Witam, znowu potrzebuję Waszej pomocy.
Osobie z mojej rodziny przydarzył się nurtujący mnie przypadek. otóż...
Moja mama dostała rachunek za prąd. Nic w tym dziwnego by nie było, gdyby nie fakt, że za okres od września do kwietnia rachunek wyniósł ( dopłata ) 2700 zł . Następna prognoza na maj, czy tam jakiś inny czerwiec to 150 zł. Więc jeszcze niższa niż składki bo wcześniej było ok 250 zł do zapłaty.
Dopłata była uzasadniona tym, że zużycie pradu było większe niż prognozy. No ok, ale dlaczego tak nagle zużycie podrosło chociaż mama nie "zużywała" więcej prądu niż rok temu?? I skąd rata kolejna mniejsza niż te np 250?? Ja tu nic nie rozumiem
a Energa nie bardzo chce dyskutować, bo stan licznika się zgadza.
Miałam teorię z kosmosu, że może w starych budynkach ze starą instalacją prad ucieka uj wi gdzie. Ale nie wiem, czy takie zjawiosko istnieje... Zna się może ktos na takich sprawach??
Osobie z mojej rodziny przydarzył się nurtujący mnie przypadek. otóż...
Moja mama dostała rachunek za prąd. Nic w tym dziwnego by nie było, gdyby nie fakt, że za okres od września do kwietnia rachunek wyniósł ( dopłata ) 2700 zł . Następna prognoza na maj, czy tam jakiś inny czerwiec to 150 zł. Więc jeszcze niższa niż składki bo wcześniej było ok 250 zł do zapłaty.
Dopłata była uzasadniona tym, że zużycie pradu było większe niż prognozy. No ok, ale dlaczego tak nagle zużycie podrosło chociaż mama nie "zużywała" więcej prądu niż rok temu?? I skąd rata kolejna mniejsza niż te np 250?? Ja tu nic nie rozumiem
a Energa nie bardzo chce dyskutować, bo stan licznika się zgadza.
Miałam teorię z kosmosu, że może w starych budynkach ze starą instalacją prad ucieka uj wi gdzie. Ale nie wiem, czy takie zjawiosko istnieje... Zna się może ktos na takich sprawach??
Skomentuj