Pierwsza wizyta w klubie swingers

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tron
    Świętoszek
    • Nov 2010
    • 1

    #16
    @tajemniczy: ja mysle ze jest to kwestia podejscia do zycia i po prostu osobowosci. Wiem, ze moja zona przede mna w liceum "chodzila" z 15-17 chlopakami, niektorzy to przypadki jednorazowe na jakiejs imprezie. Ze wszystkimi sie na pewno calowala, ale z iloma spala nie udalo mi sie dowiedziec. I to wszystko w okolo 3 lata. A moze chodzi tez o ciekawosc.

    Wiem, bo temat wizyty w takim klubie pojawia sie tez podczas naszych rozmow, zauwazylem ze intensywnosc fantazji rosnie u niej wraz z iloscia wypitego wina na ktorejs imprezie pod koniec, gdy zostalismy sami z pewnym starym znajomym, z ktorym kiedys miala "przygode" weszlismy jakos na ten temat i o dziwo dowiedzialem sie ze ona to by moze kiedys chciala wybrac sie do takiego klubu, zobaczyc jak to jest, cytuje "tak po prostu poddac sie instynktowi". Co ciekawe, na drugi dzien kiedy wytrzezwielismy stwierdzila ze musiala byc pijana skoro to powiedziala :-) Wiec jest niesmiala w tym temacie i widze ze sie troche wstydzi. Czesto jak ogladamy jakis filmik co pani sie ladnie do kamery wypina to slysze "jaki super widok" i opowiada mi o tym jak to snilo jej sie ze "lize cipke jakiejs laski" i widac ze jej sie to podoba, bo mowi o tym coraz czesciej oraz "gdyby nadazyla sie okazja to czemu nie". Ale czy chcielibysmy sie odrazu bzykac z innymi z wymiana partnerow to raczej watpie, taka wizyta na poczatku tylko zeby poogladac innych, ponakrecac sie, ewentualnie pobzykac sie sami, ale nie gwarantuje ze sie to nam spodoba, ot ciekawosc.

    @holly: Cap d'Adge powiadasz... U nas ten temat tez sie pojawia. Jestesmy naturystami i co roku jezdzimy w lecie do jakis naturystycznych "miasteczek", ale tam jeszcze nie bylismy - w sumie to dobra mysl. Idealnie mysle, ze byloby spotkac tam jakas pare lub osobe, albo umowic sie z jakas z Polski i spotkac sie na miejscu, pare ktora jest troche doswiadczona w tym temacie. Tak, by przebywajac z nimi przy winku przyzwyczaic sie do tematu, pogadac, no i moze wybrac sie razem.
    Last edited by sister_lu; 26-12-11, 09:22. Powód: próba "przemytu" anonsu

    Skomentuj

    • Equil
      Świętoszek
      • Jul 2007
      • 21

      #17
      Pamparampam widać, że kobiet im brakuje.. Panie mają w większości cenników darmowe wejście + open bar, dobrze chociaż, że single do 25 roku mają jakiś rabat ;-)
      veni...
      vidi.....
      Linux ! :-)

      Skomentuj

      • madziuleck
        Świętoszek
        • Dec 2011
        • 6

        #18
        W klubie,w ktorym bylam, zreszta sredniej klasy wpuszczali singling facetow. Bardzo podniecajace,jam samcy kraza podnieceni wokol.w takich klimatach duzo stymuluje - odlosy seksu, dzwieki,widok pieprzacej sie pary lub grupy

        Skomentuj

        • dzolero26
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jan 2011
          • 265

          #19
          ja tez z checia wybralbym sie do swingers clubu i tez na poczatek chcialbym sie troche rozejrzec. Przyznam ze odwagi dodaloby mi gdybym wybral sie z kims ale moja obecna partnerka nie ma na to ochoty. A samemu to mam troche pietra poza tym slyszalem rozne opinie ze w tym takie ze single nie sa tam zbyt mile widziani. Stad moje obawy

