W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Klapsy, podduszanie, ciągnięcie za włosy. SM czy jeszcze tylko ostry seks?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Everready
    Ocieracz
    • Nov 2011
    • 135

    Klapsy, podduszanie, ciągnięcie za włosy. SM czy jeszcze tylko ostry seks?

    No właśnie, sama myśl, że ktokolwiek mógłby próbować mnie poddusić, dawać klapsy, ciągnąć za włosy, zadawać w jakikolwiek sposób ból całkowicie mnie odrzuca. S/M to nie moja scena. Pewnie dlatego tak bardzo nie lubię tej pozycji.

    Przeniosłam i stworzyłam nowy temat, co by ciekawej dyskusji nie wycinać jako OT. Aśka
    0statnio edytowany przez Astraja; 08-12-11, 15:37.
    Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
    możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.
  • Lilith_666
    Seksualnie Niewyżyty
    • Nov 2011
    • 386

    #2
    Napisał Everready
    No właśnie, sama myśl, że ktokolwiek mógłby próbować mnie poddusić, dawać klapsy, ciągnąć za włosy, zadawać w jakikolwiek sposób ból całkowicie mnie odrzuca. S/M to nie moja scena. Pewnie dlatego tak bardzo nie lubię tej pozycji.
    Mnie się zawsze wydawało,że to żadne S/M.Może podduszanie to już za dużo,ale cała reszta jak najbardziej!Ale myslałam,że po prosty lubię ostrzej...
    "Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
    Witkacy

    Skomentuj

    • Everready
      Ocieracz
      • Nov 2011
      • 135

      #3
      Dlaczego przesada? Ból to ból. Przyznaję, to takie polskie myślenie - przecież tutaj wymierzenie dziecku klapsa to nie przemoc. Przemocą jest dopiero połamanie mu wszystkich kości. Tak samo - klapsy, ciągnięcie za włosy czy podduszanie osoby (zwykle słabszej) nie jest dla Was M/S. Więc co jest? Czy upokarzanie także nie jest?

      Czy facet musi kobietę cieleśnie trwale uszkodzić? Czy aż zamordować, żebyście to uznali za M/S? Wytłumaczcie mi proszę, bo ja tu mieszkam zaledwie od czterech lat, naiwna jeszcze jestem.

      A tymczasem podam Wam definicję z Wikipedii:

      Sadyzm − rodzaj zaburzenia seksualnego (parafilii), w którym jednostka odczuwa podniecenie seksualne w wyniku zadawaniu partnerowi fizycznego i psychicznego bólu oraz upokarzania go. Jego przeciwieństwem jest masochizm, dlatego związki sadomasochistyczne mogą stanowić źródło satysfakcji dla obu stron.

      I przecież S/M (jeśli nie prowadzi do trwałych uszkodzeń) nie jest chyba w Polsce karalne, jeśli obie strony się na to zgadzają? Ja też nie mam nic przeciwko tej formie seksu, po prostu jest ona nie dla mnie i nigdy bym się na cos takiego nie zgodziła.

      To nie S/M mi przeszkadza, to polskie zakłamanie. Gdy czytam takie posty jak kilka powyższych, to chce mi się pakować manatki i wracać do Anglii.
      0statnio edytowany przez Everready; 08-12-11, 10:05.
      Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
      możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

      Skomentuj

      • Lilith_666
        Seksualnie Niewyżyty
        • Nov 2011
        • 386

        #4
        Ja nie rozumiem w czym problem?Ja po prostu uwielbiam szarpanie za włosy i ból w czasie seksu(ale nie wynika on z tego,że sam partner zadaje mi ból-chociaż czasem też-klapsy itd,ale tylko kiedy tego chcę,a częściej bo po prostu ma dużego).Lubię to,ubóstwiam się ostro kochać.No ale podduszania nie praktykujemy.(może kiedyś)
        W każdym razie poza tym kochamy się też czule.Wszystko zależy od nastroju.Raz się ma ochotę na rżnięcie ,a raz na kochanie.Nie widzę w tym żadnego problemu.Nie jestem poniżana w życiu.A jeśli to co lubię to jest SM no to proszę bardzo,niech tak będzie.Nazwa mnie jakoś szczególnie nie obchodzi.

        Proszę wyluzować.
        "Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
        Witkacy

        Skomentuj

        • Everready
          Ocieracz
          • Nov 2011
          • 135

          #5
          I o to mi właśnie chodzi, Lilith. Róbta co chceta jeśli nikogo nie krzywdzita, tylko o tym nie kłamta. Jeśli zaprzeczycie, że kapusta to kapusta to i tak się ona w różę nie zamieni.

