W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

190 cm / 105 kg = tusza... doradzcie :(:(:(

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • glizdziarz
    Banned
    • Sep 2005
    • 1981

    #16
    izo zmień towarzycho jak cię nie akceptuje. Co ty jesteś papuga, że musisz robić to co inni? Ja rozumiem że człowiek jest zwierzęciem stadnym ale zawsze może znaleźć sobie nowe stado.

    Skomentuj

    • falcon20
      Świętoszek
      • Dec 2006
      • 3

      #17
      Kolego, skoro ci tak zle ze swoja waga to moze troche schudniesz?? Nie jest to proste, ale tez nie niemozliwe. Jesli sie ostro wezmiesz za siebie, to ci sie uda. Najlepiej jest narzekac i nic z tym nie robic. Mozesz tez zaakceptowac siebie samego. Masz tyle mozliwosci, ze kazda jest lepsza niz narzekanie i nic nierobienie.
      Od jakichs 2 mieisecy nie jem wogole slodyczy, chodzilem przez 2 miechy na silownie i jedyne co mam to roztepy na brzuchu :/

      Skomentuj

      • Belleteyn
        Emerytowany PornoGraf
        • Oct 2005
        • 2737

        #18
        Nie jedzenie słodyczy nie wystarczy, trzbe zrezygnować z tłustych rzeczy (np. czerwone mięso), inne zamienić (np. smalec na oliwe itp.), jesc ciemny chleb, wiecej warzyw. Mowię z autopsji. I dwa miesiące na zrzucenie wagi (pomijajac fakt, ze moim zdaniem specjalnie nie masz co zrzucac) to ZA KRÓTKO.

        No pain, no gain.

        Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

        Skomentuj

        • Raine
          Administrator
          • Feb 2005
          • 5252

          #19
          Odstawcie piwo na korzyść wódki.
          Same plusy

          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




          Regulamin Forum.

          Skomentuj

          • glizdziarz
            Banned
            • Sep 2005
            • 1981

            #20
            U mnie odpada po alkoholu robię się okropnie głodny

            Skomentuj

            • meredith
              Ocieracz
              • Jun 2006
              • 159

              #21
              Falcon a moze warto isc do dietetyka, ktory dobierze ci odpowiednio diete, wtedy zobaczysz jakies sa rezultaty. Mi odchudzenie sie zajelo pol roku. Bella ma racje, samo odstawienie slodyczy nie wystarczy, trzeba zrobic rewoluje w calym jadlospisie.
              Taka pewnosc uczuc zdarza sie tylko raz.

              Skomentuj

              • master7
                Seksualnie Niewyżyty
                • Jul 2005
                • 273

                #22
                Napisał falcon20
                ale rowniez mam pewna bariere psychiczna ktora nie wiem z czego wynika, nie potrafie rozmawiac z dziewczynami

                Wiem ze to przez moj wyglad nie potrafie nawiazac z zadna dziewczyna znajomosci, gdy gadam z laska przez neta to wszytsko jest cacy ale boje sie z nia spotkac bo nie chce jej zawiesc swoim widokiem

                czy naprawde nie mam szansy na bycie z kims?

                Twoja bariera psychiczna wynika z Tego co sam opisałeś.
                Wydaje Ci się, że Twój wygląd determinuje całe Twoje życie.

                Mnie się wydaje, że nie jesteś otyły ale postawny.
                Przy Twoim wzroście odpowiednia waga nie jest niczym złym.
                Mam kumpla podobnych gabarytów i sam czuję sie przy nim mały (178cm 65 kg) i wydaje mi się, że dziewczyny tez odbierają to w ten sposób.
                Dla nich liczy się też poczucie bezpieczeństwa i Ty możesz z pewnością to dać.
                Nietrafione wydaje mi się równiez określenie "zawieść swoim wyglądem". Taka sytuacja nie istnieje. Można się komuś podobać lub nie i tyle. Tu nie ma żadnego żalu ani nic w tym stylu.

