W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Upadek forów internetowych

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wiarus
    SeksMistrz
    • Jan 2014
    • 3264

    #31
    Sorry za OT, ale co Ty robiłeś na wizażu?
    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
    James Jones - Cienka czerwona linia

    Skomentuj

    • marszczerano
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2013
      • 271

      #32
      Szukanie atencji na anonimowym forum powoli we mnie wygasło, więc przestałem tu zaglądać, aż nie wiem co mnie skusilo, żeby się zalogować po x latach.
      Pewnie ta zołza z którą 5 lat temu się umawiałem na kawę...
      Mam coś co nie ma wielu z Was, marzenia i ambicje.

      Skomentuj

      • Nolaan_2.0
        Erotoman
        • Aug 2014
        • 492

        #33
        Discordy albo Reddita. Tam jest mrowie subów w temacie okołoseksowym, a pytania wywołałyby uśmiech na twarzy każdego weterana BT.

        Ludzie dalej szukają miejsc, gdzie anonimowo mogą zapytać o pewne rzeczy a FB już się nie nadaje do takich rzeczy właśnie przez brak anonimowości.

        Z tym upadkiem forów to bym nie przesadzał, zawsze jest ewentualność że to się odbije.

        Ile w temacie BT jest tego, że ludzie nie trafiają tu bo nie wiedzą jak?
        Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
        Marek Hłasko

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #34
          Mam kilka teorii, lub może raczej takie combo teoretyczne.

          Część z Was już o tym napisała a Ice to ładnie "spłentował".

          Nasze życie w internecie sprowadza się do szybkich i prostych komunikatów oraz obrazków. Zaobserwowałam nawet, że jeśli wpada na jakiejś grupie post na FB, to jest to z reguły żalpost - czyli ktoś opisuje ze szczegółami jakąś sytuację problematyczną ze swojego lub obcego życia i chce poznać zdanie innych na ten temat. Następnie leci szydera, śmieszki heheszki, co bardziej empatyczni wyślą posta- przytulaska, ale z reguły z lupą szukać posta na więcej niż kilka linijek. I TO JEST KLASYK. Ludziom się nie chce czytać, nie chce im się zagłębiać, nie chce im się pomyśleć. A już w ogóle nie chce im się wyjść poza schematy i ocenić coś zupełnie obiektywnie, albo chociaż postarać to zrobić. I w sumie nie dziwię się, bo ilość hejtu jaka może się na nas w sieci wylać z niezliczonej ilości powodów jest przytłaczająca.
          Komunikacja polega na emotkach, dzwoneczkach, łapka w górę, łapka w dół, serduszko, względnie bardzo krótki komentarz. Ta konwencja kompletnie mija się z celem for internetowych.
          To jest taka korelacja. Tylko trzeba się w czasie cofnąć, żeby mieć pełny obraz.
          Kiedy internet raczkował wszyscy chcieli należeć do jakiegoś forum internetowego, to było nowe, pozwalało na rozmowy z ludźmi z całego świata, wymianie poglądów i zdjęć, zbieranie się w grupy tematyczne zgodnie z zainteresowaniami czy światopoglądem a treści proponowane w sieci miały jakieś ograniczenia. Intrnet się zaczął rozrastać a wraz z nim zapotrzebowanie na zobaczenie i przeczytanie jeszcze większej ilości. W końcu to zaczęło nas przerastać - jeśli jakiś podcast trwa 30 minut to wydaje nam się za długi, jeśli tutorial trwa więcej niż 10 min to szukamy krótszego. Na początku artykułów zamieszczany jest czas w ile średnio go się czyta (sic!). Oglądanie zdjęć i stories jest szybkie, krótkie, najczęściej pozbawione wartościowych treści. Ilość aplikacji poprawiających wygląd na zdjęciach jest tak absurdalna. Na forach związanych z tematyką erotyczną z reguły szukało się kobiet lub mężczyzn, których zdjęcia można było zobaczyć a potem na przykład się umówić, a teraz? Przecież jak nie masz fotki na insta w bieliźnie to nie istniejesz. To już po prostu nie smakuje jak kiedyś. Wszystko to jest takie na wyciągnięcie ręki.
          Długo można by o tym pisać. Tak po prostu jest, trzeba się z tym pogodzić. A ja się cieszę, że byłam świadkiem tego procesu.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • anyway90
            Erotoman
            • Mar 2019
            • 524

