W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wzrost jako kryterium doboru partnera

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Albinoni
    Świntuszek
    • Apr 2005
    • 42

    #16
    W zasadzie to źle czułbym się gdyby moja dziewczyna byłą wyższa ode mnie (co raczej nie powinno mieć miejsca bo mam blisko 2m, brakuje mi 2 cm). A faktem jest, że dziewczyny źle czują się przy niskim facecie... W końcu im chłopak lepiej wygląda, jest wyższy i dobrze zbudowany tym większe poczucie bezpieczeństwa odczuwa jego kobieta. Tak mi sie wydaje? Sprawia wtedy wrażenie kogoś przy kim mozna czuć się naprawde bezpiecznie - fizycznie, a reszta zależy od jego wnętrza...
    Świat bez kobiet, byłby jak ogród bez kwiatów...

    Skomentuj

    • Rumroad'Un
      Świntuszek
      • Nov 2005
      • 75

      #17
      ja tam nie mam kompleksów na punkcie wzrostu. w końcu nie jest coś co zaliczyłbym do ważnych rzeczy. dla mnie liczy się to jaki jest charakter kobiety.
      I can no more
      endure to view;
      Wondrous sight
      of so celestial hue

      Skomentuj

      • Rojza Genendel

        Pani od biologii
        • May 2005
        • 7704

        #18
        Napisał Lanser
        A faktem jest, że dziewczyny źle czują się przy niskim facecie... W końcu im chłopak lepiej wygląda, jest wyższy i dobrze zbudowany tym większe poczucie bezpieczeństwa odczuwa jego kobieta. Tak mi sie wydaje? Sprawia wtedy wrażenie kogoś przy kim mozna czuć się naprawde bezpiecznie - fizycznie, a reszta zależy od jego wnętrza...
        To może ja jestem jakaś inna?
        Bo ja się akurat fajnie czuję przy takich niewysokich facetach, a przy wysokich- źle.
        Ale to nie ma nic wspólnego z poczuciem bezpieczeństwa... raczej estetyki.
        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

        Skomentuj

        • Zebu
          Świętoszek
          • Oct 2005
          • 34

          #19
          Napisał Lanser
          W końcu im chłopak lepiej wygląda, jest wyższy i dobrze zbudowany tym większe poczucie bezpieczeństwa odczuwa jego kobieta. Tak mi sie wydaje? Sprawia wtedy wrażenie kogoś przy kim mozna czuć się naprawde bezpiecznie - fizycznie, a reszta zależy od jego wnętrza...
          Jeśli chłopak ma skłonności do przemocy (niekoniecznie wobec dziewczyny),to poczucie bezpieczeństwa, o kant dupy można potłuc. To tylko moje skromne zdanie.
          Hej Dana! Hej Dana!
          Pokaż mi kolana,
          Ja się też odważe,
          Swoje ci pokaże.

          Skomentuj

          • cijen
            Świętoszek
            • Nov 2005
            • 43

            #20
            trzebabylo nie palic
            Życie, od tego nikt się nie wymiga...

            Skomentuj

            • Zebu
              Świętoszek
              • Oct 2005
              • 34

              #21
              Nigdy nie paliłem. Jestem niski od urodzenia.
              Hej Dana! Hej Dana!
              Pokaż mi kolana,
              Ja się też odważe,
              Swoje ci pokaże.

              Skomentuj

              • keanu
                Świntuszek
                • Mar 2005
                • 49

                #22
                Po prostu lepiej się przytula niższą dziewczynę

                Skomentuj

                • cijen
                  Świętoszek
                  • Nov 2005
                  • 43

                  #23
                  z glowa w chmOOrach
                  Życie, od tego nikt się nie wymiga...

                  Skomentuj

                  • Zebu
                    Świętoszek
                    • Oct 2005
                    • 34

                    #24
                    Napisał keanu
                    Po prostu lepiej się przytula niższą dziewczynę
                    A mi wydaje się odwrotnie. Nie muszę garbić się, żeby przytulić głowę do piersi . Pewnie dziewczyny, z tego samego powodu, wolą wysokich facetów.
                    0statnio edytowany przez Zebu; 23-11-05, 23:05.
                    Hej Dana! Hej Dana!
                    Pokaż mi kolana,
                    Ja się też odważe,
                    Swoje ci pokaże.

