.
                      DZIEKUJE ZA UWAGE

                      Skomentuj

                      • anduk
                        Koci administrator
                        • Jan 2007
                        • 3901

                        #41
                        Napisał samsunghcz
                        Wiesz najważniejsze jest pierwsze *******nięcie.
                        Wiesz zero strachu pełną ****ą wjeżdżasz w typa.
                        Wiesz kombinacja trzech uderzeń prawy prosty lewy prosty i piszczel pod żebro
                        samsung a wiesz, że pokazywali Cię w telewizji?

                        If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                        Skomentuj

                        • Aluno1992
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2009
                          • 196

                          #42
                          Jak nie umiesz się bić to do cholery improwizuj. Weź w dłoń zapalniczkę [chyba, że masz kastet, wtedy lepiej cię zapamiętają] zaciśnij ją mocno i tak się bij. Przynajminej sobie nie połamiesz palców. Dalej... Lej po pysku, dobrze też trafić w nos. Nie bij w skroń bo możesz stać się zabójcą

                          Jeśli twój problem polega na tym, że boisz się bić, to po prostu musisz sobie spojrzeć na to z innej strony. Dziś nie jest lepszy ten, kto jest grzeczny. Przemocy dobrocią nie zwalczysz. Jak już raz się przełamiesz, to walisz w pysk dopóki typek się nie położy, inaczej skończysz gorzej, niż jakbyś się nie bronił.

                          Jak jest dwóch to nie próbuj być jak Bruce Lee, tylko wyzwij jednego na solo, jeśli jego koledzy będą choć trochę honorowi, to się nie wtrącą.

                          Powodzenia ;D
                          "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."

                          Skomentuj

                          • kicia!
                            Erotoman
                            • Feb 2009
                            • 629

                            #43
                            jak mu rozwali wątrobę albo śledzionę to też kaplica.

                            Skomentuj

                            • orph
                              Świętoszek
                              • May 2009
                              • 42

                              #44
                              Mowili mu - zalatw dyplomatycznie, to poszedl i przy*******il. No to teraz, z takimi wytycznymi na bank wezmie ****a wszystkich pozabija.
                              DZIEKUJE ZA UWAGE

                              Skomentuj

                              • ankka84
                                Erotoman
                                • Feb 2009
                                • 491

                                #45
                                o ja pierdziele robi sie poradnik jak komus dac w ryło o_O no ludzie...

                                ja jestem za zalatwianiem spraw bez uzycia piesci.
                                co to za koledzy ktorzy widuja sie z toba a przy okazji ci *******na raz na jakis czas???-ja bym znimi zagadala zeby przestali a jakby nie poskutkowalo to bym znalazla sobie innych towarzyszy.nikt taki nie byl by wart mojej przyjazni.
                                jakby nadal dreczyli zglosilam bym to.

                                Skomentuj

                                Working...