            #35
            Ciekawe spostrzeżenia!
            Internetowe życie towarzyskie rzeczywiście w dużej mierze przeniosło się w rejony mediów społecznościowych. Ale tak jak pisałam wcześniej, tam większość ludzi wygłasza monologi, mało jest rozmow. Ten brak umiejętności głębszej rozmowy jest "przenoszony" z SM na fora internetowe. Stąd ten trend... może nie upadku forów, ale ich przygaszenia. Natomiast nie sądzę, że upadek grozi forom erotycznym. O ile na tematy nieerotyczne można rozmawiać choćby na grupach tematycznych na Facebooku, o tyle niekoniecznie jest tam wystarczająco intymnie, by wymieniać doświadczenia seksualne.

            Skomentuj

            • Nolaan_2.0
              Erotoman
              • Aug 2014
              • 492

              #36
              Też tak sądzę. Było nie było, brak anonimowości swoje robi, poza tym FB zbiera ostatnio sporo złej prasy.

              Ja tam wróciłem po pół roku od kasacji poprzedniego konta, ale tylko po to, żeby mieć dostęp do informacji i materiałów a'propos moich hobby na grupach zainteresowań, na pewno nie po casualowe konwersacje czy odnawianie znaomości (choć powódź zaproszeń do znajomych od znajomych znajomych mnie śmieszy mocno bo w ogóle tych ludzi nie znam).
              Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
              Marek Hłasko

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #37
                O widzisz, to mamy podobnie. Ja w ogóle gdyby nie kolejne studia to nie założyłabym konta - nigdy nie czułam takiej potrzeby. FB służy mi głównie do wymiany informacji z grupą na uczelni i rzadziej do konsultacji z innymi matkami dzieci autystycznych. Nie mam tam nawet żadnego prywatnego zdjęcia.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • Nolaan_2.0
                  Erotoman
                  • Aug 2014
                  • 492

                  #38
                  Ja też mam jedno tylko żeby się administracja nie przypieprzała że fejkowe konto, poza tym to pomaga być akceptowanym w grupach bo bez foty mogą nie przyjąć.

                  ale cały etap utrzymywania tam znajomości mam za sobą.

                  Dlatego zaktywizowałem się tutaj. Jednak fora są lepsze do interakcji niż FB czy Insta.
                  Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
                  Marek Hłasko

                  Skomentuj

                  • iceberg
                    PornoGraf
                    • Jun 2010
                    • 5106

                    #39
                    Ja używam FB nieco bardziej aktywnie, co nie oznacza, że dzielę się wpisami o kolejnej wizycie w toalecie czy fotce nowo zrobionej kanapki , faktem jest, że głównie służy mi do kontaktów zawodowych lub działania w grupach zainteresowań. Ale z drugiej strony aktywność fejsowa nie przeszkadza mi również udzielać się na forach o ile jeszcze działają .
                    Zresztą, sporo znajomości stąd przeniosło się w moim przypadku na FB czy inne formy komunikacji, co jest zapewne trudniejsze w przypadku ludzi chcących pozostać anonimowymi w realnym świecie.
                    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                    Skomentuj

                    • anyway90
                      Erotoman
                      • Mar 2019
                      • 524

                      #40
                      W dzisiejszych czasach trudno skończyć studia bez własnego konta na Facebooku niektórzy twierdzą też, że jeśli nie masz tam konta, to nie istniejesz w sumie to współczuję tym, którzy tak myślą, ale to też pokazuje trend. Ludziom odpowiada "chowanie się" za wyidealizowane zdjęcia, zrobione specjalnie pod kątem mediów społecznościowych. I to nawet bardziej chodzi o Instagram, bo na Fejsie rzeczywiście można powymieniać myśli w dobrych grupach dyskusyjnych.

                      Btw pamiętam, jak w podstawówce, po szkole "spotykaliśmy się" na internetowym forum klasowym

                      Skomentuj

                      • Nolaan_2.0
                        Erotoman
                        • Aug 2014
                        • 492

                        #41
                        Ale z drugiej strony aktywność fejsowa nie przeszkadza mi również udzielać się na forach o ile jeszcze działają .
                        Nie jesteś mizantropem, masz większą tolerancję na idiotów
                        Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
                        Marek Hłasko

                        Skomentuj

                        • Azul
                          Perwers
                          • Jan 2022
                          • 846

                          #42
                          Przyznam, że końcowe posty przeczytałam pobieżnie, ale ogólnie zgodzę się z powyższymi uwagami. Ktoś wspomniał, że są ludzie rezygnujący z TV - zrobiłam to już ładnych naście chyba lat temu.