          Skomentuj

          • SwingSwing
            Świętoszek
            • Mar 2009
            • 1

            #20
            Napisał dmp
            Troszkę się tym interesowałem i podpytywałem kiedyś. W Polsce większość swingklubów prowadzone są przez krótko mówiąc.... burdele. Gdzie zawsze brakowało singielek, zamiast tego są dziewczyny które na codzień tam pracują.
            Te prawdziwe swingkluby( nie prowadzone przez alfonsów) przeważnie owiane są gęstą mgłą i ciężko się tam dostać. Zaproszenia rozdawane są poprzez znajomych, czyli tylko osoby zaufane. Na takich imprezach jest zakaz robienia zdjęć i filmów, więc wszystko co oglądacie w internecie jest robione na pokaz, osoby które zapłaciły za wstęp do takiego klubu są zwykłym kołem zamachowym tego biznesu, szczególnie singliści(mowa o Panach).
            Kiedyś bardzo chciałem pójść do takiego klubu, ale jak się o tym dowiedziałem troszkę mina mi zrzedła. Jak będę chciał pójść bzykać się za kasę to zadzwonię do callgirl, a tutaj ludzie są robieni w balona.
            Co do zagranicznych, dużo słyszałem o wspomnianym Cap D'Agde, ale drogo jak cholera.

            Jeżeli facet nie jest w 100 % pewny tego czy chce tam pójść i za jakiś czas oddać swoją kobietę w ręce innych Panów, to go nie namawiaj. Zgodzi się pewnie pójść na takie spotkanie, uda Ci się go złamać, to tam może już tak nie podchodzić do tej sprawy. Na internecie jest też dużo opisów takich sytuacji, kobieta chciała, facet niechętnie, ale się zgodził a potem przykre rozstanie bo jednak nie może dać sobie radę psychicznie z tym, że ktoś bzykał mu kobietę na jego oczach.
            Ze swoją kobietą nigdy nie pójdę do takiego klubu!
            Napiszemy Ci tyle: OPOWIADASZ TAKIE BANIALUKI, ŻE SZKODA KOMENTOWAĆ kolego.
            W chwili obecnej nie ma w Polsce żadnego swingersklubu, który jest prowadzony równolegle z burdelem. Te, które były już dawno upadły, bo taka formuła nie sprawdza się.

            Pozdrawiamy
            Iwka z Bartkiem

            Skomentuj

            • unter
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 1884

              #21
              No i proszę kogo to przyniosło na BT...
              :-)
              Dziendobry Iwka, cześć Bartek!
              Juz nie pamiętam ile to lat minęło kiedy pierwszy raz mówiłem, ze powinniście częściej bywać w takich miejscach jak BT, aby choć trochę przybliżyć, wyjaśnić klimaty klubów swingersów.
              Jak sami widzicie nadal brakuje rzetelnej informacji, nijako z pierwszej reki, o tym co można w klubie, a co jest wręcz niepożądane.

              Cap D'Agde - dmp zapomniał dodać, ze kompleks jest własnością wielkich korporacji i ze nie ma nic wspólnego z krajowymi klubami swingersów.


              Dla tych co szukają klubów podaje link do adresów wraz z opisami - dostęp bezpłatny, nie wymagający rejestracji.

              Skomentuj

              • sexoholik1981
                Świętoszek
                • Jan 2012
                • 8

                #22
                Byłem w Brukseli w klubie swingers. Dla mnie panowała tam atmosfera zwykłych ludzi przychodzących po to, żeby podupczyć i żaden z nich z tym się nie krył, a najlepsze w tym, że według mnie tam były w 90% małżeństwa

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  #23
                  Napisał carmen1978
                  ...Czy jakaś doświadczona osoba mogła by polecić idealny klub dla początkujących?
                  Najlepszy klub na pierwszy raz to ten jak najbliżej domu.
                  O trawce w klubie możesz zapomnieć, w tym tez w Fata-Morgana.
                  - The use of soft and/ or hard drugs are strictly forbidden in the club.
                  który klub jest najlepszy w Europie (cena nie gra roli), chciałabym zaciągnąć mojego miśka na pierwszy raz do najlepszego klubu, żeby już za pierwszym razem od razu były dobre wrażenia.
                  Nie znamy najlepszego klubu, każdy ma inna niepowtarzalna atmosferę. Wiemy natomiast o najdroższym klubie. Wyjściówka 10.000 funtów od osoby i wysoka pozycja społeczna.
                  Czy o to Ci chodzi?

