Pierdzikółko dla kobiety ;-)

[jezebel]

Myliła jedynki z trójką ? A to możliwe ?
Ja rozumiem, że sprawy o których mówisz to dla kobiet czarna magia, ale jak znajdę takie kobiety to Ci dam znać Nie chcę kwestionowania moich wyborów co do ilości koni, uparłam się - koniec, no nie pogadasz.

[watch.out]

W trasie te 100KM jej sie przyda.

Co do testowania osobiscie paru samochodow to sie zgadzam z jajkiem. Powinnas przejrzec oferty z miasta, isc na ogedziny... PRZEJECHAC SIE jednum drugim trzecim. Kazdy bedzie prowadzil Ci sie inaczej. Miekkie zawieszenie jest bardziej komfortowe ale gorzej sie prowadzi zwlaszcza w zakretach. Twarda zawiecha to pewniejsza przyczepnosc ale bedziesz bardziej czula wertepy, uskoki itd.
Tak samo praca sprzegla, kierownicy czy lewarka zmiany biegow.

[upocone jajka]

no jasne że sie da, wystarczy że kobieta pojeździ dlużej autami gdzie jedynka idzie klasycznie max w góre w lewo a przesiądzie sie na BMW/Merca/niektóre Audi,Renaulty gdzie max góra lewo to wsteczy i zaczynają sie wtedy cyrki


trójke też dość czesto mylicie z jedynką, najlepiej widac to na światłach przy ruszaniu gdzie albo wam gaśnie albo śmierdzi przypalonym sprzęgłem na kilometr

[upocone jajka]

tak jej sie przyda ze wszędzie fotoradary

[watch.out]

Raczej gdy bedzie chciala wyprzedzic ciagnik przed gorka wiadomo ze ten "zapas mocy" jaki kolwiek to zawsze dobra sprawa. Przy lekkiej budzie te 100KM moze cos wskurac.

[upocone jajka]

mlody kierowca wyprzedający cokolwiek, już na samą myśl sie boje a co jeszcze 100 KM

nie to że jestem antymlodekobity za kólkiem ale nie uwazam dobrym pomysłem dawać taką moc na dzien dobry


juz wole wlec sie w korku za świerzakiem niź widzić w gazetach nagłówki'' zbyt brawurowa jazda mlodego kierowcy znowu zebrała żniwa''

[jezebel]

Zaraz, chwila - chodzi o to, że to będzie mój samochód ale nie tylko będzie mnie służył. Sprawę obczajam trochę ambicjonalnie, bo mój men ma licencję rajdowego. Jak mi wsiądzie w coś o małej mocy, to zamiast ja ględzić przez pół drogi to on będzie narzekał Samochód ma być mój i mnie głównie służyć, ale mój facet też będzie przecież do niego wsiadał

[watch.out]

dopoki nie kupi tej bmki od zz to sie w miescie nie rozbije
Cos jezza wspomina o trasach dlatego mysle ze jednak powinna miec tych murzynow pod maska na wszelki wypadek. Chociaz ja zaczynalem od 1.6 90km w mondeo mk1 (1300kg?) I jakos dawalem rade wiec Jezz bierz pod uwage przedzial 85-100KM.

[upocone jajka]

ja zaczynełm od 126p, gdzie było z 20 koni, a jeżdże od 99 roku i póki co bez dzwona z mojej winy do tego jeszcze jazda motocyklem

do czego zmierzam, konie nie są najważniejsze w pierwszym pojeździe

[watch.out]

No ja tez wcale nie twierdze, ze najwazniejsze.. Wlasciwie to sie z toba zgadzam ale jesli moze miec te 100km to niech ma.. Aby nie wiecej ;P

[upocone jajka]

acha to wszytsko jasne, skoro i chłop ma korzystać z tego wozu to jeza nie będzie miała za wiele do gadania

o jej tfu znaczy jego wybór jestem spokojny

[Jeronimo_]

Nie będę się tu silił na profesjonalne rady, bo żaden ze mnie ekspert w dziedzinie motoryzacji.
Ja bym Ci polecił jeśli już Forda to Focusa, lub Peugeota 206, wyglądają dość kobieco. Ale w tych mocniejszych wersjach >100KMi oczywiście hatchback, myślę że takie auto nawet w wersji 1.6 16V zadowoliło by to obie strony. Nie mniej, zazwyczaj trochę więcej trzeba wydać na takie auto.

[watch.out]

No i Focus slynie z za******ego prowadzenia sie.

[jezebel]

jajcec, no właśnie sęk w tym, że to ja zdecyduje, a on dokona weryfikacji, tylko ja nie mogę kierować się wyłącznie jego wyborem, bo on kupiłby pewnie maszynę do zabijania

[anduk]

Do tych 6 tysięcy realnie dolicz minimum 20% na doprowadzenie auta do stanu użyteczności + kolejne pieniądze za jakiś czas gdy więcej pojeździsz i zobaczysz co w aucie piszczy.

W sprawie tanich starszych aut najlepiej popytać czy jakiś dobry znajomy, ktoś z rodziny nie ma czegoś na sprzedaż - najmniejsze prawdopodobieństwo skuchy.

ps: fajna ta Starletka na poprzedniej stronie