          A mnie - jako repatriantkę - sporo rzeczy tu wkurza, bo to przeciez mój kraj i chciałabym by był bardziej cywilizowany. Czy naprawdę tak trudno się przyznać, że lubi się S/M? Zwłaszcza że nikomu to nie szkodzi?

          Dzięki, Maxi, Zrobiłeś ze mnie kierowcę rajdowego. Ja na niemieckich autostradach dociskam zwykle do 200km/ha (o ile nie ma ograniczeń "odgórnych").

          Tylko co to znaczy "łagodna odmiana"? Czy w ogóle odmiana? Śliwka ulena to też śliwka, tylko mniej smaczna niż węgierka.

          Aśka, czy jesteś pewna, że przeczytałaś moje posty? Bo chyba niezbyt dokładnie. Czy ja w nich potępiam jakiekolwiek praktyki seksualne, które nikogo nie krzywdzą? No chyba nie. A raczej - zdecydowanie nie. Czy usiłuję Ci odebrać jakiekolwiek prawa?

          Definicji sadyzmu i masochizmu też nie przeczytałaś. I dlaczego to filmy porno a nie definicja encyklopedyczna są dla Ciebie większym autorytetem? Czemu tak się boisz przyznać, że lubisz S/M w wersji soft? Ja nie uważam, że jest w tym nic złego. Skoro tak się bronisz, to Ty chyba tak uważasz. A jeśli jest coś złego w S/M w wersji soft, to właściwie co?
          0statnio edytowany przez sister_lu; 18-10-16, 14:18.
          Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
          możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

          Skomentuj

          • watch.out
            Gwiazdka Porno
            • Sep 2011
            • 2959

            #6
            A ja w tej pozycji uwielbiam widok wypiętego tyleczka i.... Wygiętych w łuczek plecow...
            Strsznie mnie kreci ten widok...
            Poza tym mozna złoic tylek albo ciagnac za wlosy
            albo trzymac kobiete w talii ; )

            aaa zapomnialbym o tym ze kobieta moze wsadzic nos w poduszke i w nia krzyczec...

            zgadzam sie z Asia... Ciaganie za wlosy, klapsy to nie jest SM.. Nawet obok tego nie stalo...
            Jak wiemy SM to zadawanie bolu... A podzas intensywnego seksu, te klapsy na tylek a nawet na twarz sa ledwo odczuwalne wiec mijamy sie z definicja
            Everready to tak jakby Ci chlopak zarzucil ze jestes nieczula i znecasz sie nad nim bo mu wbilas paznokcie w plecy jak Cie rżnął ;D

            Same zwyrodnialce chodzą
            0statnio edytowany przez sister_lu; 18-10-16, 14:18.
            If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

            Skomentuj

            • Malinka_a
              Perwers
              • Feb 2011
              • 1219

              #7
              Napisał watch.out
              zgadzam sie z Asia... Ciaganie za wlosy, klapsy to nie jest SM.. Nawet obok tego nie stalo...
              Jak wiemy SM to zadawanie bolu... A podzas intensywnego seksu, te klapsy na tylek a nawet na twarz sa ledwo odczuwalne wiec mijamy sie z definicja
              popieram watch.out i dziewczyny, dla mnie to, o czym tu piszecie też nie ma wiele wspólnego z sado-maso, ani niczym takim. głownie dlatego, że to raczej nie jest odczuwalnie bolesne. jeżeli chłopak poklepie Cię po tyłku, czy ściśnie za udo to nie powiesz, że to s&m, a te klapsy, czy ciągnięcie za włosy mają podobny wymiar i natężenie bólu, bo raczej wątpię, żeby ktoś tu miał na myśli katowanie. tak na prawdę wiele praktyk seksualnych jest już na pograniczu s&m, ale jednak nadal pozostają po stronie ostrego seksu ze względu właśnie na użycie niewielkiej siły, są raczej gestami wyrażającymi dominację, a nie upokorzeniem.
              ja na przykład nie lubię bólu, ale dominacje lubię, dlatego seks w pozycji na pieska z ciągnięciem włosów, klapsami, nawet trzymanie za biodra, nadgarstki, czy szyję w czasie seksu - to wszystko sprawia mi przyjemność, a nie ból, bo mój chłopak wie, że ma nie przeginać, wie ile siły potrzeba, żeby za bardzo nie bolało.
              trochę pomieszałam, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.
              widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
              jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
              bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

              Skomentuj

              • Everready
                Ocieracz
                • Nov 2011
                • 135

