W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Niespełnione marzenie

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • piczochlast
    Świętoszek
    • Oct 2009
    • 27

    Niespełnione marzenie

    Witam, przydarzyła mi się dosyć nieciekawa rzecz, ale od początku. Na początku miałem wypadek na lodzie- noga na miesiąc w gips. Z tego tytułu dostałem 1000 zł odszkodowania. Postanowiłem że pierwszy raz w życiu zacznę odkładać i kupię coś porządnego. Padło na pierwszy samochód, powiedziałem o tym pomyśle rodzicom, pojawiła się nawet możliwość kupienia go na pół. W każdym razie znalazłem prace na wakacje, znalazłem też samochód który miałem kupić, stary peugeot od wujka ale w dobrym wręcz bardzo dobrym stanie. Niestety do dziś - jutro jest mój ostatni dzień roboty, rozmawiam ze starszą że zaczne niedługo rozmawiać z wujkiem na temat szczegółów, wyszła z tego mała kłótnia, ale nie to najważniejsze, nieco później usłyszałem mimochodem ich rozmowę, gdzie padły słowy żebym sobie wybił z głowy samochód, że nie stać nas na niego. Dodam jeszcze, że pracowałem przez caałe wakacje, nie pojechałem z kolegami do Bułgarii (początkowo był to mój pomysł) NIGDZIE nie wyjechałem na chociażby jeden dzień, bo liczyła się dla mnie praca, która pozwoli mi spełnić marzenie. Wszystko co dotychczas planowałem legło w gruzach, brak mi słów na tych dwoje ludzi którzy wycieli mnie w przysłowiowego ch*ja. Macie jakiś pomysł co mam do cholery zrobić ?
  • holly
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1090

    #2
    A pomyślałeś, jak zapłacisz ubezpieczenie, kto kupi zimowe opony, kto zapłaci za przegląd, i kto będzie tankował to auto?
    Z kasy starych. Bo ty nie pracujesz. A skoro nie mają na to pieniędzy to cóż... święty boże nie pomoże. I nie wycięli cię w *****, tym bardziej w przysłowiowego (bo w którym to przysłowiu ten **** rzekomo występuje?), po prostu ogarniają sprawy których ty nie ogarniasz.
    C'est la vie.

    Skomentuj

    • holly
      Perwers
      • Feb 2009
      • 1090

      #3
      Ale przeczytałam drugi raz - ty masz $$$ na to auto zarobione, czy rodzice ci mieli dołożyć drugie pół?
      Bo 'pojawiła się możliwość' nie jest dla mnie tym samym co 'obiecali, że dołożą'...
      C'est la vie.

      Skomentuj

      • jezebel
        Emerytowany Pornograf

        Zboczucha
        • May 2006
        • 3667

        #4
        Samochód, który na Ciebie nie zarabia, to zawsze koszt - w Twoim przypadku niemały. Jeśli nie masz dochodu, to pomimo kupna samochodu, nie będzie Cię stać na jego utrzymanie. Rodzice w takim razie mają racje, ale ich stanowisko się zmieniło, więc albo jest ku temu powód, który nagle powstał, albo zupełnie nie przemyśleli tego na samym początku. Pogadaj z nimi.
        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

        Skomentuj

        • qaz12
          Świętoszek
          • Mar 2009
          • 44

          #5
          auto to kilka stow miesiecznie plus naprawy, przeglady i oc ktore dla mlodych jest wysokie. JA za Mercedesa pierwsze oc placilem 2 tysiace rocznie Auto sie kupuje jak sie je samemu jest w stanie utrzymac

          Skomentuj

          • piczochlast
            Świętoszek
            • Oct 2009
            • 27

            #6
            Sytuacja finansowa się nie zmieniła, nie było nieprzewidzianych wydatków itp.
            Co do paliwa opłat przeglądów- czemu stało się to dla nich problemem dopiero wtedy jak już mam pieniądze
            I jeszcze co do kupna na pół, padła propozycja żebym zarobił kilka tysi oni mieli dołożyć drugie tyle i wtedy miałoby się coś kupić, ale znalazłem auto na które sam byłem w stanie zapracować

            Skomentuj

            • KP
              Seksualnie Niewyżyty
              • Nov 2010
              • 301

              #7
              Może po prostu uświadomili sobie, że to nie jest jednorazowy koszt, tylko w każdym, każdym przypadku studnia bez dna?
              Nothing's wrong today.

              'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

              Skomentuj

              • opowiedzmiotym
                Gwiazdka Porno
                • Feb 2012
                • 1880

                #8
                juz zaraz niespelnione.. zaczniesz sie utrzymywac o je spelnisz. Blad rodzicow,bo ci obiecali ale nie pomogli. Tez jednak maja prawo zmenic decyzje. Postaw sie w ich sytuacji,byc moze jest cos,o czym nie wiesz. Jeszcze nadejdzie dzien,kiedy bedziesz mial dosc samochodu
                Dupa Cycki

                Skomentuj

                • Away
                  Gwiazdka Porno
                  • Oct 2009
                  • 1887

                  #9
                  Nie możesz tupać jak mały chłopczyk nóżką i rodzice mają Ci dać i koniec kropka. Fakt nie fajnie się zachowali , jednak więcej kosztują Cię paliwa/ubezpieczenia itd niż sam zakup samochodu. Dziś nie jest sztuką jest go posiadać tylko go utrzymać, niestety.
                  Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                  Skomentuj

