Testowanie na zwierzętach

[lady__in__red]

Nie rozumiem dlaczego ludzi oburza fakt, że chcąc swojego luksusu sami powinni coś poświęcić...

Czy to wina zwierząt, że człowiek pragnie ciągle się ulepszać??

A co do mięsa...

Nie bądźmy smieszni stwierdzeniami typu " to w takim razie niech człowiek zje siebie, bo to dla dobra zwierząt"...

[Lilith_666]

Śmieszna to jest hipokryzja wielu ludzi.Tak Wam szkoda biednych zwierzątek,a wpieprzacie schabowe non stop?Wiecie jak wygląda zabijanie kurczaków na fermach,albo krów w ubojni?Bo ja widziałam to na własne oczy nie raz.Wiecie jak wygląda ferma zwierząt futerkowych?A może powiedzmy całemu światu,żeby przestał jeść mięso?Widzieliście jaką drogę musi przebyć karp ze stawu do sklepu?Podróż w reklamówce do domu żeby dzieci mogły się pobawić nim w wannie to nie jest najgorsza rzecz.Zwykła pierwsza z brzegu ferma bydła,byliście kiedyś?Wiecie jaki ludzie mają stosunek do zwierząt w takich miejscach?Ile się trzeba nakrzyczeć i awanturować żeby odłożyli na bok metalowe pręty,którymi okładają te zwierzęta?Wiecie jak w wielu przypadkach wyglądają "ekologiczne " gospodarstwa?Przyjeżdżasz po jajko za 1,50zł sztyka,patrzysz,drepczą sobie szczęśliwe kurki.Ale jeśli ktoś zagłębiłby się dalej to zobaczyłby wielką fermę na pare ładnych tysięcy sztuk i okazałoby się,że tylko 10 kurek jest szczęśliwych..

Ludzie są przeciwni polowaniom,a jak Wam się wydaje co jest gorsze?Śmierć zwierzęcia w naturalnych warunkach,jeden strzał z zaskoczenia i koniec,zero stresu.Czy śmierć w ubojniach,stres,transport,oczekiwanie?

Jeśli sprawdzić koncerny,które przeprowadzają testy to można używać niewielu firm,kilku polskich,kilku zagranicznych.W akcie protestu nie pijcie coli,nie używajcie perfum.Nie używajcie produktów Nestle,MasterFoods,L'oreal,Procter&Gamble,Unilever .Nie będzie to łatwe.Ile ludzi musiałoby zrezygnować z tych produktów żeby to coś pomogło.

Jeśli ktoś chce pomagać zwierzętom to zapraszam na weterynarię,przydacie się do czegoś.Tak można realnie pomóc zwierzętom pokrzywdzonym często ludzką głupotą.Ja nie jestem wegetarianką,jem mięso,pogodziłam się z tym.Nie rozumiem rozwlekłych dyskusji jak to zwierzęta mają źle i jak na bank jeśli się zapiszę do Greenpeace'u to im pomogę.Zobaczcie sobie Earthlings jeśli ktoś ma mocne nerwy.

[ninaaa]

Lilith, wypraszam sobie Ja nie wpieprzam schabowych, mielonych, klopsów ani nic z tych rzeczy. Zwracam tez uwagę na to co kupuję, nie noszę skóry i nigdy nie kupiłabym futra. Jeśli ludzie nie potrafią zrezygnowac z mięcha, jajek itp, dobrze, żeby zwracali uwagę na pochodzenie produktów. Mimo wszystko hodowla oferująca jajka z wolnego wybiegu musi spełniac jakieś normy, których chów klatkowy nie obowiązuje. I uważam, że o takich kwestiach jak najbardziej trzeba rozmawiac. Kilka lat temu dzięki nagłośnieniu takich tematów, udało się np. zamknąc fermę zwierząt futerkowych w gda, dochodziło w niej do makabrycznych rzeczy. Nie trzeba byc weterynarzem, żeby pomagac.
A tu dobry news

http://ulicaekologiczna.pl/zdrowie/jaja-z-chowu-klatkowego-wkrotce-zakazane/

[ninaaa]

dahrehor, czemu uważasz, że zwierzętom nie należą się podstawowe prawa przysługujące ludziom? Strasznie nie lubię takiego podejścia. Nie rozumiem czemu człowiek jest niby taki super, hiper i wszystko mu się należy. Niestety mam wrażenie, że do szerzenia takich głupot przyczynił się kościół katolicki.

