Ostatni anal

[rwm2]

Moja obecna nie próbowała anala. Nie chce o tym słyszeć. A wczoraj byliśmy na mieście i trochę się poprztykaliśmy.Wróciliśmy późną nocą nie odzywając się do siebie. Foch, jak cholera. Ale chyba przemyślała wszystko po drodze i stwierdziła, że ja mam więcej racji, choć tego nie przyzna. Ona poszła do łazienki, a ja siadłem na fb. Wróciła do pokoju, położyła się na wersalce i zapytała, czy przyjdę do niej. Słyszałem w jej głosie skruchę. Odpowiedziałem, że gadam z koleżanką. Nie lubią się. Posiedziałem przy kompie jeszcze pięć minut i dopiero podszedłem do niej. Siedziała w ubraniu i patrzyła na mnie, nie wiedząc za bardzo, co robić. Powiedziała, że przeprasza, a ja pogładziłem ją po twarzy.
- Jesteś głupia, wiesz?
- Wiem.
- Ściągnij spodnie!
Rozpięła jeansy i zsunęła je do kolan, a ja wyjąłem miękkiego i dałem jej possać. Twardniał w jej ustach. Potem kazałem jej klęknąć i wszedłem w nią od tyłu. Posuwałem ją jakiś czas i wtykałem jej palce w dupcię. W końcu naplułem trochę na jej dziurkę i przyłożyłem żołądź. Wiedziała o co mi chodzi, ale nie protestowała. Wszedłem tylko trochę, ale ona jęknęła z bólu. Kazałem jej mocniej się wypiąć i ponowiłem próbę z nieco lepszym efektem, ale i tak nie wszedłem nawet główką. Dwa razy powiedziała, że boli i zasyczała. Odpuściłem i podszedłem na drugi koniec wersalki. Oczywiście nie wzięła do ust, ale obsłużyła mnie ręką. Dostała we włosy i trochę na bluzkę. Kazałem jej iść się umyć, a kiedy wróciła, ja już prawie spałem. Zasnęła obok mnie.
Wyszło mi prawie opowiadanie, ale kręci mnie opisywanie tego, kiedy ona śpi za moimi plecami. Zaraz na nią wskoczę!

[fan_dupeczek]

Wczoraj rano. Jakoś tak nas naszło na dogrywkę, po małym podduszaniu i przytrzymywaniu na siłę w misjonarzu - zmiana na pieska...i tak jakoś jej tyłeczek kusił (jak zawsze z resztą ).
Trochę śliny, trochę żelu i wsad w tyłeczek. Trochę wolniej, trochę szybciej, jej 2 orgazmy analne. Pauza, palcówka, orgazm, wejście na finał i głęboki spust w dupci.
Ach, moreeeeeeee!
Pam, pam, paraaam, pam, pam.... i'm lovin' it!

[przyjaciel40]

Moj ostatni lekko ponad tydzien temu, zakonczony dwoma orgazmami, bylo tak dobrze, ze z tego wszystkiego skonczylo sie na ass to mouth z finalem w ustach. Teraz dopiero przezywam najlepszy seks analny w moim zyciu, bo partner dobry i sprzet odpowiedni

co warunkuje ten efekt, długość grubość czy technika

[goiano]

Mój ostatni anal był zarazem moim pierwszym analem, haha.
Wreszcie trafiłem na partnerkę, która anal lubiła. Do tej pory wydawało mi się, że anal sprawia przyjemność tylko aktorkom w pornolach, haha.
Jak bardzo się myliłem!
Na początku starałem się być bardzo delikatny, bo przecież w pupę boli...
Ale jak zobaczyłem jak partnerka reaguje, to pozwalałem sobie na coraz więcej. Skończyło się na ostrym rżnięciu po same jajka - byłem w szoku, że na tyle mogłem sobie pozwolić.
Było super. Kilka pozycji, ostro - nawet sobie nie wyobrażałem, że tak może wyglądać mój pierwszy analny raz.
Zresztą po wszystkim partnerka nie chciała mi uwierzyć, że to był mój pierwszy raz w pupę, haha.

[Catalleya]

Tak jak wyżej. Moj ostatni anal był moim pierwszym.
Zdziwiłam sie aż takiego bólu , ale mimo wszytsko bylo mi przyjemnie. I to bardzo chociaz byly momenty w których nie wytrzymywałam..

