Dziecko a seks

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    #31
    aaaa, czyli jakieś omamy mam, bo jak słowo daję widziałam cytowane własne stwierdzenia, odniesienie się do NAS a nawet do mnie pesonalnie "Jez". (vide post 34). NO ale to może tylko moja próżność
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

    Skomentuj

    • e-rotmantic
      Perwers
      • Jun 2005
      • 1556

      #32
      Napisał daj_mi
      Ne ne ne, ja sama zapłacę, sama! Tylko mi taką nianię znajdź. Aaa i żeby w weekendy też mogła, no raczej, przecież i mój czas "pracy" to obejmuje
      Jak rozumiem, niania na wakacje jedzie z wami.

      Skoro nie możesz znaleźć niani, najzwyczajniej cię na nią nie stać. Takie są nieubłagane prawa rynku, i jako osoba trzepiąca taaaaką kasiorę, powinnaś zdawać sobie z tego sprawę.
      Last edited by e-rotmantic; 14-05-18, 22:58.

      Skomentuj

      • malinowelove
        Ocieracz
        • Dec 2016
        • 164

        #33
        Napisał malinówka
        Malinovelowe - jakim męczeństwem? To ja rozpisałam sie o niespaniu, cyckach, krzykach, braku odpoczynku? Nie ja. aaaaa, bo niektórym wolno!
        Nie, nie Ty. Rozpisałaś się za to o wstawaniu o 7 i bananie. Wolno Ci.

        Co lepsze - GDZIE ja napisalam ze dzieci sa wstrętne? Przytocz choc jedno takie zdanie. To z wypowiedzi mam wyszlo najwięcej zali w stosunku do zachowania dzieci. Ja o dzieciach nawet nie wspomniałam
        Przepraszam, rzeczywiście nie wspominałaś o dzieciach. Rozpisujesz się jedynie o leniwych matkach.

        Oderwanej od rzeczywistosci bo? A, bo nie urodziła dzieci! Gdybym byla mezczyna, nie zarzucilabys mi oderwania od rzeczywistosci.
        Nie, nie jestem"oderwana od rzeczywistosci". Nie mieszkam w palacyku, nie zarabiam na blogu, nikt za mnie nie odwala obowiązków. No, chyba ze nieurodzenie dziecka ma byc wyznacznikiem tego oderwania, to proszę bardzo.
        Nie wkładaj mi w usta słów, których nie wypowiedziałam. Oderwanej od rzeczywistości, bo sprawiasz wrażenie osoby niewidzącej różnicy między opieką nad niemowlakiem, a nastolatkiem czy kotem. Nie dostrzegasz pewnych ograniczeń, wynikających z posiadania małego dziecka. Nie trzeba urodzić, aby mieć o tym jakiekolwiek pojęcie.

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5100

          #34
          Malinówka wybacz, bo po prostu patrząc z boku wygląda to tak, jakbyś próbowała zrozumieć i zracjonalizować coś przez co nie przechodziłaś ani nie uczestniczyłaś czynnie. Mam wrażenie, że równie dobrze mógłbym powiedzieć, że znam się na robocie prawników bo oglądałem serial Ally McBeal . Przyznasz mi wtedy rację czy każesz ukończyć prawo i popracować w zawodzie?

          To wygląda mniej więcej tak samo - możesz podawać przykłady ze swojego życia ale dopóki sama przez to nie przejdziesz to nie będziesz mieć o tym pojęcia, tak to wygląda i nie ma co głębiej dywagować.
          Ja matką nigdy nie będę, ojcem raczej też nie, gdyby mi taka myśl przeszła przez głowę to czytając przejścia niektórych zawiązałbym prędzej na supełek niż postanowił zostać tatą. I nie mam na myśli seksu a całą otoczkę związaną z rodzicielstwem. I chociaż Jeza i Dajka są fantastycznymi matkami i zapewne nie zamieniłyby się ani nie cofneły do okresu przed posiadaniem dziecka to ja po prostu wiem, że to nie dla mnie.
          Ale jednocześnie nie próbuję znaleźć równoważnika tej sytuacji bo wiem, że jest to coś nieporównywalnego do niczego innego. I owszem, mam dwa koty, jeden z nich problematyczny, ze sporą liczbą schorzeń, po przejściach ale przy całym wydatku emocjonalnym związanym z jego leczeniem i życiem nie próbowałbym porównywać tego do posiadania dzieci, szczególnie małych.
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • iceberg
            PornoGraf
            • Jun 2010
            • 5100

            #35
            Ale problem autora wątku nie dotyczy problemów z wychowaniem nastolatków, tylko właśnie realcji w której pojawia się małe dziecko i nie ma tego jak przenieść na inny wiek. Tylko tyle bo nie ma sensu kręcić gównoburzy, zapewne jeśli będziesz tu jeszcze zaglądać za kilkanaście lat to Dajka jak i Jeza powiedzą ci z doświadczenia jakie są różnice pomiędzy posiadaniem małego dziecka a nastolatka.
            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #36
              To może zapyszczę, jako facet
              Małe dziecko jest bardziej "zajmujące", wymaga zwykle nieprzespanych nocy, reżimu karmienia, opieki, zabawy itp.
              Nastolatek zajmuje bardziej psychikę, stwarza zwykle jakieś problemy wychowawcze;
              nagle trudno się dogadać i zrozumieć o co mu/jej chodzi i z jakiego powodu występują te wybuchy złości, agresji, czy milczenia.
              Jeden i drugi wiek dziecka wymaga poświęceń, każdy jest inny, lecz w każdym jest coś pięknego i niepowtarzalnego
              Co to ma wspólnego z seksem?
              Podobnie jak granice ciągłości funkcji z jej przebiegiem - potrafią wszystko zmienić.
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              • wiarus
                SeksMistrz
                • Jan 2014
                • 3264

                #37
                Co do nauki nie wiem - serio. Znam to tylko z opowiadań znajomych.
                Kiedyś tata najpierw pokazał mi policjantów /wtedy milicjantów/, potem budkę z piwem i powiedział: nie chcesz się uczyć -wybieraj /lub coś podobnego/ i załapałem w przebłysku geniuszu.
                Przy dwojgu nie musiałem nic robić, a przy najmłodszym powtórzyłem schemat mojego taty, także zadziałało.
                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                James Jones - Cienka czerwona linia

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #38
                  Wypada się tylko cieszyć, że standardem nie jest mieszkanie w jednej izbie "chałupy"
                  Poza stresem byłaby jeszcze asceza i rżnięcie tylko w plenerze.
                  Mówił Ci ktoś, że masz skłonności do przesady, a na pewno do off-topu?
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    #39
                    Dwa miesiące mnie nie było (sorry, rodzicielstwo mnie wciągnęło. Albo byłam zbyt leniwa, wybierajcie ), a tu tyle postów pousuwanych i już nie ogarnę, co szło dalej
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    Working...