                #8
                Tia, tylko piszecie wyłącznie o kobiecie (słabszej) obrywającej klapsy, będącej szarpanej za włosy, podduszanej, na siłę przytrzymywanej etc. przez mężczyznę(osobę silniejszą). Dla mnie - 45-cio kilogramowego motylka taka idea jest po prostu horrorem. Ja nie mogłabym się wyrwać 80-cio czy 90-cio kilogramowemu samcowi. Zwłaszcza w pozycji na pieska. I wierzcie mi - ja każde zadrapanie w czasie seksu czuję jako ból, nie rozkosz. Taka juz widac jestem zboczona i raczej się nie zmienię. czy to znaczy, że polscy mężczyźni tez są zboczeni, bo jakoś Panowie nie wyrażacie chęci obrywania klapsów etc. tylko ich wymierzania? To łatwo gdy się jest silniejszym, prawda? I dlaczego, gdy się jest i tak dużo silniejszym, dużo cięższym i wyższym trzeba jeszcze zadawać ból słabszemu żeby się fajniej poczuć?

                I czy niechęć do obrywania cięgów podczas seksu jest tylko wtedy zboczeniem gdy tak ma kobieta? Może, jako kobieta, powinnam pokornie cierpieć ból ładując sobie w usta poduszkę, jak zaproponował jeden z uroczych panów? Bo właśnie tak panowie lubią? Sorki, ale chała. Ja tak nie lubię i nikomu na to nie pozwolę, czy mnie uważacie za zboczone dziwadło czy też nie.

                I wybaczcie mi, dziewczyny, ale mnie nie wystarczyłoby gdyby facet mnie przytulił i ucałował po jakimkolwiek brutalnym akcie wymierzonym przeciwko mnie.

                I gdzie jest właściwie granica między S/M a niewinnymi igraszkami? Dla mnie ta granica przebiega tam gdzie zaczyna się ból. Mój ból. Ból bycia ciągniętą za włosy, bitą po tyłku etc.

                Bardzo proszę, odpowiedzcie przynajmniej na moje ostatnie pytanie, bo wygląda na to, że niebawem wejdę w krótszy lub dłuższy związek - dopiero mój drugi z Polakiem, a po przeczytaniu Waszych wpisów po prostu zaczynam się bać.
                0statnio edytowany przez Everready; 08-12-11, 16:03.
                Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
                możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

                Skomentuj

                • daj_mi
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 4452

                  #9
                  No tak, moje ok.70 kilo nie czuje tego wszystkiego w taki sposób, do mnie trzeba wrzasnąć "już wszedłem", bo inaczej w życiu nie zajarzę, że trzeba zajęczeć

                  A poważnie - trochę nas pod tym względem BT wypaczyło. Czasem łapię się na tym, że może faktycznie nie każdy człowiek, którego spotykam na ulicy, ma za sobą przejścia.
                  Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • Nolaan

                    #10
                    Jeezu, Ever, opanuj się... Czasami mam wrażenie że niedługo zaczniesz krucjatę przeciwko batożeniu się w czasie ci dzikszego seksu. I że facetom znowu się oberwie.

                    W kwestii bólu - jeśli nie umiesz swojemu facetowi wyznaczyć granicy między rozkoszą a niemilstwem to Ty masz problem. Albo po prostu powiedz że Cię to nie jara pod żadną postacią i basta.
                    Granica jest indywidualna, dla każdego inna, zależna od tolerancji i wytrzymałości na ból. Każdy ustala ją sam.

                    Skomentuj

                    • Malinka_a
                      Perwers
                      • Feb 2011
                      • 1219

                      #11
                      Napisał Everready
                      Dla mnie - 45-cio kilogramowego motylka taka idea jest po prostu horrorem. Ja nie mogłabym się wyrwać 80-cio czy 90-cio kilogramowemu samcowi. Zwłaszcza w pozycji na pieska.
                      cała zabawa polega na tym, że dwie osoby ją lubią i w pełni akceptują - wtedy fakt, że nie wydostałabyś się spod faceta, sprawiałby Ci przyjemność. ale tylko wtedy, gdyby Cię to kręciło, jeśli jednak nie, to faktycznie, może przerażać.
                      Napisał Everready
                      czy to znaczy, że polscy mężczyźni tez są zboczeni, bo jakoś Panowie nie wyrażacie chęci obrywania klapsów etc. tylko ich wymierzania? To łatwo gdy się jest silniejszym, prawda?
                      z natury kobiety są po prostu bardziej uległe, a mężczyźni bardziej dominujący, ale to nie jest zasada. zdarzają się odwrotne przypadki. a zdarzają się i sytuacje zmieniania ról między partnerami. są też mężczyźni, którzy nigdy nie wyrządzą swojej kobiecie najmniejszej krzywdy (w ich mniemaniu, bo takie praktyki nie wyrządzają prawdziwej krzywdy), po prostu nie wszystkich to kręci.