                Ja jestem chudy i też nie mam gwarancji, że będę się podobał więc nie powinieneś rozpatrywac tego w kategoriach wagi.

                Więcej optymizmu i wiary w siebie
                ...sen łagodzi na chwilę myśli schemat...

                Skomentuj

                • hefalumpka
                  Ocieracz
                  • Jan 2006
                  • 146

                  #23
                  Moj kumpel jest bardzo otyly i ma pryszcze a jakos ma dziewczyne i to taka laseczke ze masakra. Wiesz czemu? Bo jest sympatyczny i nie patrzy czy ktos jest brzydki gruby ladny chudy - patrzaj wnetrzem i miej wnetrze
                  Pokój bez ksiazek jest niczym ciało bez duszy...

                  Skomentuj

                  • Stopa
                    Wspomógł BT
                    • Aug 2005
                    • 42

                    #24
                    Napisał falcon20
                    Od jakichs 2 mieisecy nie jem wogole slodyczy, chodzilem przez 2 miechy na silownie i jedyne co mam to roztepy na brzuchu :/
                    chłopaku przez 2 miechy na siłowni to dopiero co mięśnie rozgrzałeś, albo dalej to ciągniesz i ćwiczysz, albo daj sobie pokój bo szkoda zdrowia, a to, ze nie jesz słodyczy to jest nic. Ja mam 202 cm I 127 wagi i chce ważyć więcej, trenuje, ale nie jakoś zawodowo całkowicie dla relaksu. To, że jesteś niby tłusty to nie jest akurat problem, tylko sobie to wmawiasz, jest to twoja wymówka na to, że boisz się zagadać z dziewczyna. Jak dla mnie to jesteś tchórzem I masz wymówka sam przed sobą, i znajomymi.
                    There are more things in Heaven and Earth,
                    Than are dreamt of in your philosophy.

                    Shakespeare

                    Skomentuj

                    • Lubartowiak
                      Erotoman
                      • Oct 2006
                      • 487

                      #25
                      Jak nie umiesz rozmawiać z dziewczynami to żadna dieta Ci nie pomoże, a zwalanie winy na nadwagę czy wygląd to tylko oszukiwanie samego siebie.
                      Zresztą zrzucenie kilku kilogramów nie powinno stanowić większego problemu. Ja swego czasu schudłem 10kg i wcale nie kosztowało mnie to wiele wysiłku
                      Nie tusza/wygląd jest ważna ale język - jak umiesz dobrze dziewczyny bajerować to każda na Ciebie poleci
                      "Są ludzie, którzy nigdy nie byliby zakochani, gdyby nie słyszeli o miłości" La Rochefoucauld

                      Skomentuj

                      • Sun Kwo
                        Ocieracz
                        • Oct 2006
                        • 128

                        #26
                        Napisał falcon20
                        Czesc, mam na imie Michal i mam 20 lat, nigdy nie mialem dziewczyny, nigdy nie calowalem sie nie wspominajac o jakich kolwiek pieszczotach czy sexie. Nie naleze do osob najszczuplejszych, waze 105 kg przy wzroscie okolo 190 cm, wiem o tym ze jest to bariera, ale rowniez mam pewna bariere psychiczna ktora nie wiem z czego wynika, nie potrafie rozmawiac z dziewczynami w pubie normalnie gadam z kumplami, zartujemy etc. ale jakby przy naszym stoliku siedziala jakas znajoma ktoregos z kumpli to milcze jak grob, doperio po 3 piwach jezyk mi sie rozwiazuje. Wiem ze to przez moj wyglad nie potrafie nawiazac z zadna dziewczyna znajomosci, gdy gadam z laska przez neta to wszytsko jest cacy ale boje sie z nia spotkac bo nie chce jej zawiesc swoim widokiem czy naprawde nie mam szansy na bycie z kims? aha przewaznie ludzi z nadwaga skazuje sie na partnerstwo z osoba rowniez otyla, ale ja nie chce tak, chcialbym miec normalna dziewczyne, nie zadna modelke tylko zwyczajna dziewczyne. Co mi mzoecie poradzic w takiej sytuacji? Pomozcie...


