Sprawa wyrzucenia z domu

[lady__in__red]

Witam,
Wczoraj byłam świadkiem sytuacji, kiedy ojciec wywalał z domu swojego dorosłego syna. Syn płacil swoją część za rachunki, w domu praktycznie tylko spał i przeszkadzał ojcu.

Teraz pytanie do Was.

Wie ktoś może, czy ojciec ma prawo wyrzucić zameldowanego syna z domu?

Bardzo proszę o pomoc, bo to dla mnie i nie tylko dla mnie bardzo ważne...

[Soundsleep]

Jeżeli ma skończone 18 lat może go odmeldować z tego co się orientuje. Co najmniej ja tak miałem. Chyba, że syn jest współwłaścicielem mieszkania, domu etc.
Powód był tylko, że przeszkadzał? Czy coś więcej?

[lady__in__red]

Powód byl taki, że nie stać syna było na oddawanie połowy swojej wypłaty rodzicom, a innym powodem było to, że ojciec syna po prostu nienawidzi.

Cholera, ja kiedyś słyszałam, ze wymeldowac kogoś to nie jest tak łatwo

[Soundsleep]

Powód byl taki, że nie stać syna było na oddawanie połowy swojej wypłaty rodzicom, a innym powodem było to, że ojciec syna po prostu nienawidzi.

Cholera, ja kiedyś słyszałam, ze wymeldowac kogoś to nie jest tak łatwo

Czyli podobny przypadek jak mój. Tylko wydaje mi się, że każdy przypadek jest indywidualny.
Ale coś znalazłem może pomoże.

Bogusław Nowakowski, radca prawny,
Zagłosowali: Wanda Książek
Witam
wymeldowanie bez zgody osoby zameldowanej jest możliwe.
Stosownie do ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (Dz. U. z 2006 r. Nr 139, poz. 993 z późn. zm.) Art. 15. 1. Osoba, która opuszcza miejsce pobytu stałego lub czasowego trwającego ponad 3 miesiące, jest obowiązana wymeldować się w organie gminy, właściwym ze względu na dotychczasowe miejsce jej pobytu, najpóźniej w dniu opuszczenia tego miejsca. 2. Organ gminy wydaje na wniosek strony lub z urzędu decyzję w sprawie wymeldowania osoby, która opuściła miejsce pobytu stałego lub czasowego trwającego ponad 3 miesiące i nie dopełniła obowiązku wymeldowania się. (…).
Zameldowanie jest tylko potwierdzeniem, że dana osoba przebywa i ma zamiar przebywać pod danym adresem, że stanowi on centrum jej życia i z nim wiąże swoje plany.
Ojciec złoży w urzędzie miasta( gminy) wniosek o wymeldowanie z urzędu. Wskaże w nim, że: dana osoba nie mieszka już w tym miejscu, nie dopełnił obowiązku wymeldowania się, w mieszkaniu nie ma żadnych jej rzeczy które świadczyłyby o tym, że ma zamiar tutaj mieszkać a mieszkanie nie stanowi jego centrum życiowe.Wskaże dowody: zeznania sąsiadów, swoje, zeznania innych osób zamieszkujących, wniosek o kontrolę meldunkową.
Musi wykazać, że: dana osoba nie ma zamiaru przebywać pod obecnym adresem zameldowania,nie przebywa( nie ma jego rzeczy, nie odbiera korespondencji albo brak jest korespondencji do niego. Nazywa się to ANIMUS- wola zamieszkiwania, oraz CORPUS- fizyczne oznaki zamieszkiwania lub zamiaru zamieszkiwania.

Jeżeli dana osoba mieszka w tym miejscu to raczej nie ma szan na wymeldowanie z urzędu z tego miejsca. Ale nic nie przeszkodzi ojcu w złożeniu wniosku o wymeldowanie.

Bogusław Nowakowski

http://www.legeo.pl/pytania/20953/cz...-zgody-dziecka

Z tego co tutaj czytam, rzeczywiście może być tak, że ojciec nie prawnie wyrzucił swojego syna.

Ja zostałem wymeldowany przez ojca, bo po prostu znajomy mnie przygarnął, potem znalazłem mieszkanie. Więc może dlatego staremu się udało mnie odmeldować (zresztą odkąd się między nami poukładało znowu mnie zameldował ).

[lady__in__red]

No to mnie przekonało w tym, że chłopak musi wrócic do domu, bo nie może sobie pozwolić na tułanie po znajomych. Dzięki.

Mam nadzieję, ze sprawa pomyslnie się potoczy

[Soundsleep]

Proszę. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że on jak i jego ojciec dojdą do porozumienia. A co do ojców i jego nienawiści.... z doświadczenia wiem, że ojcowie nie nienawidzą swoich synów. Myślę, że nie nienawidzi, a po prostu ojciec jest uparty, ma swoją dumę i nie potrafi okazywać (boi się/wstydzi/jest tego nie nauczony) uczuć.
Życzę powodzenia

[lady__in__red]

niestety akurat w tym przypadku ojciec od zawsze mówił mu, że go nienawidzi. Nigdy nie powiedział mu, ze go kocha. Zawsze na nim się wyżywał, bo on jako jedyny spośród braci miał własne zdanie i potrafił zatrzymac rękę ojca, kiedy bił matkę, czy robił awantury...
Alkoholik .... tyle.

Dzięki.

[Soundsleep]

Doskonale to rozumiem.

[brkt]

Nie, nie może. Nie może również sprzedać mieszkania...Zasadniczo bez porozumienia z lokatorami mieszkania zrobić nie może nic. Szczególnie jeśli płacą rachunki i mają na to dowody...

[lady__in__red]

dowodów nie mają właśnie. Ten chłopak pieniądze daje mamie do ręki i tyle.

ale daje. tyle ile może. z resztą on siedzi tylko w swoim pokoju, kąpie się w pracy, je tyle, co w niedzielę i kanapki do pracy. A jeśli weźmie z lodówki np jogurta, to musi go odkupić, bo mama kupuje jedzenie w większości dla reszty domowników, a on ma se sam kupić, jak chce coś "ponadprogramowo".
Choreeee. Internet też płaci za swoją część, nie mówiąc o tym, że komputer jest jego...

Popieprzone to wszystko...

Do tego ojciec go pobił i chyba wypadnie mu ząb..

Nie wiem jak mu pomóc

[Lilith.]

Wyrzucił go kompletnie bezprawnie, jeśli syn się na to nie zgodził lub nie udało mu się udowodnić, że syn u niego nie mieszka. Wiem z autopsji, mieliśmy wiele problemów z wymeldowaniem mojej matki, ciągnęło się to miesiącami, a udało się tylko dzięki temu, że udowodniliśmy iż w domu już nie mieszka - co jakiś czas przychodziła "inspekcja". To zdecydowanie nie jest tak szybki ani prosty proces.

[lady__in__red]

to trochę mnie pocieszyliście. Chociaż jeden problem z głowy...

[Burbon2009]

jeśli syn mieszka tam cały czas to ojciec nie ma prawa go ot tak wymeldować.

[Bujda]

Wymeldować nie może. A jak syn jest tam zameldowany to może tam mieszkać, a jeśli ojciec zacznie awanturę to niech wezwie policję, może akurat pomoże. A jeśli chodzi o pobicie- niech zrobi obdukcję, nie musi tego od razu zgłaszać ale jako straszak powinno zadziałać.

[paul_78]

Meldowanie nie ma żadnego znaczenia, to jest kwestia tylko admnistracyjna. Mieszkać można, jak ma się tytuł prawny do lokalu - własność, najem, użyczenie itp. Meldunek nie jest tytułem prawnym.