                      Napisał Everready
                      Czy też niechęć do obrywania cięgów podczas seksu jest tylko wtedy zboczeniem gdy tak ma kobieta? Może, jako kobieta, powinnam pokornie cierpieć ból ładując sobie w usta poduszkę, jak zaproponował jeden z uroczych panów? Bo właśnie tak panowie lubią? Sorki, ale chała. Ja tak nie lubię i nikomu na to nie pozwolę, czy mnie uważacie za zboczone dziwadło czy też nie.
                      wyolbrzymiasz. jak już mówiłam, to jest dla ludzi, którzy tego chcą. obie strony muszą się zgadzać. i obie strony ustalają na co mają ochotę, gdzie jest granicą. zresztą, ktoś z kim uprawiasz seks orientuje się w tym, co sprawia Ci ból, więc jeśli tak sobie zażyczysz, może Cię zdominować bezboleśnie



                      Napisał Everready
                      I gdzie jest właściwie granica między S/M a niewinnymi igraszkami? Dla mnie ta granica przebiega tam gdzie zaczyna się ból. Mój ból. Ból bycia ciągniętą za włosy, bitą po tyłku etc.
                      próbowałaś tego rodzaju seksu? wiesz, o jakim bólu mówisz? wydaje mi się, że nie. ja tam nie czuję się nigdy skrzywdzona, obolała, pobita, czy jakkolwiek źle, bo nie o to w tym chodzi. okej, może masz mniejszą odporność na ból, może nawet jesteś mega wrażliwa, ale da się te wszystkie rzeczy zrobić w sposób, który nie wyrządzi Ci większego bólu, niż wyrywanie brwi, czy chodzenie na szpilkach
                      widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                      jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                      bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                      Skomentuj

                      • Everready
                        Ocieracz
                        • Nov 2011
                        • 135

                        #12
                        No wiesz, Red Jane, ja też mam swoje preferencje i właśnie po nich jedziecie.
                        Ponieważ nie lubię tego co Wy, Nolaan już uważa, że chcę zaczynać krucjatę przeciwko mężczyznom. Daj wyjeżdża ze swoimi 70kg i jęczeniu, jakby to nie było logiczne, że ktoś o dużo mniejszej masie ma mniejszą szansę wyrwania się z nie chcianych objęć osoby dużo cięższej. Malinka usiłuje mi wmówić, że klapsy nie są bolesne ponieważ dla niej nie są bolesne. No, dla mnie są.

                        I dlaczego miaŁabym odczepic sie od polskich facetów?Miałam doświadczenie (bardzo bolesne, chociaz nie fizycznie) tylko z jednym Polakiem, a po przeczytaniu wpisów na tym forum po prostu się z lekka przeraziłam. Jesli to taka tendencja tylko na tym forum, to mogę z tym żyć. Mnie to nie przeszkadza, o ile nikt nie chce sprawić bólu mnie, ani nie chce, żebym sprawiła mu ból. Też nie lubię.

                        A jak wspomniałam - jestem na skraju wejścia w następny związek z mężczyzną - trudno się chyba dziwić, po jednym fiasku że na zimne dmucham?
                        Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
                        możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

                        Skomentuj

                        • daj_mi
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Feb 2009
                          • 4452

                          #13
                          Czy jadę po Tobie mówiąc, że ważę 70kg? Powaga?
                          Bo wiesz, ważę nieco więcej, ale nie chcę przesadzić w tych pojazdach :>
                          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                          Regulamin forum

                          Skomentuj

                          • Malinka_a
                            Perwers
                            • Feb 2011
                            • 1219

                            #14
                            Napisał Everready
                            Malinka usiłuje mi wmówić, że klapsy nie są bolesne ponieważ dla niej nie są bolesne. No, dla mnie są.
                            może spróbuj przeczytać mój post jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. niczego nie próbuję Ci wmówić. twierdzę, że klapsy wymierzone z odpowiednio małą siłą mogą nie być bolesne, twierdzę również że podniecenie niweluje ból.
                            widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                            jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                            bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                            Skomentuj

                            • Everready
                              Ocieracz
                              • Nov 2011
                              • 135

                              #15
                              Daj mi, ważysz jeszcze więcej? Wow, uwielbiam amazonki!
                              Poliż mnie, I'm Polish. Albo jeśli wolisz
                              możesz mnie posolić, albo wy...miętolić.

                              Skomentuj

                              Working...