W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak "podkręcić temperaturę" w wieloletnim związku?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • soridente

    #46
    Napisał Astraja
    A gdybyś spontanicznie przed nim klęknela i zrobila mu romantycznego i pełnego uległości lodzika? Albo wiedząc,że bedzie w domu o np 17 zastal Cie w lozku bawiącą się palcami/wibratorem? Wysylasz mu czasami ostrzejsze sms/fotki? Dzwonisz mowiąc, ze chcialabys by Cie...- tu dodaj slowo, bo ja znam tylko wulgarne.
    Ciezko sie doradza nie wiedzac co robilas... Poza tym za grama w Tobie uleglosci, a we mnie wrecz przeciwnie, co tez sprawia problem w doradzeniu Ci.
    Z ulegloscia to zalezy dla ludzi jestem "pyskata" (tak mnie troche zycie nauczylo), przy mezu jestem potulna. W lozku tez
    Pracujemy razem, razem wracamy do domu... Chyba ze bym udala, ze sie zle czuje i pojechala wczesniej, to dopiero by sie zdziwil po powrocie
    Bez przesady z tymi wulgaryzmami chodzilo mi o typowo wulgarne kobiety, takie mhm... no przychodza do nas czasem takie klientki (a raczej konkubiny/zony klientow). Stringi wystajace nad spodniami, przetarte dzinsy wlozone w wyyysokie szpile, widoczny brzuch, rozowe - widocznie "plastikowe" tipsy, wlosy albo tlenione, albo heban, solarium, ostentacyjne zucie gumy...
    Nie uwazam ze slowo np. pieprzyc sie jest odrazajace i niedopuszczalne
    Smsow nie wysylam - z czysto praktycznego powodu, wyswietlaja sie w pasku powiadomien i ktos nieproszony moglby przeczytac.
    Czasem dzwonie
    Opcja pierwsza i druga mi sie podoba.
    Mhm... Mam robic liste rzeczy "zrobionych" z 20 lat?

    Skomentuj

    • Goldie
      Erotoman
      • Apr 2012
      • 537

      #47
      To jak to jest, chcesz poprawić życie seksualne: Ty - Partner, Czy Partner - Ty?
      Jednak jest różnica między kobieca rutyną a męska.
      She was some kind of angel, I guess. The kind that Heaven keeps hidden. She smelled the way angels ought to smell.

      Skomentuj

      • sister_lu
        PornoGraf

        Nadmorska Diablica
        • Jun 2007
        • 1491

        #48
        Soridente, w Twoich odpowiedziach jest mnóstwo opisów wyglądu i zachowań innych kobiet.
        Takie to istotne?
        Po co tyle słów o nich?

        A za dziwkę nie trzeba się przebierać. Wiele z nich ubiera się tak samo jak Ty.

        Skomentuj

        • soridente

          #49
          Napisał sister_lu
          Soridente, w Twoich odpowiedziach jest mnóstwo opisów wyglądu i zachowań innych kobiet.
          Takie to istotne?
          Po co tyle słów o nich?

          A za dziwkę nie trzeba się przebierać. Wiele z nich ubiera się tak samo jak Ty.
          Bo mnie sie tak skojarzyla ta agresja.
          Stad opis.

          Skomentuj

          • sister_lu
            PornoGraf

            Nadmorska Diablica
            • Jun 2007
            • 1491

            #50
            Mam ledwo 40 lat, nie czuję się jak babcia. Owszem, muszę dbać o pewne rzeczy, ale czy młodsze koleżanki nie muszą?
            ALE mimo wszystko - jak patrzę na obecnych młodych ludzi, na figury niektórych (!!!) młodych dziewcząt, to mówię sobie - nie, nie chciałabym tak wyglądać.
            [...]mężczyźni oglądają się za taką zadbaną 30stką bardziej niż za 20stką w bluzie i trampkach.



            Napisał soridente
            Mhm... Ostatnio podrywala go klientka.
            Nic nie zrobilam. Teoretycznie nie wolno nam wchodzic, kiedy drugie przyjmuje klienta, bo tajemnica. Ale mieli juz uchylone drzwi i bylo slychac.
            Wiem, ze nie jest w jego typie (wyglada jak typowa barbie i moglaby schudnac), ale sam fakt mnie irytowal.
            Tu trochę wcześniejsze wypowiedzi.
            Jest sens w ogóle zajmować się wyglądem obojętnych dla nas osób?

            Skomentuj

            • soridente

              #51
              Napisał sister_lu
              Tu trochę wcześniejsze wypowiedzi.
              Jest sens w ogóle zajmować się wyglądem obojętnych dla nas osób?
              A faktycznie, masz rację. Dobra, nie będę zrzędliwa

              Skomentuj

              • sister_lu
                PornoGraf

                Nadmorska Diablica
                • Jun 2007
                • 1491

                #52
                Nie chodziło mi o zrzędliwość w ogóle, tylko zastanawiam się, czy jakoś podświadomie (albo może bardziej świadomie) nie dokonujesz analiz i porównań własnej osoby z tymi paniami, mając gdzieś z tyłu głowy spis upodobań Twojego męża.
                Może być tak, że umieszczasz siebie gdzieś wyżej w tym rankingu, daje Ci to jakieś poczucie bezpieczeństwa. Ale z drugiej strony (jak sama wspomniałaś) irytują Cię osoby, których reprezentantką była klientka- podrywaczka. Nie boisz się, że gust męża może się odmienić?

                Zadaję te pytania, bo szukam przyczyn. Czy chęć podgrzania temperatury związku nie wynika z niepokoju i niepewności?

