Po tym jak wytrysnę w ustach żony rzeczywiście mam większy odpływ . Lecz jak sobie przypomnę ten słodki języczek na żołędziu i niezapomniane uczucie lekkości. No to miodzio. Nie wiem czemu nie potrafię tylko jej przekonać do pocałunku tuz po wytrysku a chciałbym móc spróbować jaki smak, zapach ma ta odrobina spermy zmieszana z jej ślina . Żona woli wypluć do szklanki.
Final w ustach - maly fenomen?
Collapse
X
-
-
Niestety moja żonka tylko cmok a chciałbym naprawdę mokry pocałunek. Lecz może nie jestem zbyt stanowczy lecz wyznaję zasadę ze małymi krokami udało się ją przekonać i do pieszczot językiem może i do tego w koncu ja namwie.Skomentuj
-
co do blony - jak ja jeszcze mialam (xD) moglam spokojnie palucha zmiescic, po rozgrzaniu 2. Dopiero po dolozeniu trzeciego mi poszla. wiem, ze OT, ale ktos na poprzedniej stronie pytal xDSkomentuj
-
Ja tam nie widze nic gorszacego w calusach po finale w ustach - skoro on to lubi to cos w tym musi byc Niestety jeszcze nie udalo mi sie jej do tego przekonac, ale ja sie nie poddaje i czekam z niecierpliwosciaSkomentuj
-
JAsie przekonałem i potwierdzam ze to odlot !! a dlaczego by potem nie całować dziewczyny ?? dlamnie to nie problem. sama naturaSeks jest działką, którą zacofani uprawiają ręcznie. Lidia JasińskaSkomentuj
-
W sumie to wszystko jest nasze, organiczne, nie liżemy przecież jakichś bakterii ze śmietnika. No ale co kto lubi...Skomentuj
-
Nie mam nic przeciwko temu, ale moja żona czasem wpada na pomysł, żeby mi całą dawkę przekazać. A moja sperma mi po prostu nie smakuje. Jej zresztą też. Ale i tak najczęściej kończę w ustach Ona konczy pierwsza a ja też chcę coś z tego mieć A z tym wyczerpaniem to prawda. W moim przypadku jednak wiąże się to z o wiele wiekszymi doznaniami. Orgazm jest po prostu poteżny. czasami, aż mam drgawkiSkomentuj
-
U mnie to jest totalny odjazd, raz partnerka nalegała, żebym skończył w jej ustach i poprostu cały zdrentwiałem. Mega orgazm, niczego podobnego wcześniej nie doświadczyłem. Po chwili mrowienie całego ciała, bezwładność i ciężki oddech. Aż trudno mi to sobie teraz wyobrazić. Żadnego bólu, po kilku minutach "odpoczynku" po takim początku mógłbym się kochać 24 godziny. Niestety kompletnie nie było na to czasu0statnio edytowany przez marazm; 02-06-06, 22:16.zapraszam w wolnej chwili, nie ma tu nudnych opisów
http://nieczytelne.blogspot.comSkomentuj
-
Hehe, to masz zupełnie inaczej niż ja... ja po podobnym finiszu czuję się zmęczony -- przynajmniej przez jakiś czas.
Ale fakt, że faceta chyba tylko taki finał może doprowadzić do 'muzyki debili' czyli... decybeli
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
Skomentuj