O tak, dzieci z natury nie sa wymagajace. Mnie podobno fascynowala mala karteczka i moglam ja obracac i gapic sie godzinami
Kto (nie)chce mieć dzieci?
Collapse
X
-
"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować." -
Karta tarrota?
Co by nie było of topicu. Zawsze chciałem mieć dziecko. Uczyć syna boksować, wiązać buty, jeździć na mecze ...
Przejrzałem na oczy kiedy zaczeliśmy z moją odwiedzać znajomych mających dzieci. A po tym jak zostałem wmanewrowany w nianie już nie ma mowy o swoim dziecku.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Eugenika przed wojną była całkiem popularna. Za Hitlera było takie prawo, choć głównie sprawdzano ogólnie wartościowość rozrodu, ale kierunek ten sam.Skomentuj
-
Skoro to takie proste, to czemu tylu osobom sprawia trudnosci?
Wiem, że nie do końca chodzi Ci o odpowiedź na to pytanie, to raczej rodzaj głośnego myślenia, ale sama zobacz jak niewiele potrzeba by być uczciwym czy szczerym. Przecież mówienie prawdy nie powinno sprawiać ludziom większego problemu, a jednak większość z nas nie jest szczera, lub po prostu dopuszcza się kłamstwa. Taki dysonans zachodzi w każdej dziedzinie życia.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Jezebel - najwspanialsze dni w roku(święta) są oparte na kłamstwie więc czego ty oczekujesz ? kłamanie mamy we krwi.Skomentuj
-
Yyyyyy, musiałam chyba źle się wyrazić, jeśli wyczułeś, że czegoś oczekuję szczególnie od mas.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Dzieci to zło zdecydowanie, lubią se dość głośno poryczeć, a ja ostatnio na mniejsze hałasy reaguję wnerwem Wczoraj w samolocie darcia się jednego bachora siedzącego z rodzicami przede mną, nie zagłuszyłam nawet MP3-ką Doprawdy, powinni w tych maszynach robić kabiny dźwiękoszczelne dla matek podróżujących z gnojcamiGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Skomentuj
-
Moje loty na szczęście mieszczą się w godzinie, ale mnie rozdrażniło nawet dwuminutowe kopanie (wykazałam się cierpliwością ). Poprosiłam grzecznie jego rodziców, by z tym coś zrobili, stwierdzili, że przecież to tylko dziecko Potem już nie byłam taka uprzejma, rodzice mieli w nosie co do nich mówiłam, więc odwróciłam się do gnoja, spojrzałam zabijającym wzrokiem - prawie się popłakał, ale był spokój z kopaniem do końca lotu.GRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Jak zyje prawie cwiercwiecze to spotkalam 1 (slownie: jedna) rodzine niedysfunkcyjna. Nie idealna lecz taka ktora przygotowala dzieci do zycia tak, ze te nie potrzebuja fachowej pomocy. Nic dziwnego - znakomita czesc zarowno tego forum jak i spoleczenstwa takiej pomocy wymaga (nie oznacza to, ze taka osoba jest ciezko chora czy skrzywiona - po prostu ma pewne braki wyniesione z domu, ktore musi nadrobic we wlasnym zakresie). Skoro wiekszosc rodzin jest dysfunkcyjnych to takie sa ich dzieci i tak to sie kreci.
Moze odnosze mylne wrazenie, ze ty jestes osoba wlasnie z takiej dobrej, prawidlowej rodziny stad tez wszystko wydaje ci sie proste.
Tak zostajac przy temacie - ja wcale nie tesknie za czasami w ktorych nasze prababki rodzily 10 dzieci a cala rodzina kisila sie w stodole wraz z inwentarzem. Chce tylko zwrocic uwage na fakt, ze kiedys nie dosc, ze nie bylo tak wysrubowanych wymagan wobec wychowywania dzieci (ktore dodatkowo duzo szybciej sie usamodzielnialy - 200 lat temu 5-cio latek byl calkiem ogarnietym mlodym czlowiekiem, bo nie mial wyjscia) to jeszcze istniala naturalna siec spoleczna i bezplatna szkola rodzicielstwa(!) w postaci opieki na mlodszym rodzenstwem czy kuzynostwem.
Te rzeczy zniknely, tego nie ma, natomiast zwiekszyly sie wymagania ale w spoleczenstwie nie pojawilo sie nic w zamian. Matki-jedynaczki zostaly same w domu z dzieckiem, czesto na lasce Pana_i_Wladcy. Przeczytanie nawet kilku ksiazek z danego tematu nie czyni cie ekspertem - czemu mialoby byc inaczej z rodzicielstwem?Skomentuj
-
Te rzeczy zniknely, tego nie ma, natomiast zwiekszyly sie wymagania ale w spoleczenstwie nie pojawilo sie nic w zamian. Matki-jedynaczki zostaly same w domu z dzieckiem, czesto na lasce Pana_i_Wladcy. Przeczytanie nawet kilku ksiazek z danego tematu nie czyni cie ekspertem - czemu mialoby byc inaczej z rodzicielstwem?
Gdzie się wymagania zwiększyły? Wobec kogo? Rodziców? A gówno, spora część młodych rodziców robi to co jeza opisała - zwala wychowanie albo na szkołę/żłobek/przedszkole albo na dziadków.
Wobec dzieci? Jeszcze lepsze jaja. Jak patrzę na te rozpuszczone gówniarskie pomioty zadzierające głowy wyżej niż ustawa przewiduje, bo rodzicom albo się nie chce albo nie umieją nauczyć ich rozumu czy odrobiny pokory i szacunku dla innych to mnie ciężka krew zalewa. Bo moi starsi bez większego problemu sami, mimo tego że się nam w domu nie przelewało, potrafili mi to do durnego łba wbić.
A to hasło o byciu na łasce to już kompletnie z dupy wzięty temat i zajeżdża na kilometr Słowenką i jej debilnymi szowinistycznymi tekstami.
Czemu nie napiszesz o typkach co właśnie faceta na dziecko chcą złapać, sprowadzają własne potomstwo do roli wabika. Czemu nie piszesz o tych po****nych cipach co mordują własne dzieci zarz po urodzeniu?
I od razu mówię - nie zaczynaj pieprzyć w tym wypadku o braku środków na wychowanie. To nie ma znaczenia. Przy dzisiejszych możliwościach zabezpieczenia się (że tylko o tym wspomnę) to nie przejdzie, przynajmniej nie u mnie.Skomentuj
-
Nic tylko pozostaje mi się podpisać pod Eriską i Janką.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
Skomentuj