Pytanie Czy zachowałem sie jak chu**?

[Catalleya]

Jak można nie oddać pożyczonych pieniędzy?
Porozmawiaj z nią, powiedz jej to co napisałeś nam tu. Przecież to są Twoje zarobione pieniądze, a skoro ona nie potrafi swoimi rządzić to nie powinna też brać od kogoś.

[roksana_p]

Moim zdaniem też nie zachowałeś się jak ****. Dziwne jest jej zachowanie - przehulanie kasy nie wiadomo gdzie, biadolenie, że jej nie starczą 3 stówy na tydzień. Może ona myśli, że skoro jesteście razem to Ty jej tą kasę po prostu dałeś? I pieprzy zasady ustalenia oddania długu.
Uważałabym na nią. Temat kasy to jeden z najdrażliwszych tematów w związku (i nie tylko).

[Kalilah]

Zrobiłeś dziewczynę przysługę, chroniąc ją przed przedlużeniem, opłatami, karnymi odsetkami. I wystarczy.

Jeżeli jej teraz darujesz 400zł, nauczysz ją, że może zachowywać się lekkomyślnie, bo w razie czego Andrzej otworzy portfel.

Zgadzam się z tym. Nie powinieneś jej darować tego długu. Nie tak się umawialiście. Jeśli wszystko byłoby ok i oddawałaby bez problemów to może byłoby inaczej. A tu nagle gubi 120zł, do tego jęczy, że jej niewiele pieniędzy zostaje.. Nie wygląda to dobrze.

[Szczupły]

Ja bym jej darował po całości, a przy następnej okazji podpisałbym z nią umowę z odsetkami. Poza tym nauczyłbym ją zarządzać pieniędzmi.

[Kalilah]

Ja bym jej darował po całości, a przy następnej okazji podpisałbym z nią umowę z odsetkami.

A gdzie tu sens?

[Andrzej18]

Coś mi się wydaje z lektury twojego poprzedniego tematu, że w tym związku Tobie chodzi tylko o seks, Andrzeju.
Tak łatwo przychodzi Ci zarabianie pieniądzy, że nie zależy ci na oddaniu 400 zł? A może jednak planujesz kolejne małżeństwo?

Nie chodzi mi o sex, bo cała sfera zwiazku zyciowa i lozkowa jest spoko.
Przychodzi kasa raz lepiej raz gorzej, nie ukrywam,ze zdarzają sie dniówki gdzie więcej zarabiam niz 400.
Moja mama miala ciężkie życie facetów samych ******. Wychowała mnie i brata tak,ze kobieta to świętość. Dlatego staram się być lepszy niz mój tata, stąd moje wątpliwości czy dobrze postąpiłem i teraz wiem od Was,ze nie zrobiłem nic złego.

[Kalilah]

Kobieta to świętość, no ładne podejście ale nie możesz przesadzić.
Mój poprzedni facet najchętniej usuwałby mi kurz spod nóg, był praktycznie na każde wezwanie i najchętniej robiłby za mnie wszystko zanim zdążyłam pomyśleć. Niestety przez to stracił mocno na atrakcyjności.
Jesteś z nią rok, docieracie się, jeśli planujesz coś stałego na przyszłość to musisz wypracować odpowiedni układ.

[Szczupły]

A gdzie tu sens?

W sumie racja...

[barmetr]

Kobieta to świętość, no ładne podejście

To dobre podejście, ale wobec kochającej żony, no może jeszcze wobec narzeczonej i kandydatki na nią.
Innych kobiet nie należy sakralizować.

[joedoe]

Pedestalizing.

Ja bym jej darował po całości, a przy następnej okazji podpisałbym z nią umowę z odsetkami. Poza tym nauczyłbym ją zarządzać pieniędzmi.

Nastepna okazje ona bedzie miec z innym łosiem.
I tak dalej...
Duzo jest łosiow na swiecie.

Admin:
Poprosze o sklejenie.

Moja mama miala ciężkie życie facetów samych ******. Wychowała mnie i brata tak,ze kobieta to świętość. Dlatego staram się być lepszy niz mój tata

Sorry ze to o mamie ale mama sama wybierala sobie facetow. Nikt jej nie zmuszal.
ZAWSZE to kobieta wybiera i decyduje.
Twoj tata zmadrzal w pore, wczesniej niz gdy zobaczyl próżnię w kieszeni.
Mam racje?
Świętość powinna umiec zachowac sie jak świętość.
Mam racje?

Admin:
Poprosze o sklejenie.

[e-rotmantic]

Wskazanym jest, żeby mężczyzna sponsorował swoją kobietę. Ale jeśli dochodzi do sponsoringu jej koleżanek, to taka kobieta powinna być zdyskwalifikowana ze związku.

[Kalilah]

Wskazanym jest, żeby mężczyzna sponsorował swoją kobietę.

A to z jakiej racji?

[elKoj69]

A to z jakiej racji?

Żeby nie wyjść na sknere, przecież jak będzie skapil na drobne (nieświadome w tym wypadku ) wydatki to na pewno w łóżku też będzie skapil. Mężczyzna powinien być gentlemanem, nie może odmawiać swojej kobiecie , bo nie porucha.

[Kalilah]

W tym celu może raz na jakiś czas postawić obiad, kupić coś małego i to już daje ten sam efekt, a nie spłacać za kogoś kredyty.

[elKoj69]

Prawdziwy facet spłaca kredyty, ba, jak jego kobieta ma kochanka i boli ja głowa , lub dopadnie ja jakakolwiek inna niedyspozycja to powinien godnie zastąpić swoją kobietę.