                  Skomentuj

                  • evitavianne
                    Świętoszek
                    • Jan 2012
                    • 2

                    #24
                    Idealnego klubu nie ma na pierwszy raz bo w zasadzie kazdy sprowadza sie do tego samego , kwestia osob ktore tam sa to tez skladnia przypadku . Tak naprawde te kluby roznia sie tylko wystrojem bo przeciez wszedzie chodzi o to samo . Wiekszosc oczekuje dzikiej orgii po wejsciu a nie czarujcie sie na poczatku na ogol jest sztywno , bo pary sie poznaja , bo trzeba co niektorym alkoholu troche zapodac . Druga rzecz to , to ze wiekszosc to malzenstwa ktore albo kochaja sie tylko ze soba albo umawiaja sie ze soba przez neta szybciej . Najlepsze spotkania jak dla mnie sa na party bo sa same pary i singielki . Nie ma przewagi facetow onanizujacych sie na widok kochajacych sie par . Z kultura bywa roznie slyszlam juz o zadymie w klubie w ktorym ja bylam , ale na ogol jest kulturalnie . I ten co napisal ze funkcjonuja kolo burdeli widac ze tam niogdy nie byl . Jeszcze jakies pytania ?

                    Skomentuj

                    • Joanna69
                      Świętoszek
                      • Oct 2011
                      • 17

                      #25
                      Moi drodzy,

                      sprawdził/był ktoś z Was w tym klubie w warszawskich Markach?

                      Skomentuj

                      • unter
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 1884

                        #26
                        Nie sprawdziłem, jakoś nie było po drodze.
                        Ale znam ludzi, którzy go prowadza - sympatyczni, odpowiedzialni.
                        Zadzwoń do nich, (tel. znajdziesz w na klubowej stronie) a sama się przekonasz.
                        Last edited by unter; 05-02-12, 13:32.

                        Skomentuj

                        • fiutomanka
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Jul 2011
                          • 208

                          #27
                          Napisał evitavianne
                          Wiekszosc oczekuje dzikiej orgii po wejsciu a nie czarujcie sie na poczatku na ogol jest sztywno , bo pary sie poznaja , bo trzeba co niektorym alkoholu troche zapodac . Druga rzecz to , to ze wiekszosc to malzenstwa ktore albo kochaja sie tylko ze soba albo umawiaja sie ze soba przez neta szybciej . Najlepsze spotkania jak dla mnie sa na party bo sa same pary i singielki . Nie ma przewagi facetow onanizujacych sie na widok kochajacych sie par . Z kultura bywa roznie slyszlam juz o zadymie w klubie w ktorym ja bylam , ale na ogol jest kulturalnie . I ten co napisal ze funkcjonuja kolo burdeli widac ze tam niogdy nie byl . Jeszcze jakies pytania ?
                          Ja bym miała pytania.

                          Jak to tak naprawdę wychodzi z tą sztywną atmosferą? Czy można się jej pozbyć w takim klubie? Po paru drinkach wszyscy się rozkręcają? Czy tylko robią dobrą minę? Mnie by ciekawiła wizyta w takim klubie, ale strasznie nie lubię takiej, wiecie, zażenowanej atmosfery.

                          Mówisz, że ludzie muszą się tam poznać. Mam pytanie, jak to wygląda, takie zapoznawanie? Nawet nie wiem, o czym gadać w takich okolicznościach przyrody, kiedy ludziom może też zależeć na dyskrecji. Rozmawiają o pogodzie, czy jak? A czy tam przychodzą jakieś grupki, które już się znają?

                          Party polegają na tym, że nie wpuszczają samotnych facetów? A gdy mówisz o przewadze facetów onanizujących się na widok par, to ilu takich oglądaczy przypada na jedną parę? (Z jednej strony wydaje mi się to fajne, ale z drugiej, jakiś tłum gapiów - no sama nie wiem... )

                          A w ogóle, w jakim wieku ludzie zwykle przychodzą?