                        Stary miałem to samo w wieku 17 lat!
                        Podobała mi się dziewczyna która mnie onieśmielała i wiesz co zrobiłem?!

                        Posłuchałem kawału w którym koleś modli się do Boga i ciągle go prosi o wygrana w totka a on (Bóg) się wkurzył i w końcu na niego krzyknął "Człowieku skoro chcesz żebym ci pomógł to daj mi szansę i idź kup ten los!

                        Tak samo jest w życiu nigdy przenigdy się nie dowiesz jak nie podejdziesz do jakiejś która ci się podoba i nie zainteresujesz ją swoją osobą i pieprzyć tutaj wagę czy wygląd!

                        O ile nie wyglądasz jak Frankenstein to jesteś w stanie poderwać 60-80% kobiet samą gadką!Wiem po sobie.

                        Więc weź się w garść (tylko palców nie połam) i do roboty! Życze powodzenia :]

                        Skomentuj

                        • Romek
                          Świętoszek
                          • Oct 2006
                          • 3

                          #27
                          Ktoś kiedyś powiedział ,że żeby pokochać innych trzeba pokochać siebie...
                          Ja tam w sumie nie wiem o jakiej my tuszy rozmawiamy, sam mam 191 i 108 kg żywej masy i jeszcze mi sie nie zdarzyło żeby ktoś twierdził że jestem gruby i też tak sie nie czuje.
                          Nie wydaje mi że gdy schudniesz problem twojej neiśmiałości sam się rozwiąże...
                          Oczywiście nie twierdze że powinneneś zaprzestać ćwiczeń ale nie oczekuj że jak zchudniesz to panny będą ci się wieszać na ramionach. Po prostu staraj się rozmawiać z dziewczynami z twojego otoczenia Pociesze cię że to kobiety średnio wypowiadają 3 razy wiecje słów niż mężczyźni wiec czasem wystarczy tylko zacząć a panna sie rozkreca i gada jak szalona
                          Powodzenia

                          Skomentuj

                          • black_rider
                            Ocieracz
                            • Nov 2005
                            • 129

                            #28
                            105 kg przy 190 cm to nie jest wcale duzo. Ja mam 190 i 80kg a chcialbym wazyc przynajmniej 90...
                            jak nie jestes jakis ochydny to dasz rade, pracuj nad sobą i pomyśl o karierze jak bedziesz miał siano to nawet modelki na ciebie polecą a póki co to jakiegoś przeciętnego bazyla powinieneś wyrwać- tylko trzeba coś robić a nie użalać się nad sobą

                            Skomentuj

                            • malinka1300
                              Świętoszek
                              • Jun 2006
                              • 35

                              #29
                              moim zdaniem nie powinienes sie martwci kobniety nie patrza na wyglad ale na serce faceta . mozecie byc rzyjaciółmi

                              Skomentuj

                              • Markus
                                Świętoszek
                                • Feb 2005
                                • 18

                                #30
                                Nie martw się.

                                Nie martwiłbym się zbytnio. Przede wszystkim to kwestia psychiki. Ja mam 190 cm i ważę 138kg a moj żona 160cm i 52kg. I jesteśmy szczęśliwi. Wiele kobiet na prawdę kocha misiaczki . Z Twojego opisu (rozstępy) wynika że masz podobne problemy jak ja kiedyś. Może to wynikać z szybkiego przyrostu wagi lub treningów albo proponuję Ci wizytę u endokrynologa, może masz zabużenia hormonalne. Chociaż według mojej żony (czytała post ) wcale nie jesteś gruby. powiedziała że jakbym schudł poniżej 110kg to mnie będzie tuczyć.

                                Skomentuj

                                Working...