Homofobia

[bl150ck]

W takim sensie, jako lęk przed zostaniem homo. Czy to normalne w okresie dojrzewania ?

[panieidzpan]

W okresie dojrzewania wszystko co zazwyczaj wydaje się nienormalne - jest normalne. Sam miałem taką fazę, że mi się podobali niektórzy znajomi tej samej płci.
Minęło.

[Krzysztof1]

Taki lęk może i jest normalny, co nie znaczy, że uzasadniony. Jeśli nawet ktoś odkrywa w sobie homoseksualne ciągoty, to lepiej się nie bać, tylko poczekać aż sytuacja się bardziej wyklaruje, a potem też się nie bać... być sobą.

[znowuzapilem]

Wydaje mi się że jeśli masz takie rozkminy to coś może być na rzeczy. No chyba że to znak nowoczesnych czasów gdzie homoseksualizm bombarduje nas z każdej strony.

[dahrehor]

Umiarkowany wstręt (nie homofobia! Fobia - to lęk, a olbrzymia większość osób określanych mianem homofobów czuje nie lęk wobec ******stii, a obrzydzenie) wobec homoseksualizmu jest zachowaniem naturalnym, normalnym i zdroworozsądkowym. I skoro ******ści podlegają ochronie, bo to nie ich wina, że tacy są, podobnie ochronie podlegają tzw. "homofobowie". Też nie ich wina.

[Kata]

Nie stawiałabym w jednej linii gejów czujących, że ktoś ich obraża i nie toleruje, i homofobów odbierających innym prawo do takiego życia, które im odpowiada. Tego drugiego zdecydowanie nie nazwałabym "zdroworozsądkowym".

Autorze, w okresie dojrzewania wiele się zmienia. Możesz odkryć, że jesteś homo lub bi, ale w każdym wypadku, także jako hetero, będziesz musiał się zaakceptować. Nie ma innej rady

[Kata]

Właśnie, bardzo ciekawa zależność...

[dahrehor]

Nie stawiałabym w jednej linii gejów czujących, że ktoś ich obraża i nie toleruje, i homofobów odbierających innym prawo do takiego życia, które im odpowiada.

To idzie w obie strony. ******ści* odbierają homofobom prawo do takiego życia, które im odpowiada. Nie widać powodu, aby ******stię traktować jako uprzywilejowaną, a wstręt do ******stii nie.

* Nie wszyscy. Wiekszość robi swoje i nie robi manifestacji ze swoich upodobań seksualnych.

[panieidzpan]

Ekhm a widzieliście kiedyś na żywo lesbijki? Naprawdę uważacie taki widok za fajny? Powiem szczerze - zdarzyło mi się dwa czy trzy razy. Zawsze towarzyszyło mi przy tym takie niemiłe uczucie... Bynajmniej nie chodzi o ucisk w kroczu.:/

[znowuzapilem]

Dygresja: zawsze mnie zastanawiało dlaczego ten naturalny, normalny i zdroworozsądkowy orasss umiarkowany wstręt do homo zazwyczaj nie obejmuje wstrętu do czynnych par lesbijskich bądź udających lesbijki...

No ale to naturalne. Facet hetero lubi oglądać gołą babe, jedną czy dwie. Za to raczej żaden heteryk nie będzie chętnie oglądał gołego faceta (nawet drugiego heteryka) a co dopiero dwóch.
Chyba że nie zrozumiałem pytania

[nuova]

Dygresja: zawsze mnie zastanawiało dlaczego ten naturalny, normalny i zdroworozsądkowy orasss umiarkowany wstręt do homo zazwyczaj nie obejmuje wstrętu do czynnych par lesbijskich bądź udających lesbijki...

Bo w męskiej wyobraźni dwie lesbijki to śliczne, zgrabne, pieszczące się stworzonka, które miło oglądać i do których chętnie by się dołączyło. Jak więc można krytykować coś co nas podnieca, co oglądamy w pornosach i o czym fantazjujemy? Z kolei geje to tacy brzydcy, zboczeni, paskudni, ruchający się w tyłek ******ści, których by się najchętniej młotkiem zatłukło, bo już nie leżą w sferze naszej seksualności. Ot taka filozofia.

[dahrehor]

To nie tak. Nie czuję obrzydzenia ani do lesbijek, ani do ******stów. Każdy orze, jak może. Natomiast czuje obrzydzenie do migdalącej się jednopłciowej pary - niezależnie od tego, czy są to mężczyźni, czy kobiety. Innymi słowy mógłbym spokojnie współpracować z lesbijka czy ******stą, jak długo nie manifestowaliby rzeczy, które powinny pozostać intymne. Dla jasności: gdyby het******* zaczął publicznie głosić, ile to panienek i na ile sposobów zaliczył, też uznałbym to za obrzydliwe. Nikt normalny nie jest zainteresowany seksem znajomych.

[bl150ck]

Raczej mi chodzi o to, że w dobie nieukrywania swoich wszelakich poglądów, dość często spotyka się przejawy homoseksualizmu. Mieszkam teraz w Niemczech, czuje taki wstręt(czułem gdy to zobaczyłem po raz pierwszy), gdy widzę całujących się 2 facetów. I mój lęk polega na tym, że im dłużej tu siedze, tym mniej mnie to brzydzi, a i boję się, że i sam coś takiego zaczne praktykować. Gdzieś tam czytałem że homofobia to znaczy lęk przed staniem się homoseksualistą, niżeli lęk przed samymi homoseksualistami.

[DeathM]

To od Ciebie zależy, co, kiedy i z kim zaczniesz praktykować. Już nie wspominając, że nawet przelizanie się po pijaku z kolegą nie czyni z człowieka homoseksualisty. Ba, nawet odbycie stosunku też nie. Homoseksualizm to pociąg fizyczny i emocjonalny do osób tej samej płci. Kropka. A zachowania seksualne z udziałem osób tej samej płci zdarzają się i u osób hetero - z tysiąca różnych powodów.

Może jestem zbyt nietolerancyjny itede, ale o czym Ty mówisz? Jak sama napisałaś, bycie homo to pociąg do osób tej samej płci. Jeśli jeden facet liże się z drugim, to jak dla mnie już jest ten etap pociągu, bo niby co nim kierowało? Ciekawość? Kobiety to inna sprawa, ale kto je ogarnie...

[Nostariel]

Jeśli jeden facet liże się z drugim, to jak dla mnie już jest ten etap pociągu, bo niby co nim kierowało? Ciekawość? Kobiety to inna sprawa, ale kto je ogarnie...

Jak to kobiety to inna sprawa? Wydaje mi się, że to, co powiedziałeś dotyczy nie tylko mężczyzn, ale również i kobiet.