Czego nie tolerujecie u kobiet?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tabula rasa
    Erotoman
    • Jul 2005
    • 640

    #31
    Nie cierpię przerysowanej kokieterii
    Jestem przeciwny aborcji,bo jak życie pokazuje,wyskrobano nie tych co trzeba

    Skomentuj

    • DajMiTęNoc
      Perwers
      • May 2005
      • 1153

      #32
      Jeżeli jest moją kobietą toleruje ja jaka jest. Będąc z nia jestem z nią świadomie i akceptuje ja jaka jest u innych szczerze mówiąc mi to zwisa jakie są.
      Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

      Skomentuj

      • marin1
        Świętoszek
        • Nov 2005
        • 6

        #33
        Ja nie cierpie jak kobieta jest pyskata. I gdy obnosi sie swoją pseudo elokwencją. Nie lubie nadmiernie wyzwolonych kobiet, które faceta traktują jako zło konieczne.

        Skomentuj

        • TRS Broskow
          Perwers
          • Dec 2005
          • 961

          #34
          a ja nielubię jak wąż pierdzi i zębami zgrzyta, a pozatym chamstwa i góralskiej muzyki, ale to oklepane...
          A u kobiet nietoleruję nietolerancji, zresztą jak u każdego...

          Skomentuj

          • Koloblicin
            Ocieracz
            • Feb 2006
            • 136

            #35
            Cóż, zgadzam się z Benderem i Shlachtą, takie kobiety od razu odpadają w przedbiegach. Kwadratowe lub zbyt długie paznokcie, tapeta, nałogi - sorry skarbie, szkoda prądu Katarynki - pani też podziękuję A ponad wszystko najbardziej drażnią mnie kokietki. Gdy rozmawiam z dziewczyną musi być skupiona na rozmowie, a nie obserwowaniu innych facetów, przesyłaniu im uśmiechów czy spojrzeń. Dziewczyna dla mnie musi mieć także swoje zdanie i ładnie chodzić. Nie lubię kaczek
            "Mój mózg, to mój drugi ulubiony organ" (Woody Allen)

            Skomentuj

            • Raine
              Administrator
              • Feb 2005
              • 5247

              #36
              To ostatnie zdanie zajechało mi już polityką, Drogi Kolego ;>

              To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




              Regulamin Forum.

              Skomentuj

              • Koloblicin
                Ocieracz
                • Feb 2006
                • 136

                #37
                Niestety zupełnie bezpodstawnie, Raine. Osobiście popieram PiS Wyłącznie dobra interpretacja to o stawianiu stóp jak płetw
                "Mój mózg, to mój drugi ulubiony organ" (Woody Allen)

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5247

                  #38
                  Aaa... czyli się żeśmy rozminęli
                  Fakt - kobieta próbująca chodzić na wysokim obcasie bez odpowiedniej umiejętności wygląda prześmiesznie

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • Kubus
                    Świętoszek
                    • Oct 2005
                    • 20

                    #39
                    ja nie lubie jak kobieta jest niezadbana , a odpadaw przedbiegach jak ma poobgryzane poznokcie:/

                    Skomentuj

                    • Gregorius
                      Świętoszek
                      • Feb 2006
                      • 19

                      #40
                      Najbardziej mnie wqrwia u kobiet duża ilość pudru na twarzy. To jest okropne

                      Skomentuj

                      • blr
                        Świntuszek
                        • May 2005
                        • 52

                        #41
                        u tych młodszych makijazu

                        nie moze sie lansować zabardzo....bardzo nie lubie takich pustych laleczek na pokaz
                        Last edited by sister_lu; 14-06-09, 23:17.

                        Skomentuj

                        • mosiek
                          Świntuszek
                          • Jan 2006
                          • 84

                          #42
                          Nie tolerancji... wszystko inne da sie jakos naprawic.

                          Skomentuj

                          • Nolaan

                            #43
                            Robienia ze mnie frajera i wodzenia za nos, co tutaj dość często ostatnio mi się trafia, choć w tym jednym konkretnym przypadku mnie to bawi a nie złości Bo poza tym jednym wyjątkiem doprowadza mnie to do szewskiej pasji.

                            Skomentuj

                            • Junona
                              Erotoman
                              • Aug 2007
                              • 468

                              #44
                              Kobiety też chyba mogą się wypowiedziec? Cieszą mnie wypowiedzi panów, bo oznacza to, ze jest w większości tak jak zawsze myślałam, ze jest. U kobiet nie znoszę :
                              - głupoty i ignorancji
                              - 1cm tapety, farbowanych włosów z odrostami i tradycyjnie - szponów
                              - nie lubię mimoz, które boją się odezwac, są zakompleksione na punkcie wszystkiego i są takie "słodkie i delikatne", że aż och, och !
                              - fałszywej skromności
                              - zdrabniania.. 'włoski, buźka, paznokietki' u kici, kiciuni i innej misiuni...
                              Pain is an unavoidable side-effect of life.

                              Skomentuj

                              • jezebel
                                Emerytowany Pornograf

                                Zboczucha
                                • May 2006
                                • 3667

                                #45
                                Mnie nie rażą tapety, odrosty ani kompleksy, dopóki nie przeszkadza to w nawiązaniu jakiś pozytywnych relacji. Trudno też mówić o tym, że kogoś z powodu czegoś się nie lubi, bo niby skąd mam wiedzieć co sobą dana osoba reprezentuje, dopóki jej nie poznam. Z zasady nie lubię u kobiet głupoty w bardzo szerokim spektrum, czyli począwszy od braku wiedzy elementarnej po brak pewnej umiejętności przewidywania lub wręcz czasami skrajnej naiwności i idealizowaniu świata. Sęk w tym, że to mnie razi u obu płci, podobnie jak radykalizm i niedostrzeganie kontrastów.
                                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                                Skomentuj

                                Working...