Co jest nie tak z moim życiem?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pansmiec
    Świętoszek
    • Jan 2012
    • 13

    #31
    1 stycznia chyba pisałem jak już.. btw dostałem telefon od pracodawcy który z początku miał mnie gdzieś ale stracił pracownika i byłem mu potrzebny więc mnie przyjął.

    Ktoś mi pomógł wyjść z tego i nie miałem takich stanów jak teraz..

    W sumie nic złego się nie działo.. prócz tego że ten szpital wywołał u mnie przykre wspomnienia.. bo był tam kiedyś ktoś dla mnie ważny..

    Wiecie co nawet możecie zamknąć ten temat.. bo w sumie i tak sobie będę przez jakiś czas egzystował..

    Skomentuj

    • kirsche
      Świętoszek
      • Dec 2009
      • 17

      #32
      Myslisz, ze zale wylewane na forum czemukolwiek pomoga? Dlaczego wolisz siedziec przed komputerem i marudzic, ze jestes sam, nie mozesz na nikogo liczyc zamiast wlasnie kogos poznac? Zostawila Cie dziewczyna, ok rozumiem - to musiał być cios, ale trzeba zebrac tylek i cos ze soba zrobic .
      Robinson podrzucil Ci dobry pomysl ze sportem, wysilek wyleczy Cie ze wszystkiego :-). a skoro potem piszesz ze wolisz sie napic wodki czy zajarac to moze po prostu Ty chcesz byc nieszczesliwy, co?

      Skomentuj

      • pansmiec
        Świętoszek
        • Jan 2012
        • 13

        #33
        Teraz to i tak mi to obojętne Kirsche.. A tu nie chodzi o dziewczynę.. sam już dokładnie nie wiem o co chodzi.. ale to wszystko się gromadziło od kiedy pamiętam.. i poważnie nie zamierzam się leczyć bo to i tak niczego nie zmieni.. a co do sportu to nawet nie ma gdzie.. miejsca.. a jak o siłownie czy o basen chodzi nie stać mnie.

        Skomentuj

        • kirsche
          Świętoszek
          • Dec 2009
          • 17

          #34
          Aha, czyli masz pieniadze na wodke fajki, tabletki ale na rower juz nie? Ubierz sie i idź biegać. Pewie też nie, chociaż ciekawe jaki powód wymyślisz sobie tym razem. Sam siebie ograniczasz , odrzucasz wszystkie mozliwe rozwiazania problemu, według mnie to wygląda właśnie tak,że NIE CHCESZ się "wyleczyć" .

          Skomentuj

          • Robinson
            Erotoman
            • Sep 2011
            • 515

            #35
            Moim zdaniem powody moga byc dwa: albo gosc jest w depresji a wtedy tak wlasnie jest, albo gosc robi sobie jaja i trolluje... Ciezko wyczuc.

            Skomentuj

            • pansmiec
              Świętoszek
              • Jan 2012
              • 13

              #36
              Ale nie rozumiesz, że to mi nie pomoże to że pójdę sobie pobiegać czy na rower.. to tylko kolejny czas na przemyślenia..

              Skomentuj

              • Robinson
                Erotoman
                • Sep 2011
                • 515

                #37
                P&&#^#^$^% jak potluczony... wez se przejedz 100km i zobaczysz czy bedzie ci sie chcialo rozmyslac nad swoim losem. Zapewniam cie, ze jak zejdziesz z rowera to bedziesz chodzic jak kaczka (ledwo zejdziesz) i bedziesz dochodzic do siebie przez reszte dnia... Nie wspominajac o glodzie... Czysta fizjologia - zero myslenia. Najpierw to zrob a potem narzekaj.

                Skomentuj

                • pansmiec
                  Świętoszek
                  • Jan 2012
                  • 13

                  #38
                  Ale to mamy nazwać szczęściem? Katowanie się do upadłego żeby nie myśleć o problemach?

                  Skomentuj

                  • jaro9595
                    Świętoszek
                    • Sep 2009
                    • 32

                    #39
                    Nie wiem w ogóle na co liczysz w takim razie skoro Ci wszystko jest obojętne. Powinieneś założyć sobie jakiś cel w życiu i go zrealizować. Nie masz żadnych zainteresowań oprócz picia i jarania ?

                    Skomentuj

                    • pansmiec
                      Świętoszek
                      • Jan 2012
                      • 13

                      #40
                      Już nie umiem sobie postawić celu w życiu.. serio już nie potrafię.. miałem się zgłosić do psychologa zostałem wysłany przez lekarza i nawet tego nie potrafię zrobić bo nie wiem gdzie znajduje się biuro a on mi tak wytłumaczył że wiele z tego zrozumieć się nie dało.

                      Skomentuj

                      • Robinson
                        Erotoman
                        • Sep 2011
                        • 515

                        #41
                        Nie stawiaj celu... zrob co mowie... nie mysl juz wiecej bo ci to szkodzi... serio. Myslenie (nadmierne) szkodzi...

                        Skomentuj

                        • kirsche
                          Świętoszek
                          • Dec 2009
                          • 17

                          #42
                          Lol. Rozwalasz mnie człowieku.
                          Dziwisz się, że jesteś sam? Nie robisz NIC w kierunku tego, żeby cokolwiek zmienić. Najzwyczajniej w świecie jesteś po prostu leniwy. A użalanie się nad sobą nie wymaga za wiele wysiłku, więc jest ok :-).

                          Skomentuj

                          • Gorda
                            Świntuszek
                            • Jul 2011
                            • 67

                            #43
                            Nie każdy sam z siebie góry przenosi, a co dopiero osoba w depresji. Ja też lubię być popychana i zachęcana do działania na różne sposoby
                            Panie autorze wyzwalasz tu agresję w ludziach, oj nie jeden by Cie kopnął w zadek w kierunku chociaż psychologa, przecież masz internet wygogluj na mapie ulicę, zadzwon do lekarza niech wytłumaczy jeszcze raz, spróbuj sam poszukać pytając.
                            Wierze że ci sie nie chce, i tak zimno...

                            Skomentuj

                            • cartesius
                              Świętoszek
                              • Dec 2011
                              • 6

                              #44
                              Glowa do gory,mysle ze kazdy w swoim wieku przezywa cos podobnego,moze zacznij wychodzic do pubu czy podobnych lokali,poznasz ludzi ,do ktorych bedziesz mial czas ,dzien szybciej zleci,otowrzysz sie do innych i nie bedziesz mial takiej samokrytyki.powodzenia życzę

                              Skomentuj

                              • pansmiec
                                Świętoszek
                                • Jan 2012
                                • 13

                                #45
                                Jedyne co mi pomaga to dragi, albo alkohol.

                                Skomentuj

                                Working...