                          Dodam, że mentalność lenistwa, reagowania emotkami, płytkimi i krótkimi komentarzami itp. też zauważyłam. O reszcie nie wspomnę. Ale mam jeszcze spostrzeżenie inne: moja praca, obecna, czy wcześniejsze, wymagają ode mnie nieustannego dokształcania. I szlag mnie trafia, kiedy spotykam się z kursem/szkoleniem itp. w formie filmiku. Materiał podany w formie pisemnej mogę sobie przewertować, wrócić do tego co potrzeba bez kłopotu, pominąć nieistotne itp. Tylko niektóre tematy moim zdaniem są sensowne w formie filmu. Podobnie samouczki zamiast instrukcji. Czekam "godzinę", aż prowadzący wykona określone czynności, bo nie wiem jak daleko jest ten jeden szczegół, którego nie rozkminiłam... W formie pisanej to byłby moment. Z jednej strony można to zrzucić na rozwój technologii, bo mamy taką możliwość, więc z niej korzystamy, to wygodne. Z drugiej ...

                          Tak myślę, mam dzieci w wieku szkoły podstawowej, jakiś czas temu miałam okazję otrzymać materiały do szkolenia dla rodziców. Niestety na szkoleniu być nie mogłam, a szkoda. Materiały zawierały podstawowe informacje mówiące o tym, jaka jest różnica np. w postrzeganiu świata, sposobie przyswajania wiedzy itp.itd. u obecnej młodzieży, a tej sprzed 10-30 i może więcej lat. To tak uogólniając. Bo są między tymi pokoleniami spore różnice. Starsi po kolei mieli do czynienia z TV biało-czarnym, kolorem, pierwszymi telefonami, komputerami, walkmanami i co tam jeszcze było. Młodzi wpadli w tę rzeczywistość "na gotowe". Od razu mają dotykowe ekrany, wirtualną rzeczywistość i sami wiecie co jeszcze. I to generuje naprawdę duże różnice w samym sposobie nauki, o sposobie życia nie wspominając.

                          I teraz pytanie: czy da się zmienić formułę forum, albo zastąpić je czymś akceptowalnym, żeby młodzi trafiali częściej w takie miejsca?

                          Bo są to miejsca wartościowe, zawierające często sporą dawkę wiedzy, nawet jeśli z rozmaitych źródeł, to jednak z ciekawymi komentarzami. Uświadamiają, że punkty widzenia zależą od punktów siedzenia itd... I takie miejsca jak chociażby BT powinny przetrwać
                          Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                          Skomentuj

                          • anyway90
                            Erotoman
                            • Mar 2019
                            • 524

                            #43
                            Fora erotyczne mają większą szansę na przetrwanie, bo mimo wszystko o seksie, erotyce generalnie łatwiej rozmawia się anonimowo.

                            Co do przetrwania tego typu miejsc w ogóle, obawiam się, że, żeby mogły one przetrwać, musiałaby nastąpić rewolucja w formie prowadzenia dyskusji. Trudno będzie teraz już uciec od tych "socialmediowych" monologów naszprycowanych emotikonami.

                            Mi też średnio odpowiada fakt, że coraz częściej informacje są przekazywane w formie materiałów video. Ale to też wynika ze swego rodzaju lenistwa dzisiejszego młodego pokolenia, nastolatków mam na myśli. Nie używam określenia "lenistwa" w sensie pejoratywnym, chodzi mi o to, że łatwiej młodych zachęcić dziś do słuchania, oglądania niż czytania, bo to ostatnie wydaje się bardziej wymagające, być może czasochłonne(?). Rykoszetem obrywa się osobom wychowanym właśnie na forach, książkach. Nam tęskno do materiałów pisanych.

                            Skomentuj

                            • Sixsixsix
                              Ocieracz
                              • Oct 2006
                              • 133

                              #44
                              Fora miały swoją świetlność w 2009-2015 zależy też jakiej kategorii jest owe forum. Niektóre trzymają fason do dzisiaj jeżeli chodzi o różną tematykę. Stricte ero znam tylko te i też trzyma poziom

                              Skomentuj

                              Working...