[Lilith_666]

Wiem. I co z tego? To są ZWIERZĘTA. Przenoszenie na nie praw przysługujących LUDZIOM jest nadużyciem.

Ty chyba nie czytasz ze zrozumieniem...nie napisałam ,że maja mieć takie prawa,ale że taka jest rzeczywistość.I że kilka osób niejedzących mięsa nic nie zmieni.Bo ludzie jedli mięso i będą je jeść.Można się starać o polepszenie ich bytu,ale trzeba zacząć od podstaw.Od częstych kontroli i znieczulicy.Jeśli jemy mięso,ok,ale poprawmy byt bydła.Zainteresujmy się warunkami,opieką.Zabijajmy je w humanitarny sposób.To,że ktoś nie je klopsów nic nie zmieni,może poza jego spokojem psychicznym,który nie pomaga żadnemu zwierzęciu...

Będziemy zawsze zwierzęta wykorzystywać,a nie sądzę ,że każdy przeciwnik złego traktowania zwierząt nie ma w domu żadnego produktu Johnsona czy pasty do zębów Colgate,albo proszku do prania z Procter&Gamble.Nie kupują w tesco,Sephorze,Rossmannie,Lidlu.Litości...

[ninaaa]

dahrehor, szczerze mówiąc liczyłam na mądrzejsze wytłumaczenie I nie uważam, że wszystko im się należy, tylko pewne minimum. Skoro my, ludzie jesteśmy niby "istotami wyższymi" , moglibyśmy chociaż zapewnic zwierzakom humanitarne warunki w hodowlach i mordowac je w mniej drastyczny sposób.

[Lilith_666]

No to zajmijmy się tym właśnie,a nie odmawianiem sobie klopsów...

[Enea]

Pytanie do dziewczyn: macie jakieś zwierzaki? Psy,koty?

[Lilith_666]

Wszystkie zwierzęta jakie mam to jedynie z przypadku...

Królik,który znudził się koleżance i chciała go wypuścić do lasu.
Pies,którego dostała w prezencie moja Mama i nie było co z nim zrobić.
Żółw,kolejne niechciane zwierze.
Szynszyl,prezent na 18stke o którym mnie nie uprzedzili.
Kawka,którą potrącił samochód.
Gołąb,jw,ale oddaje go niedługo do hodowli znajomego.

[ninaaa]

Lilith, tyle, że mnie klopsy brzydzą, śmierdzą i nie chce żeby gniły mi w żołądku I nie podzielam twojego zdania w sprawie wegetarianizmu. Jeszcze 50 lat temu, np. w Polsce osób nie jedzących mięsa była pewnie garstka, a dziś są tysiące. Np. u mnie na roku połowa osób nie jedła klopsów, ani schaboszczaków. Śmiem miec nadzieję, że z roku na rok będzie nas coraz więcej, bo jest coraz większa empatia i świadomośc ludzi jeśli chodzi o zwierzęta. Podobnie sprawa wygląda jeśli chodzi o obronę ich praw. Sto lat temu prawie każdy miałby w nosie zakatowanego łopatą psa, a dziś takie przypadki bulwersują.

[Lilith_666]

Wegetarianizm ludzi niczego nie zmienia.Czy myślisz,że dlatego,że ileś osób nie zje mięsa te zwierzęta będą miały lepiej?Mniej się ich będzie zabijało?Nigdy się tego nie uniknie.Jeśli Cię to brzydzi to ok,ale świata tym nie zbawisz.

[ninaaa]

Przede wszystkim zwracam uwagę na to, że trzeba zmienic warunki w hodowlach, ubojniach itp. Wspominałam o tym w każdym moim poście tutaj. Natomiast niejedzenie mięsa zmniejsza na nie popyt i jest jasną formą sprzeciwu wobec podejścia ludzi do zwierząt hodowlanych. Ja czuję się sama ze sobą dobrze odpuszczając sobie klopsy, kiedyś jak chciało mi się je wcinac miałam podejście takie jak ty, że "to niczego nie zmieni". Teraz jednak myślę inaczej.

[Lilith_666]

Jeśli to uspokaja Twoje sumienie to miło.Ja uważam ,że sytuacji to nie zmienia.