                    Skomentuj

                    • pluszowy.mis
                      Świętoszek
                      • Oct 2005
                      • 3

                      #25
                      A ja mam tyle samo znajomych (facetów) wysokich, co wcale niewysokich. A jakos kazdy ma dziewczynę lub już żonę. Ja sam należę do niewysokich (173 cm), a moja ukochana ma 171 i niewiele różnimy się wzrostem. Ale tworzymy super parę, co w niedługim czasie uwieńczone zostanie wspólnym "tak" Pewnie, że mialem kompleksy z tym związane, ale z czasem się z nich wyleczylem. Teraz już nic mnie nie rusza Po prostu odnalazłem wielką miłość z odwzajemnieniem i w związku układa nam się pod każdym względem. Ale to też dzieki temu, że oprócz brakujących centymetrów na szczęście nie brakuje mi odpowiedniego wyglądu i tego coś Poza tym kobiety lecą na inteligencję, znajomość języków obcych i dobre, prosperujące wykształcenie. Kobiety - mówię - nie "nastki-szesnastki" To nie brak skromności, lecz słowa otuchy dla tych niewysokich kompleksiarzy Niewysoki wzrost - choć z pewnością milej być wyższym - można skompensować tym, co się ogólnie prezentuje. Nie ukrywam, że w seksie również Narka i pozdrowienia dla Was wszystkich!

                      Skomentuj

                      • Rojza Genendel

                        Pani od biologii
                        • May 2005
                        • 7704

                        #26
                        Napisał pluszowy.mis
                        Niewysoki wzrost - choć z pewnością milej być wyższym - można skompensować tym, co się ogólnie prezentuje.
                        Czy milej?
                        Hmm... wysocy ludzie częściej łamią kości, zrywają ścięgna i mają problemy z kręgosłupem. Ogólnie częściej mają problemy ze zdrowiem.

                        Ja jednak doszłam do wniosku, że moje preferencje mają coś wspólnego z poczuciem bezpieczeństwa, ale w trochę inny sposób.
                        Facet sporo wyższy i postawniejszy ode mnie będzie z pewnością dużo silniejszy. A ja dobrze wiem- z własnego doświadczenia- co potrafi zrobić silniejszy ze słabszym: złapać za ubranie i popchnąć na ścianę, albo przytrzymać za włosy i natrzaskać po twarzy. Jeśli nie coś gorszego.
                        Oczywiście, jak się wiążę z facetem, to nie zakładam, że mnie będzie lał. Ale później różnie to bywa- tyle się słyszy o przemocy w rodzinie. A przecież mało która kobieta świadomie związała się z kimś używającym przemocy, tylko po prostu facet się zmienił.
                        Ja po prostu w razie czego chcę mieć jakieś szanse obrony. A co zrobię takiemu dwumetrowcowi? Kopnę go w kolano?
                        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                        Skomentuj

                        • Zebu
                          Świętoszek
                          • Oct 2005
                          • 34

                          #27
                          Ciekawe, ile dziewcząt, bierze pod rozwagę, to o czym mówisz rojze? Z moich obserwacji wynika, że niewiele. Wielki facet daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko wtedy, gdy w związku "dobrze się dzieje". Kto jednak obroni kobietę, gdy mężczyzna stanie się, wobec niej agresywny? Co ma począć, w takiej sytuacji? Poszukać jeszcze większego osiłka?
                          Hej Dana! Hej Dana!
                          Pokaż mi kolana,
                          Ja się też odważe,
                          Swoje ci pokaże.

                          Skomentuj

                          • Rojza Genendel

                            Pani od biologii
                            • May 2005
                            • 7704

                            #28
                            Policja do rodzinnych kłótni zwykle się nie wtrąca, a i sąsiedzi wolą siedzieć cicho, bo się boją.
                            Uważam, że jeśli chodzi o własne bezpieczeństwo- każdy, ale to każdy powinien liczyć tylko i wyłącznie na siebie. Bo faktycznie kiedyś może być tak, że nie będzie miał kto obronić. Ja przed przemocą musiałam bronić się sama i wiem, że nie jest to może komfortowa sytuacja, ale daje jednak wzmocnienie własnej godności. Nie uciekłam, nie wołałam o pomoc- radziłam sobie sama, jak umiałam. No, ale jeśli osoba, która chce mi zrobić krzywdę jest silna fizycznie...
                            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                            Skomentuj

                            • Bystry
                              Ocieracz
                              • Jan 2006
                              • 142

                              #29
                              U mnie jest podobie, mam laske o doslownie pare cm wyzsza moze o 5 max !! i mi to nie przeszkadza, ale jednak chcial bym byc wyzsz o te 10 cm Ja mam 175 a ona kcos kolo 180

                              Skomentuj

                              • Belleteyn
                                Emerytowany PornoGraf
                                • Oct 2005
                                • 2737

                                #30
                                Wzrosy nigdy nie mial dla mnie znaczenia bylam z facetami o roznym wzorscie - jedne maial 162 cm a drugi 191 ;-). Ja sama mam 160 cm, a moj obecny partner 180. Problem stwarza nam jedynie seks na stojaco.Np. miedzy moimi rodzicami jest 3 cm roznicy (mama jest wysoka kobieta wiec jak ma obcasy, to jest wyzsza).

                                Nigdy kryterium wzrostu nie bylo dla mnie znaczace.

                                No pain, no gain.

                                Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                                Skomentuj

                                Working...