Temat bardzo podobny do jednego z poniższych, ale jednak trochę inny dlatego zakładam oddzielny topic.
Jestem w związku z kobietą, w końcu znalazłem tą, którą kocham, z którą chcę spędzić przynajmniej najbliższe lata swojego życia, która jest dla mnie praktycznie idealna. Uwielbiam uprawiać z nią seks i bardzo mnie kręci, ale...
No właśnie, chodzi o to ALE. Co jakiś czas nachodzi mnie nieodparta ochota na faceta. Sam seks, nic więcej, żadnych uczuć. Kręcą mnie penisy i wizja zabawy z nimi. Przed poznaniem mojej obecnej partnerki miałem wiele innych jednorazowych homoseksualnych przygód. Zawsze chodziło jedynie o zaspokojenie potrzeb seksualnych - po stosunku (w którym jestem pasywny) najchętniej ubrałbym się, odszedł, zapomniał o wszystkim i żył dalej swoim "normalnym" życiem.
Teraz pytanie. Czy ze mną coś jest do cholery nie tak?! Z jednej strony kocham kobietę i chcę z nią być, z drugiej co jakiś czas muszę zaspokoić swoją ochotę na penisa, bo o niczym innym nie mogę myśleć.
Może ktoś był w podobnej sytuacji i znalazł jakiś złoty środek? Potrzebuję pomocy, bo czuję, że jestem w kropce i nie wiem gdzie mam iść
Jestem w związku z kobietą, w końcu znalazłem tą, którą kocham, z którą chcę spędzić przynajmniej najbliższe lata swojego życia, która jest dla mnie praktycznie idealna. Uwielbiam uprawiać z nią seks i bardzo mnie kręci, ale...
No właśnie, chodzi o to ALE. Co jakiś czas nachodzi mnie nieodparta ochota na faceta. Sam seks, nic więcej, żadnych uczuć. Kręcą mnie penisy i wizja zabawy z nimi. Przed poznaniem mojej obecnej partnerki miałem wiele innych jednorazowych homoseksualnych przygód. Zawsze chodziło jedynie o zaspokojenie potrzeb seksualnych - po stosunku (w którym jestem pasywny) najchętniej ubrałbym się, odszedł, zapomniał o wszystkim i żył dalej swoim "normalnym" życiem.
Teraz pytanie. Czy ze mną coś jest do cholery nie tak?! Z jednej strony kocham kobietę i chcę z nią być, z drugiej co jakiś czas muszę zaspokoić swoją ochotę na penisa, bo o niczym innym nie mogę myśleć.
Może ktoś był w podobnej sytuacji i znalazł jakiś złoty środek? Potrzebuję pomocy, bo czuję, że jestem w kropce i nie wiem gdzie mam iść
Skomentuj