W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Największy perwers jaki w życiu przeżyliście?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rainboksik
    Seksualnie Niewyżyty
    • Feb 2007
    • 199

    #46
    kutwa ja nie robiłem z żoną ani z kobietą żadnych takich rzeczy chociaż mam bardzo wielką ochote na moje fantazje erotyczne ............... gożej z zoną

    Skomentuj

    • wendy
      Ocieracz
      • Feb 2007
      • 171

      #47
      Napisał rainboksik
      kutwa ja nie robiłem z żoną ani z kobietą żadnych takich rzeczy chociaż mam bardzo wielką ochote na moje fantazje erotyczne ............... gożej z zoną
      postaraj się z nią szczerze porozmawiać, i kto wie?
      Namiętność nie zna czasu przyszłego.

      Skomentuj

      • radzio_z
        Erotoman
        • Feb 2005
        • 496

        #48
        Napisał reason
        Uprawiałam sex na oczach innej pary.
        Heh nie wiedziałem że można by to zaliczyć do perwesji, ale skoro tak... to gdy moja dziewczyna mieszkała na stancji pewnego dnia w pokoju byłem ja, moja dziewczyna i jej współlokatorka. Ja z dziewczyną leżałem na łóżku równolegle do ściany, metr od łóżka stała kanapa (tyłem do łóżka) na której siedziała współlokatorka i oglądała telwizję. W pewnym momęcie nabrałem ochoty na to co najbardziej lubie czyli małe conieco ustami mojej dziewczynie, więc pod kocykiem chwilę ją popiesciłem aby nabrała ochoty, nieco się opierała, ale w końcu się poddała więc ja nura pod koc i do dzieła (nie powiem, gorąco było jak cholera pod tym kocem). Z 10 minut pieszczot ustami zakonczonych szczęsliwym finałem, podczas gdy metr od nas za oparcie siedziała współlokatorka zapatrzona w "M jak miłość" (lub inny tego typu film - nie pamiętam) i nieczego się nie domyślała. Tylko dziewczyna była lekko zła że jej tak zrobiłem, bo musiała się mocno powstrzymywac żeby sobie na koniec nie posapać jak to zwykle robi.
        Jestem niepokorny

        Skomentuj

        • reason
          Ocieracz
          • Dec 2006
          • 92

          #49
          A może perwersja dla każdego znaczy coś innego?

          Skomentuj

          • DarkAngel
            Perwers
            • Nov 2006
            • 1020

            #50
            Napisał reason
            A może perwersja dla każdego znaczy coś innego?
            Nie "może", lecz na pewno! .
            Dla mnie to, o czym napisałaś, również nazwałbym perwersją .
            Cóż, kwestia indywidualnych "granic" rzeczy "zwykłych" .
            >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

            Skomentuj

            • reason
              Ocieracz
              • Dec 2006
              • 92

              #51
              Mądre stwierdzenie A do granic, ja swoją przekroczyłam

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #52
                Ja swojej nie. Nigdy nie robiłam rzeczy które uważałam za "brudne, złe i grzeszne".
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • Panna O.
                  Świntuszek
                  • Feb 2007
                  • 75

                  #53
                  Perwersyjne dla mnie jest to, że na wszystkie lekcje z miom anglistą siadam w pierwszej ławce. Zawsze mam na sobie spódniczkę a pod nią brak bielizny. Podnieca mnie to, że on to widzi...
                  Niby nic a ciesz
                  "W związku z tym uważam, żemam pełne prawo mówić ,,ku.wa", kiedy mi się spodoba, a także zarabiać i wydawać codziennie nieprzyzwoite sumy pieniędzy".

                  Skomentuj

                  • lakolako
                    Świętoszek
                    • Feb 2007
                    • 11

                    #54
                    1 Zrobilem sobie dobrze na lekcji...

                    2 Zrobilem koledze loda za 50 zlotych...

                    3 Probowalem obciagnac koniowi

                    Skomentuj

                    • wendy
                      Ocieracz
                      • Feb 2007
                      • 171

                      #55
                      Napisał lakolako
                      Probowalem obciagnac koniowi
                      i co, udało Ci się?
                      Namiętność nie zna czasu przyszłego.

                      Skomentuj

                      • Panna O.
                        Świntuszek
                        • Feb 2007
                        • 75

                        #56
                        Napisał wendy
                        i co, udało Ci się?

                        Też jestem ciekawa..
                        "W związku z tym uważam, żemam pełne prawo mówić ,,ku.wa", kiedy mi się spodoba, a także zarabiać i wydawać codziennie nieprzyzwoite sumy pieniędzy".

                        Skomentuj

                        • psychozoik
                          Świntuszek
                          • Aug 2006
                          • 71

                          #57
                          :o . jestem pod wrazeniem :] ale chyba sobie chlop jaja robi. oby :]

                          Skomentuj

                          • Cp Dyman
                            Świętoszek
                            • Oct 2006
                            • 38

                            #58
                            Zwykła prowokavcja
                            Cp Dyman

                            Skomentuj

                            • fred_perry
                              Świętoszek
                              • Mar 2007
                              • 9

                              #59
                              1.byłem u prostytutki
                              2.koleżanka robiła mi loda w przymierzalni w Domach Centrum

                              Skomentuj

                              • goorusia
                                Ocieracz
                                • Nov 2006
                                • 173

                                #60
                                Pije swoje soczki razem z moim facetem (oblizujemy jego paluszki po mojej niuni), pije jego śline... a reszta to raczej normalka.
                                Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek....

                                Skomentuj

                                Working...