W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

"Dochodzenie" partnerki

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mateo84
    Świętoszek
    • Feb 2006
    • 1

    "Dochodzenie" partnerki

    Mam problem...
    JEstem z kobitą od roku (to moja pierwsza i jedyna partnerka) czy to prawda ze kobieta moze dojsc tylko w pozycji na jezdzca?
    W jakich pozyjach kobietki dochodzicie?
    Moja baba potrafi dojsc tylko na jezdzca a zeby doszla musi sie bardzo energicznie wrescz agresywnie poruszac... nie ukrywam ze jedyne co wtedy robie to zagryzam zeby i modle sie zeby wreszcie doszla, nie jest to dla mnie komfortowa pozycja,poprostu boli mnie jak skacze jak opetana a jak podczas tego wysunie sie moj penis i mi go przygniecie to juz wogole jest przechlapane jakies pomysly?
  • Ardein
    Ocieracz
    • Oct 2005
    • 115

    #2
    oralnie tez nie dochodzi? zazwyczaj "ustnie" jest kobietom latwiej dojsc

    Skomentuj

    • Koloblicin
      Ocieracz
      • Feb 2006
      • 136

      #3
      To nie jest prawda.
      "Mój mózg, to mój drugi ulubiony organ" (Woody Allen)

      Skomentuj

      • Luk
        Erotoman
        • Feb 2006
        • 427

        #4
        Z tego co mowisz Twoja kobieta potrzebuje ostrgo sexu i glebokiej penetracji...
        moze sprobujcie na pieska, a Ty hm.... daj z siebie wszystko?

        Skomentuj

        • Rojza Genendel

          Pani od biologii
          • May 2005
          • 7704

          #5
          W pozycji na jeźdźca najbardziej lubię to, że wszystko jest pod moją kontrolą i tak jak chcę.
          Wprawdzie nie dochodzę, ale w porównaniu z innymi pozycjami jestem tego najbliżej.
          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

          Skomentuj

          • Syn_biskupa
            Świntuszek
            • Jan 2006
            • 98

            #6
            Mojej dziewczynie ciezko dojsc na jezdzca, ale lubi ta pozycje bo ma kontrole.
            Jak podniose sie tak ze mozemy sie calowac to dodatkowo ona ociera sie lonem o kawalek mnie nad penisem. Jeszcze jak brzuch wypne to mocniej trze i wtedy latwiej jej dojsc. Bioder jakby co nie odrywam od lozka. Sproboj moze tak.

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #7
              Dziekuję za wskazówkę :-)
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • Enea
                Perwers
                • Dec 2005
                • 1010

                #8
                Syn_biskupa mój facet robi identycznie działa jak nic!! uwielbiam kochac sie na jezdzca! nie dochodze podczas seksu oralnego, sprawdzona recepta na moj orgazm jest tez pozycja ginekologiczna i po polinezyjsku.. ale nic nie rowna sie z orgazmem analnym choc zadko go doswiadczam

                Skomentuj

                • eroticon
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2006
                  • 903

                  #9
                  Kiedyś moja Niunia dochodziła tylko będąc na górze i dość mocno ocierając się o mnie ( wzgórek nad małym miałem ciągle siny ). Na szczęście nauczyliśmy się dochodzić w innych pozycjach, czasami pomagając sobie rękoma lub wibratorem, czasami analnie. Jednak jeśli chce przeżyć coś naprawdę mocnego to przypominamy sobie tamtą pozycję. Niestety później są już tylko zwłoczki w łózku i koniec zabawy.
                  Nigdy nie mówię NIGDY
                  決してないと言う
                  Jeśli chcesz, znajdziesz sposób.
                  Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód.

                  Skomentuj

                  • Poziomeczka
                    Świntuszek
                    • Feb 2006
                    • 53

                    #10
                    Napisał eroticon
                    Kiedyś moja Niunia dochodziła tylko będąc na górze i dość mocno ocierając się o mnie ( wzgórek nad małym miałem ciągle siny ). Na szczęście nauczyliśmy się dochodzić w innych pozycjach, czasami pomagając sobie rękoma lub wibratorem, czasami analnie. Jednak jeśli chce przeżyć coś naprawdę mocnego to przypominamy sobie tamtą pozycję. Niestety później są już tylko zwłoczki w łózku i koniec zabawy.
                    Zgadzam się
                    Mam tak samo.

                    Skomentuj

                    • eroticon
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Feb 2006
                      • 903

                      #11
                      Napisał Poziomeczka
                      Zgadzam się
                      Mam tak samo.
                      A dolegliwości chłopaka???

                      Nie żebym się czepiał, ale jestem ciekaw czy robicie to od czasu do czasu czy częściej? I jak on sobie radzi.
                      Nigdy nie mówię NIGDY
                      決してないと言う
                      Jeśli chcesz, znajdziesz sposób.
                      Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód.

                      Skomentuj

                      • Ziom
                        Świntuszek
                        • Apr 2005
                        • 94

                        #12
                        Ja nie lubie na jeźdźca, bo nei sprawia mi za dużej przyjemności .
                        DOPE
                        AND
                        WEED
                        IS ALL
                        WE NEED!

                        Skomentuj

                        • Belleteyn
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Oct 2005
                          • 2737

                          #13
                          J anjszybciej dochodze w ginekologicznej, a moze sprobuj na pieska i draznij placami jej lechtaczke, albo niech ona sama to robi.

                          No pain, no gain.

                          Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                          Skomentuj

                          • Rafik
                            Świętoszek
                            • Mar 2006
                            • 1

                            #14
                            Moja partnerka jest w stanie dojść w dwóch pozycjach. Oczywiście pierwsza to "na jeżdźca". W tej pozycji jeżeli jest do mnie przytulona i wymieniamy się też innymi pieszczotami (pocałunki, muścnięcia szyi, uszu) często kończymy razem. Druga pozycja w której moja misia kończy to bardzo podobna do pierwszej z tym wyjątkiem że ja jestem na górze i "delikatnie" na niej leżę. Jeżeli facio nie nadużywa browarku i ma płaski brzuszek to pozycja ta przy odpowiednim odchyleniu bioder mężczyzny pozwala na drażnienie punktu G.
                            Nie ważne jak kończysz, ważne z kim!

                            Skomentuj

                            • Czarodziejka
                              Perwers
                              • Sep 2005
                              • 963

                              #15
                              pamiętam, że pierwszy mój orgazm był kiedy robiliśmy to na jeźdzca, a teraz dostaje orgazmu tylko przy klasycznej.

                              Skomentuj

                              Working...