                Skomentuj

                • soridente

                  #53
                  Napisał sister_lu
                  Nie chodziło mi o zrzędliwość w ogóle, tylko zastanawiam się, czy jakoś podświadomie (albo może bardziej świadomie) nie dokonujesz analiz i porównań własnej osoby z tymi paniami, mając gdzieś z tyłu głowy spis upodobań Twojego męża.
                  Może być tak, że umieszczasz siebie gdzieś wyżej w tym rankingu, daje Ci to jakieś poczucie bezpieczeństwa. Ale z drugiej strony (jak sama wspomniałaś) irytują Cię osoby, których reprezentantką była klientka- podrywaczka. Nie boisz się, że gust męża może się odmienić?

                  Zadaję te pytania, bo szukam przyczyn. Czy chęć podgrzania temperatury związku nie wynika z niepokoju i niepewności?
                  Mhm, ja wiem, że mój mąż mimo wieku podoba się kobietom. W jednym z naszych miejsc pracy młodych ludzi jest od groma - kobiet również. Przedział wiekowy mniej więcej 20-25 lat. Młodziutkie dziewczęta. Jedne śliczne, inne średnie, jeszcze inne brzydkie, jak to w każdej grupie i u obu płci bywa.
                  Mój mąż traktuje je z ogromnym dystansem - zresztą one się go boją, co zresztą widać. Ale przecież ma oczy. Ja również i mimo wszystko, mimo tego że mężowi w pełni ufam, to czuję lekkie ukłucie zazdrości i cichą irytację, jak widzę, że jakaś bardzo atrakcyjna 20-latka idzie do niego spódnicy maksymalnie krótkiej i z rozpiętymi guzikami, żeby tuszować ewentualną niewiedzę. A przyjmować je musi. No, i cóż - nie chcę się oszukiwać - na pewno patrzy. Kilka razy się zastanawiałam, jakie myśli i emocje temu patrzeniu towarzyszą.

                  Nie boję się, że mógłby mnie zdradzić, bo wiem, że jest wierny i wiem, jakie ma podejście do związków - zdrad nie akceptuje, ufam mu.

                  Mhm, klientka - podrywaczka irytuje wszystkich. Sekretarkę, innych pracowników - również mężczyzn, słyszałam ich wypowiedzi. Nie da się ukryć, że się z niej śmieją, bo jest takim a nie innym typem... no i jest głupia. Zresztą to jest zabawne, kiedy kobitka której męża świeżo co "wsadzili" wparowuje uradowana w kozakach z nasto-centymetrowym obcasem i pierwsze co mówi: "ładny ma pan krawat" A mnie już irytuje szczególnie, bo to przecież mój mąż.

                  Nie boję się, że gust męża może się odmienić, bo jego drażni choćby nieznaczna głupota. Znaczy... bardzo szybko się niecierpliwi, kiedy ktoś czegoś nie wie, nie rozumie i zaczyna się irytować.
                  Wiem, że nie lubi kiczu.

                  Bardziej jestem zazdrosna o jego ewentualne... myśli. Ja sama nie myślę o innych, wiem, że to nie jest normalne (bo normalna kobieta czuje pociąg do mężczyzn ogólnie, ja nie, czuję jakiś taki lekki, ukryty lęk przed innymi facetami).
                  Większość osób apriorycznie założyła, że chodzi o seks sam w sobie, a mnie nie do końca o to idzie. Bo przecież sam seks może być super, a ludzi może nic więcej nie łączyć, albo kobieta, z którą facet ma świetny seks może nadal nie być dla niego tą naj, naj, naj, przy której żadne inne liczyć się nie będą i to jej będzie najbardziej pragnął.
                  Innymi słowy - chciałabym, żeby mąż (mam nadzieję że mogę powiedzieć: nadal) traktował mnie tak, jak ja jego.
                  Ale - oczywiście - seks jest ku temu świetnym narzędziem.

                  Mhm, ja kiedyś nie mogłam zrozumieć, dlaczego on mnie w ogóle chce. Dawno to było, bardzo dawno, ale uważałam, że mógł sobie znaleźć o wiele lepszą kobietę. Raz mu to nawet powiedziałam... Strasznie się wkurzył, stwierdził, że obrażam i siebie, i jego, więc nie ponawiałam tematu.
                  Głównie chodziło o lepszą = z normalnej rodziny, zwłaszcza że sam pochodził z bardzo dobrej (zwłaszcza jak na tamte czasy) rodziny, bo teściowie byli wykładowcami. Nie że byli jacyś bardzo zamożni, bo wtedy wykładowcom się zdecydowanie mniej płaciło (komuna ich tępiła, jak tylko mogła ), ale po prostu i na znacznie wyższym poziomie, i dzieciaki również zupełnie inaczej wychowywane, a nie pozostawione same sobie czy też - no niestety - czasami głodne (nie lubię o tym mówić).
                  Jak się poznaliśmy, to nie byłam ani specjalnie ładna (ledwo ponad 40 kilo ważyłam, istna tragedia), ani wykształcona, ani właściwie nic.
                  Potem się zmieniłam i poczucie własnej wartości podskoczyło mi do góry, ale jednak zawsze coś tam głęboko w człowieku zostaje.
                  0statnio edytowany przez Gość; 24-11-16, 21:33.

                  Skomentuj

                  • soridente

                    #54
                    Astrajo, dziękuję!

                    Skomentuj

                    • Astraja
                      PornoGraf
                      • Nov 2005
                      • 1165

                      #55
                      Heh. Polecam sie na przyszłość
                      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                      Skomentuj

                      Working...