                          Skomentuj

                          • rozebrani_dwoje
                            Banned
                            • Feb 2012
                            • 52

                            #28
                            SwinSwing mają zupełną rację - zdecydowana większość opowieści to bajki dziwnej treści, wypisywane tylko po to aby zaistnieć na forum. Przede wszystkim w pojęciu ogólnym i zasadniczym - swingują tylko PARY. Singielki i single to osoby na doczepkę. Dlatego często pary maja tańsze wejściówki. W polskim bagienku bywa to różnie, ale w zagranicznych, renomowanych klubach nie ma miejsca na zbyt wielu podglądaczy, onanizujących się po kątach, lub nie ma ich wcale, Dlaczego? Bo często takie obrazy psuja zabawę. W Polsce nie ma prawa zaistnieć Doggers Club w zasadach znanych z cywilizowanej Europy; są nieliczne kluby swingersów, które trzymają jakiś poziom. Po prostu Polacy to dziwny naród i nie potrafi się bawić. Podawane przykłady - wpychanie się na siłę pomimo widocznej podwiązki, próby wkładania bez gumy, wpychanie na siłę dwóch penisów w pochwę, próba sandwichy wbrew pani - są częste i powodują że swing cluby zamykają swoje podwoje dla sinlgi - dla zasady i zabawy. Do wszystkiego trzeba dorosnąć i do wielu rzeczy dojrzeć. niestety, z naszych czasami organizowanych spotkań grupowych tez wynikały problemy. Zdarzali się panowie wychodzący z założenia że mogą wszystko i ze wszystkimi - za każdym razem kończyli zabawę za drzwiami, wypraszani przez innych panów zaproszonych na zabawę. Ma oczywiście na to wpływ nadmierne oglądanie filmów porno i wyobrażanie sobie nie wiadomo czego. Kiedyś jeden pan na na pytanie dlaczego nie można włożyć bez gumki i w pozycji wymyślnej tak jak widział na jakimś filmie ( chodziło o włożenie dwóch penisów analnie)... Odpowiedzieliśmy - niech zaprosi tę aktorkę to pewnie tak się pobawi. Od znajomych mieszkających na południu Francji dowiedzieliśmy się ostatnio że wiele z tamtejszych klubów wpuszcza już tylko małżeństwa - wolnym związkom i "przypadkowym parom" mówią nie. Mieli ponoć wiele problemów z takimi parami z wolnych związków. Małżeństwa są jednak emocjonalnie ustabilizowane bardziej niż nie formalne związki ( nie każde oczywiście - ale jednak). Więc nie wiem co poradzić, najlepiej spotkać się z jedna parą w zaciszu domowej sypialni. Jest bezpiecznie, i pewnie.
                            p.s. A to że panowie są nieobliczalni, to przytoczę może ogólny temat rozmowy jednego singla z parami - chętnie zapłodnię podczas swing party. kiedy zdecydowana większość napisała jemu żeby się gonił, to znalazła się jedna para, która nie widziała problemu w bzykaniu się bez gumki, a ewentualna ciąże zawsze można potraktować zastrzykiem. i w ogóle - od czego są lekarstwa -ważne aby seks był za.....ty. To tak na marginesie dokąd mogą zaprowadzić niekontrolowane realizacje fantazji i marzeń. Dla nas jednak bezpieczeństwo, i higiena, oraz bezpieczeństwo przed ciążą z kimś trzecim jest najważniejsza-a a desperatów nie brakuje.

                            Skomentuj

                            • unter
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 1884

                              #29
                              Napisał fiutomanka
                              Ja bym miała pytania.

                              Jak to tak naprawdę wychodzi z tą sztywną atmosferą? Czy można się jej pozbyć w takim klubie? Po paru drinkach wszyscy się rozkręcają? Czy tylko robią dobrą minę? Mnie by ciekawiła wizyta w takim klubie, ale strasznie nie lubię takiej, wiecie, zażenowanej atmosfery.
                              Chcesz, powiem Ci jak będzie wyglądało Twoje wejście na „salony”

