Pierwszy raz w trójkącie

[gruszlaw]

Mysle ze po tych wszystkich wpisach, koles chyba predzej pojdzie napic sie vodki w trojkacie
Kolego umow sie zasmakuj tej konfiguracji, a po wszystkim napisz jak bylo.

[Stela7]

Wiecie co, taka mnie myśl naszła. Niby złych stron nie ma, brak doświadczenia skonfrontowany z doświadczeniem może wyjść obu stronom na dobre.
Ale... może.

Jest jeszcze druga strona medalu. Od każdej przyjemności można się na dobre (i przy tym bardzo szybko) uzależnić, jeśli zaczyna się od bardzo dużych dawek. Później powrót z tak obranego kursu (a w zasadzie: przejście, bo przecież o debiucie mówimy) może okazać się trudny, cholernie trudny albo wręcz - niemożliwy. Czy ktoś kto w głowie będzie miał układ trójkowy zamiast zwyczajnego dubla, będzie potrafił od nowa poukładać sobie wszystko we łbie?

To mi się trochę kojarzy z jeżdżeniem przez miesiąc wyścigową furą z bajerami a później próba "przerzucenia się" na VW Golfa I. Albo choćby ze złotego "Jaśka" na czerwoną lurę. Wyprowadzka z luksusowego apartamentu do zatęchłej kawalerki gdzieś na obrzeżach miasta. Itd, itp.

Gra zawsze bardziej nęci, jeśli zawiera odrobinę ryzyka - pytanie, czy każdy podchodząc do stolika w kasynie akceptuje również fakt, że może zebrać sromotne lanie.

A może okazać się też w drugą stronę,że jeździło się wyścigową furą a wsiadło do czegoś zdezelowanego..albo piło się szampana a nagle poczuło się kwas. Niejedni poczuli niesmak..

[Goldie]

Dobrze się znacie? Masz pewność, że, no... nie żartowali z tą propozycją? Jeśli nie, to myślę, że skoro oni wiedzą, że miałby to być Twój pierwszy raz to nie oczekują nie wiadomo czego od Ciebie. Jeśli nie będziesz 10 minut szukał wejścia dla swojego smoka, to może to jedyna taka okazja.

[Ania.dania]

Mam koleżankę, która straciła dziewictwo w trójkącie z dwójką swoich znajomych, których łączyła czysto seksualna relacja. Bardzo dobrze to wspomina.

[bartek24]

Korzystaj z tej opcji