Narkotyki

[znowuzapilem]

Jak to mówią na dzielnicy: lepiej mieć oczy jak 5 zł niż budzić się obszczanym, obrzyganym w parku pod ławką. Coś w tym jest

[holly]

Mdma jako terapia dla par

Hehehe

[znowuzapilem]

Hahaha, ide w to!

[OwIeCzKa]

Narkotyki są boskie - nie bez powodu ludzie się od nich uzależniają.
Wystarczy olej w głowie i można wszystko
Ja preferuję coś do noska
Ogólnie to nie często, z 10 razy w życiu
Pewnie, że bym chciała więcej, ale za gówniary się bałam a teraz są dzieci i nie mam Czasu na zwałe następnego dnia.
Więc zdarza się sporadycznie. Ostatnio chyba z 8 msc temu.
Choć babcia namawia, żeby podrzucić jej wnuki na noc, więc chyba się skusimy.
"wyjechali na wakacje, wszyscy nasi podopieczni.
Gdy nie ma dzieci w domu to jesteśmy niegrzeczni"
hehe

[brunecia]

Nigdy mnie nie ciągło do ćpania. Ze dwa razy zapaliłam trawkę. Z resztą, mam zbyt wielu po*****ych ludzi w okół siebie, nie musze nic brać

[ogo.thai]

trawa tak, czasem, nigdy samemu. opium raz w życiu owszem i do powtórzenia jako tantryczno sensualny taniec z kimś. chemia - nieciekawym.
kiedyś będę chciał przejść przez rytuał ayahuasci. z kimś doświadczonym.

[Catalleya]

Zdecydowanie jestem na nie.

[Judasz007]

Hmmm , przelecialem temat i tak dumam...
Kto nazwal marichuane narkotykiem to na 1000000% nic o niej nie wie,
Kiedys swego czasu dozo popalalem, naprawde dozo, i tak przez jakies 2-3 lata i pewnego dnia juz nie i tak z 10 lat nic, az do momentu kiedy sobie pomyslalem czemu nie i teraz sobie popalam okazjonalnie.
Poza tym waryo by poczytac, obejrzec co nie co o marysce i wyciagnac wnioski samemu czy jest szkodliwa , a czy tak naprawde nie jest i dlaczego w polsce jest zakazana skoro pol swiata ja jara legalnie !
Co do innych dragow , probowalem chyba wszystkiego po raz czy kilka , ale to lata temu i to mnie nie kreci, zostane przy whiskey, dobrym piwku i joincie dla relaksu, pzdr!

[opowiedzmiotym]

Jestem zbut strachliwa zeby cos wziac. Ograniczylam sie do zwyklych uzywek.

[iceberg]

Hmmm , przelecialem temat i tak dumam...
Kto nazwal marichuane narkotykiem to na 1000000% nic o niej nie wie,

Hmmm... tak sobie czytam i dumam, ciekawe czy nie miałbyś nic przeciwko aby operację neurochirurgiczną na twoim mózgu wykonywał zespół lekarzy w trakcie jarania blantów?

[znowuzapilem]

Hahaha, Ice, Ty i te Twoje porównania
Dlaczego neurochirurdzy mieli by przeprowadzać ważną operacje po spożyciu czegokolwiek co by im to utrudniało niezależnie czy to narkotyk, używka czy lek?

Tak, trawka jest narkotykiem mimo iż wrzucanie ją do jednego worka z dopalaczami, heroiną, amfetaminą to skrajny idiotyzm.

[iceberg]

Zapity to tylko w kontekście stwierdzenia kolegi powyżej, że marihuana nie jest narkotykiem i że nie jest szkodliwa...
Zatem skoro nie jest szkodliwa to nie ma problemu aby pod jej wpływem latali piloci, operowali neurochirurdzy itp.
Ty masz nieco inne podejście niż poprzednik dlatego uważasz, że przerysowuję. Owszem ale właśnie aby uzmysłowić, że nie jest zupełnie obojętna dla postrzegania świata. Zresztą gdyby była to nie byłoby powodów jej zażywać - czyż nie?

[znowuzapilem]

W Twoim przypadku należało by ją traktować jak lek.
Leczy ale zaburza percepcje także zabrania się prowadzic pojazdy tudzież przeprowadzać operacje neurochirurgiczne

Co do szkodliwości to również kwestia sporna bo uważam że nie jest w ogóle szkodliwa jeśli pali ją dorosła osoba

[iceberg]

No tak, tylko że leki upośledzające funkcje nie są dostępne w kazdym sklepie czy w aptece bez recepty. Zatem to również ogranicza dowolną dostępność marihuany skoro ma działanie zaburzające percepcję - zgoda? Nie powinna być zatem powszechnie dostępna co postulują jej zwolennicy.
Inna sprawa, że podobnie działa alkohol, który jest w pewnym stopniu dostępny bez kontroli .
Natomiast porównywanie szkodliwości społecznej (powodowanie wypadków itp) dla substancji powszechnie dostępnej z zakazaną w oficjalnym obrocie da obraz zafałszowany. Marihuana musiałaby być legalnie dostępna a następnie po roku można by oceniać jej rzeczywisty wpływ na zagrożenie bezpieczeństwa. Bez tego wyniki będą mało wiarygodne.

[paffcio]

Co do szkodliwości to również kwestia sporna bo uważam że nie jest w ogóle szkodliwa jeśli pali ją dorosła osoba

A kto to jest osoba dorosła? Taka która notorycznie płacze nad swoim losem, lata w ekipie i okrada kumpli czy to jednak wyższy lewel?