.. ale teraz chce wiecej i wiecej

[tix_wawa]

uhhhh no to się zaczęło to coś jak z jedzeniem oliwek, krewetek albo tatara... zanim nie spróbujesz to nie wiesz co tracisz

[watch.out]

jaaaa jeeebe...
jak ja oatatnio w oko ladowalem rok temu powinienem sobie znalezc stala partnerke

[Sally]

W temacie szacunku w związku. Oczekuję go z wzajemnością, ale nie dotyczy to seksu. Wszystko, co nie krzywdzi jest dozwolone. Anal lubię, czasem ostro. Finisz na twarzy, włosach i inne zabawy, łącznie z chłostą i wiązaniem - ok, jeśli wszystkie strony tego chcą.

[Padre_Vader]

Ostatni anal zapamiętam na pewno na długo. Smoczyca jakoś tak bez zainteresowania dużego do niego podeszła (na zasadzie, że skoro chcesz to masz, bo jak już powiedziałam A i zadeklarowałam, że będzie to powiem B i rzeczywiście będzie). Na początku ją trochę bolało (nawet trochę bardziej niż trochę), ale po jakimś czasie przestało boleć. Fajerwerków jednak z jej strony nie było.
Dlaczego zapamiętam go na długo? Bo po wszystkim smoczyca stwierdziła, że przemyślała sprawę i możemy kochać się w pupę regularniej.
Niby mówi, że to chodzi o to, żeby mi było dobrze, ale nie wiem czy do końca jej wierzyć. Znając smoczyce to może być tak, że było jej nawet tylko troszkę, ale przyjemnie, ale się nie przyzna do tego. Jeżeli można się podpiąć z pytaniem pod wątek to jak oceniacie, skąd taka deklaracja. Bardziej może chodzić o zrobienie mi przyjemności czy o to, że gdzieś tam jakąś swoją zaczęła odczuwać?

[koneser666]

Myśle, że manipuluje tobą. zapewne chce coś ugrać.

[Padre_Vader]

no właśnie się tak zastanawiam i nie wiem o co lotto. Bo dziś pozwoliła na rimming i też podobno był przyjemnie łaskoczący, choć nigdy przedtem nie dało rady nic zrobić. Prędzej się by powiesiła niż zgodziła na polizanie pupy. Kurde nie wiem jak to rozumieć

[rwm2]

Pewnie przeczytała, co wypisujesz na bt

[dePknihT]

Kobieta zmienną jest, dlaczego nie dopuszczasz myśli, że może się jej to spodobać. Miała czas na przemyślenia, otworzyła się na nowe. Czekaj jeszcze nie jednym Cię zaskoczy. Np. Ciebie zapnie od tyłu

[opowiedzmiotym]

matko,pamietam... to bylo prawie pol roku temu.. no i facet byl tak cholernie ogromny ze zeby zaciskalam na poczatku... tesknie !

[Padre_Vader]

Pewnie przeczytała, co wypisujesz na bt

Oby nie hehe, wie, że coś wypisuje po internetach, ale na razie nie dopytuje o szczegóły, a że często coś piszę przy kompie, to jest to raczej norma. Myślę, że podejrzewa, że jakieś forum itp, ale po tym loginie i tak mnie nie rozpozna

Kobieta zmienną jest, dlaczego nie dopuszczasz myśli, że może się jej to spodobać.

Bo jak ją pytam to zaprzecza i mówi, że by mi powiedziała Kurde z babami, czy nie można zachowywać się prosto, jak faceci?

Kobieta zmienną jest, dlaczego nie dopuszczasz myśli, że może się jej to spodobać.

Mam nadzieję

Czekaj jeszcze nie jednym Cię zaskoczy. Np. Ciebie zapnie od tyłu

nie pogardziłbym Masowanie prostaty przez kobitkę rulez

A tak w temacie, to nie wiem czy to do końca można nazwać analem, bo stosunku nie było, ale był rimming (dla mnie bardzo podniecający, a dla niej przyjemnie łaskoczący), a potem seks z palcem w pupie, czyli jakiś temat krążący wokół anala jest