                              Zazwyczaj pierwsze kroki w klubie kieruje się do szatni. Wyjdziesz z niej w erotycznych szmatkach, które z zasady więcej odsłaniają, niż zakrywają. Klucz do szafki oddasz komuś z obsługi, lub barmanowi w barze, i oczywiście zaraz poprosisz o drinka, bo... bo wszyscy tak robią. Mały „kopniak” na początek, mimo ze slaby jak cholera, zapobiegnie migotaniu komór sercowych, drżeniu ud i przy okazji zlikwiduje suchość w ustach. To ostatnie u kobiet jest całkiem normalne, im bardziej mokra, podniecana cipka, tym bardziej sucho w ustach.
                              Usiądziesz przy barze spiętą, bo wszyscy będą patrzeć na Ciebie oceniając Twoje walory fizyczne. Zażenowana swawolnym ubiorem, i z nieśmiertelnym niemym pytaniem: o Boże jak ja wyglądam? I tym, ze wszyscy wiedza po co przyszłaś.
                              Założę się, ze tez będziesz robiła dobra minę...
                              Dokładnie tak samo jak i inni
                              W wielu klubach właściciel zazwyczaj oprowadza nowych gości po wszystkich pomieszczenia, przy okazji wyjaśniając co wolno, a czego nie wolno. W tym tez o naczelnej zasadzie: nie znaczy nie. Dodając, ze w przypadku nie uszanowania NIE, należy fakt zgłosić jemu, lub komukolwiek z obsługi. Problem „zniknie”.

                              Mówisz, że ludzie muszą się tam poznać. Mam pytanie, jak to wygląda, takie zapoznawanie? Nawet nie wiem, o czym gadać w takich okolicznościach przyrody...
                              Aby kochać się z kimś obcym wcale nie musisz go znać. Bo i po co? Wystarczy, ze znasz imię.
                              To czy będzie warto poznać go trochę bliżej okaże się później, już po wszystkim, w barze. To miejsce do którego każdy wraca. Ewentualnie może być wspólny prysznic.
                              O czym rozmawiać?
                              Na pewno nie o rodzinie, pracy, stanie majątkowym, wykształceniu, religii, polityce, najnowszych wydarzeniach sportowych, sąsiadach za plota, komputerach itd.
                              To co pozostanie, to rozmowy nie tyle o seksie, co o erotyce, o doświadczeniach, ewentualnie marzeniach, fantazjach. Klasyka jest narzekanie na słabiutkie drinki, rozmowy o ciekawie przyrządzone jedzenie na party, no i oczywiście o klimacie spotkania. Panie dużo uwagi poświęcają własnym szmatkom i innym facetom. Panowie „piersiastej blondynce” z naprzeciwka.
                              Obgadywanie w sensie negatywnym psuje klimat, wystawiając przy tam obgadywaczowi paskudną opinie. Takich ludzi należy unikać.

                              Klub swingersow jest chyba jedynym miejscem, gdzie nie da się ukryć przywar jakie kryją się za ładna buzia i sympatycznym wyglądem. Mówię o braku tolerancji, poczucia humoru, odpowiedzialności, o poziomie komunikacji pomiędzy partnerami, i poziomie intelektualnym.
                              I jednocześnie najlepszym miejscem do nawiązania ciekawej znajomosci.
                              Anonse wysiadają.

                              Nie rozumiem zamieszania z singlami.
                              Tworzą całkiem wdzięczną widownie i w każdej chwili „służą” pomocą. Czegóż więcej potrzeba?
                              Ja znajduje same plusy z ich obecności. Zresztą nie tylko ja...
                              Last edited by unter; 20-02-12, 21:02. Powód: literowki

                              Skomentuj

                              • fiutomanka
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Jul 2011
                                • 208

                                #30
                                Napisał rozebrani_dwoje
                                Po prostu Polacy to dziwny naród i nie potrafi się bawić. Podawane przykłady - wpychanie się na siłę pomimo widocznej podwiązki, próby wkładania bez gumy, wpychanie na siłę dwóch penisów w pochwę, próba sandwichy wbrew pani - są częste
                                O łeeeeeeee....
                                Przecież to gwałt... No tak, ale kto zgłosi się na policję, kiedy głupio się przyznawać do przebywania w takim klubie.

                                A w których krajach jest bardziej kulturalnie?

                                Skomentuj

                                Working...