                  • zielanna
                    Świntuszek
                    • Aug 2012
                    • 60

                    #10
                    Samochód to dobro luksusowe- tak jak już tutaj wyżej napisali.
                    Zastanawiałeś się z czego go utrzymasz? Cena benzyny dobija do 6 zł za litr, do tego ubezpieczenie, przegląd, opony no i ewentualnie niepodziewane naprawy. Masz kilka opcji:
                    - odłożyć zakup do czasu znalezienia stałej pracy
                    - kupić samochód już teraz, i podziwiać go jak stoi na ulicy, bo kasy na tankowanie nie ma
                    I w sumie z legalnych opcji to tyle. No, możesz jeszcze zacząć grać w totka.
                    Generalnie ja się Twoim rodzicom nie dziwię. Poza tym, układ w którym Ty kupujesz auto a Twoi rodzice go utrzymują jest na moje oko... hmm... gówniarski.

                    Skomentuj

                    • mlod
                      Świętoszek
                      • Aug 2009
                      • 7

                      #11
                      Napisał zielanna
                      Samochód to dobro luksusowe- tak jak już tutaj wyżej napisali.
                      Masz kilka opcji:
                      - odłożyć zakup do czasu znalezienia stałej pracy
                      - kupić samochód już teraz, i podziwiać go jak stoi na ulicy, bo kasy na tankowanie nie ma
                      I w sumie z legalnych opcji to tyle. No, możesz jeszcze zacząć grać w totka.
                      Ale OC i tak opłacić będzie musiał. Nie ważne czy jeździ, czy nie.

                      Skomentuj

                      • Tom_Bombadil
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 2382

                        #12
                        Napisał zielanna
                        układ w którym Ty kupujesz auto a Twoi rodzice go utrzymują jest na moje oko... hmm... gówniarski.
                        On nie różni się aż tak mocno od układu w którym dziecko do domu przyprowadza pieska/kotka/legwana/świnkę morską (niepotrzebne skreślić), a potem rodzice się tym zwierzakiem zajmują (i nie wyjeżdżają na wakacje), bo dziecko nie ma czasu na zwierzę, ale ma czas na wyjście do kolegów.
                        Tylko oczywiście kwoty inne.

                        Zostawcie chłopaka - on po prostu nie ogarnia wszystkich kosztów i wyrzeczeń związanych z samochodem. I to jest naturalne.
                        Dla niego to jest fajna zabawka i dowód samodzielności/dorosłości. Każdy z nas tak miał.

                        A Tobie, autorze, mogę doradzić, żebyś skorzystał ze swojego zapału i spróbował sobie znaleźć pracę na popołudnia. Udowodnij, że umiesz utrzymać samochód i wtedy na pewno dostaniesz zgodę na kupno.
                        Ewentualnie - kup sobie skuter. Jest o wiele, wiele tańszy w utrzymaniu, a pozwoli Ci nabrać umiejętność zachowania się na drodze wśród innych pojazdów. Wiem, że na to kichasz, ale to dla bezpieczeństwa Twojego i innych (niejeden młody kierowca zabił z powodu brawury).
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est

                        Skomentuj

                        • badacz
                          Ocieracz
                          • Oct 2009
                          • 156

                          #13
                          wez sie dzieciaku ogarnij! Rodzice musieli miec jakis powod skoro Ci odmowili! A poza tym z czego nalejesz do baku? Za co zaplacisz oc? Za co naprawisz jak cos sie popsuje? Zbieraj kase dalej i jak uzbierasz na auto i na oplaty tak zeby na rok starczylo to se wtedy sam je kup i bez problemu!
                          --->>>DaNgEruSe<<<---
                          ...Ja Nie Jestem Dziwny...Ja Jestem Z Edycji Limitowanej...

                          Skomentuj

                          • Dawid
                            PornoGraf
                            • Feb 2007
                            • 691

                            #14
                            jestem zawodowym kierowcą i mam 2 samochody , dobrze wiem że przy kupnie używanego samochodu np za 5 tys trzeba mieć odłożone drugie 5 na przerejestrowanie, ubezpieczenie, drobny remont i utrzymanie, jak to zwykle bywa...
                            a paliwo prawie 6 zł/l... kupisz i nie wyjedziesz z domu bo noe będzie za co zatankować? kiedyś zrozumiesz rodziców... może za młody jesteś i za bardzo się napaliłeś... ile masz lat?
                            --->JAK ZROBIĆ AUTORYZACJĘ ZDJĘCIA? KLIKNIJ I PRZECZYTAJ<---

                            Kobieto, udawać orgazm nie sztuka.
                            Prawdziwy mistrz udaje erekcję!

                            Skomentuj

                            • Stela7
                              Tygryska
                              • Aug 2009
                              • 985

                              #15
                              daffit dobrze prawi,auto trzeba też utrzymać,ważne ile masz lat i dochody jakie osiągasz. ja w miare możliwości staram się jeździć jak najnowszym na swoje możliwości bo się nie psuje a marzy mi się zupełnie inne.
                              "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                              Skomentuj

                              Working...