Witam!
Mam "mały" problem. Dzisiaj z moją dziewczyną przeżyliśmy pierwszy raz. Ona była dziewicą, ja prawiczkiem, ale to nieistotne. W każdym bądź razie. Mam problem z wzwodem. Podczas gry wstępnej nie zwracałem uwagi na siebie, lecz kiedy ona wzięła go do ręki, to zaniepokoiło mnie to, że penis nie jest twardy, tylko miękki. Jest dużych rozmiarów, ale miękki. Po chwili jednak odetchnąłem z ulgą, bo stał się twardy jak powinien. Nasze zadowolenie nie trwało długo, bo dziewczyna powiedziała do mnie "co się stał taki miękki?" I rzeczywiście. Ona pracowała ręką, wszystko było twarde, a tu nagle racuszek... Ale zaraz po chwili znowu stanął, więc kontynuowaliśmy. Skończyliśmy zabawę i chcieliśmy zatopić się w sobie "na jeźca", ponieważ wtedy dziewczyna ma największą kontrolę. Klękła mi nad biodrami, a tu kolejny zonek - znowu racuch. Raz stawał, raz miękł, po prostu se z nas jaja robił... Całkowicie odmawiał posłuszeństwa, więc spróbowaliśmy "na misjonarkę". Na początku był miękki, ale kiedy zapakowałem tam gdzie trzeba, to już nie było najmniejszego problemu. Wszystko było dobrze, a nawet super , jednak przeżycia opiszę kiedy indziej w dziale "Pierwszy Raz". Kiedy już miałem skończyć, nie chcieliśmy w środku, tylko na brzuch. Wyciągnąłem i po chwili wystrzeliłem ładunek na brzuch i znowu się zaniepokoiłem, bo to nie była normalna sperma. Wyglądało jakby była rozwodniona, czy jakbym wystrzelił śluz. Bardzo mnie to niepokoi, a nie chcę latać po lekarzach, tylko się zorientować w czym problem. Mam jakiś problem, czy może to tylko jakieś przemęczenie, albo po prostu stres wywyołany przez pierwszy raz?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.
Mam "mały" problem. Dzisiaj z moją dziewczyną przeżyliśmy pierwszy raz. Ona była dziewicą, ja prawiczkiem, ale to nieistotne. W każdym bądź razie. Mam problem z wzwodem. Podczas gry wstępnej nie zwracałem uwagi na siebie, lecz kiedy ona wzięła go do ręki, to zaniepokoiło mnie to, że penis nie jest twardy, tylko miękki. Jest dużych rozmiarów, ale miękki. Po chwili jednak odetchnąłem z ulgą, bo stał się twardy jak powinien. Nasze zadowolenie nie trwało długo, bo dziewczyna powiedziała do mnie "co się stał taki miękki?" I rzeczywiście. Ona pracowała ręką, wszystko było twarde, a tu nagle racuszek... Ale zaraz po chwili znowu stanął, więc kontynuowaliśmy. Skończyliśmy zabawę i chcieliśmy zatopić się w sobie "na jeźca", ponieważ wtedy dziewczyna ma największą kontrolę. Klękła mi nad biodrami, a tu kolejny zonek - znowu racuch. Raz stawał, raz miękł, po prostu se z nas jaja robił... Całkowicie odmawiał posłuszeństwa, więc spróbowaliśmy "na misjonarkę". Na początku był miękki, ale kiedy zapakowałem tam gdzie trzeba, to już nie było najmniejszego problemu. Wszystko było dobrze, a nawet super , jednak przeżycia opiszę kiedy indziej w dziale "Pierwszy Raz". Kiedy już miałem skończyć, nie chcieliśmy w środku, tylko na brzuch. Wyciągnąłem i po chwili wystrzeliłem ładunek na brzuch i znowu się zaniepokoiłem, bo to nie była normalna sperma. Wyglądało jakby była rozwodniona, czy jakbym wystrzelił śluz. Bardzo mnie to niepokoi, a nie chcę latać po lekarzach, tylko się zorientować w czym problem. Mam jakiś problem, czy może to tylko jakieś przemęczenie, albo po prostu stres wywyołany przez pierwszy raz?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.
Skomentuj