W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Otwartość na seks

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • take_it
    Świętoszek
    • Jun 2011
    • 3

    Otwartość na seks

    Pytanie głównie do Pań, ale jeżeli coś faceci mają do powiedzenia w tej kwestii to również zapraszam do dyskusji

    Chciałbym poznać wasze zdanie na temat tego, czy otwartość seksualna przychodzi z czasem, czy to jest coś co trzeba, powiedzmy, mieć w genach? Czy kobieta, która ma obojętny stosunek do seksu, nagości, pieszczot przed swoim pierwszym razem, może zmienić podgląd po inicjacji? Obojętność, a czasami niechęć nie jest wynikiem przekonań, tylko tzw. "nie bo nie". Czy ciekawość, chęć próbowania, eksperymentowania jest o czymś co przychodzi z wiekiem? Czy trzeba być ciekawskim zawczasu?

    Jestem w związku z kobietą, która ma już ponad 20 lat i mam wrażenie, że z każdym rokiem coraz bardziej zamyka się w tej kwestii. Nie chce nawet o tym rozmawiać, nie wspominając o próbach "pierwszego razu".
    0statnio edytowany przez take_it; 17-06-11, 09:35.
  • Hagath
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 1769

    #2
    Otwartość może przyjść, ale nie musi. Zależy to od stu różnych czynników. I im mniej wartościującej wiedzy teoretycznej przed pierwszym razem, tym lepiej. (Wartościującej, czyli "loda robią tylko dziwki", "od tył zawsze jest najprzyjemniej", "bez orgazmu się nie liczy" i tym podobne cuda).
    The Bitch is back.

    Skomentuj

    • daj_mi
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 4452

      #3
      U mnie to było od początku. Od samiuśkiego początku miałam podejście "chcę spróbować wszystkiego".
      Nooo, byłam nieśmiała nieco bardziej, potem tylko udoskonalałam techniki uwodzenia
      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

      Regulamin forum

      Skomentuj

      • take_it
        Świętoszek
        • Jun 2011
        • 3

        #4
        Hagath a jak to wyglądało u Ciebie? Przyszła otwartość, czy była cały czas?

        daj_mi jesteś zdania, że z zamkniętej dziewczyny nie będzie "demona seksu"? (demona seksu z przymrużeniem oka).

        Skomentuj

        • daj_mi
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 4452

          #5
          Może być. Ale to powinno iść raczej w kierunku otwierania się, a nie coraz większego zamykania.

          Miewam regresy, że naprawdę w ogóle nie mam ochoty na seks i mnie to mierzi, ta cała zabawa. Ale to przy partnerze, który mnie nie kręci - i wtedy szybko to kończę.
          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • Ćwierćnuta
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1870

            #6
            Napisał daj_mi
            U mnie to było od początku. Od samiuśkiego początku miałam podejście "chcę spróbować wszystkiego".
            Nooo, byłam nieśmiała nieco bardziej, potem tylko udoskonalałam techniki uwodzenia
            U mnie tak samo.
            Ssanie na czekanie.

            Skomentuj

            • fan_dupeczek
              Gwiazdka Porno
              • Jan 2012
              • 2071

              #7
              Ja podobnie jak Dajka - postawa 'chcę spróbować wszystkiego', tylko, że z czasem, chcę spróbować coraz to więcej rzeczy. Póki co, nie zdarzyło mi się, żeby coś się mi nie spodobało, ale jeszcze dużo seksperymentów przede mną.

              Z kolei moja partnerka otwiera się powoli, ale na pewno nie zamyka. Może przy mnie nie ma innej możliwości.

              Skomentuj

              • Lilith_666
                Seksualnie Niewyżyty
                • Nov 2011
                • 386

                #8
                Nie każda musi mieć doświadczenie czy porównanie.Dotyczy to tylko pewnego grona kobiet.Może mają mniejsze potrzeby,może są bardziej wstydliwe,zamkniete?Są dziewczyny,które wiedzą czego chcą i nie jest im potrzebny żaden facet do "rozbudzenia",bo są już same w sobie ro zbudzone...ja się nie hamowałam nawet jak byłam dużo młodsza,wiedziałam co mnie kręci i miałam mase pomysłów.
                A a propos feromonów i spraw naukowych,to fakt,że z genetycznego punktu widzenia tak to też może wyglądać,że innemu dałaby od razu

                Ale pewnie,że niektóre kiedy już się przekonają,że to nawet fajne będą bardziej chętne. Z niektórymi trzeba być delikatniejszym;]
                "Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
                Witkacy

                Skomentuj

                Working...